Gupikowo

Okładka książki Gupikowo
Monika Kowaleczko-Szumowska Wydawnictwo: BIS literatura dziecięca
120 str. 2 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
BIS
Data wydania:
2011-09-29
Data 1. wyd. pol.:
2011-09-29
Liczba stron:
120
Czas czytania
2 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375512076
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
20
14

Na półkach:

Chyba każde dziecko przechodzi przez ten etap. Etap Własnego Zwierzątka. Czyli czas ciągłych próśb, błagań, żądań, szantaży, obietnic: tak, będę go karmił! Wyprowadzał! [ewentualnie – sprzątał klatkę] Będę się lepiej uczył! Będę ci więcej pomagał! No wiesz, mamo?! Co ty mówisz? Przecież nigdy mi się nie znudzi! Proooooszę…!

Oczywiście najczęściej chodzi o psa. Rzadziej o kota, królika czy chomika. Jeszcze rzadziej o rybki. Bo po co komu rybki? Przecież nie można ich wziąć na ręce, przytulić, zabrać na spacer, nie da się z nimi spać, ani nawet ich pogłaskać. Wprawdzie niektóre wyglądają ładnie, ale… ile można na nie patrzeć? Nuda!

Tak sądzicie? A zatem posłuchajcie Marysi. Bohaterka Gupikowa Moniki Kowaleczko-Szumowskiej opowiada o tym, jak w jej domu pojawiło się akwarium. I chyba ani przez chwilę nie było z nim nudno! Niemal każdy dzień dostarczał nowych wrażeń: począwszy od zakupu rybek, nadawania im imion, przez powiększenie hodowli, nieszczęsną przygodę ze zbrojowniczkami, rybką w wannie i toalecie, zalanie przedłużacza, pojawienie się narybka, ospę… Czytelnicy szybko zrozumieją, że do rybek można się przywiązać! Co więcej, można o nich napisać ciekawą książkę dla dzieci. I to naprawdę wciągającą!

Oczywiście trudno to uznać za zasługę samych gupików. Nawet tak sympatycznych jak Halinka i Roman czy Mamuśka i Junior. Siłę Gupikowa po części stanowi oczywiście umiejętnie prowadzona narracja, ale przede wszystkim – jego sympatyczni bohaterowie (noszący zresztą imiona dzieci autorki). Wszystkich chciałoby się poznać: mądrego i statecznego Wojtka, pracowitą i odpowiedzialną Marysię, trochę zwariowanego Mikołaja, małą Zosię, zarażającą śmiechem opiekunkę Madzię, córkę zapalonego akwarysty. I jeszcze mamę, odreagowującą swe rodzicielskie stresy bieganiem oraz sceptycznego wobec rybiej hodowli tatę.

Warto też zauważyć, że skoro autorka nadaje opisywanym postaciom imiona członków swojej rodziny, to oddając głos Marysi, poniekąd wciela się… we własną córkę. To wcale niełatwe zadanie (ciekawe, co o całej opowieści sądzi prawdziwa Marysia?), ale trzeba przyznać, że narracja jest dość wiarygodna. Jedyne co można jej zarzucić to niemal całkowite pominięcie szkolnego i towarzyskiego życia dzieci (poza wątkiem Mikołajowego egzaminu). Nie ma tu kolegów, przyjaciółek, zadań domowych, stresujących sprawdzianów, lubianych lub irytujących nauczycieli… A przecież to dość istotne elementy codzienności nastolatków. Tymczasem Monika Kowaleczko-Szumowska ograniczyła grono pojawiających się w książce bohaterów niemal wyłącznie do członków najbliższej rodziny. Być może nie chciała zbytnio rozbudowywać historii, celowo czyniąc ją jednowątkową. Albo po prostu opisała tę część życia dzieci, którą zna najlepiej, będąc jej uczestnikiem i naocznym świadkiem?

Nie ulega jednak wątpliwości, że miło jest odwiedzić Gupikowo. Chociażby po to, by poznać ciekawą, ciepłą i zżytą rodzinę jego właścicieli.
Karolina Mucha
http://www.biblioteczkamalucha.pl/recenzje/2014/11-04-gupikowo.php

Chyba każde dziecko przechodzi przez ten etap. Etap Własnego Zwierzątka. Czyli czas ciągłych próśb, błagań, żądań, szantaży, obietnic: tak, będę go karmił! Wyprowadzał! [ewentualnie – sprzątał klatkę] Będę się lepiej uczył! Będę ci więcej pomagał! No wiesz, mamo?! Co ty mówisz? Przecież nigdy mi się nie znudzi! Proooooszę…!

Oczywiście najczęściej chodzi o psa. Rzadziej o...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    28
  • Posiadam
    6
  • Chcę przeczytać
    5
  • Biblioteka
    2
  • Dla dzieci i młodzieży
    2
  • ✳️ LGM
    1
  • Rok 2014
    1
  • Literatura polska
    1
  • Pod hasłem
    1
  • Przeczytane/podebrane dzieciom
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Gupikowo


Podobne książki

Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,8
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,2
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...

Przeczytaj także