Przegląd końca świata. Feed
- Kategoria:
- horror
- Cykl:
- Przegląd Końca Świata (tom 1)
- Seria:
- Imaginatio [SQN]
- Tytuł oryginału:
- Feed
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2012-11-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-11-07
- Data 1. wydania:
- 2011-05-01
- Liczba stron:
- 496
- Czas czytania
- 8 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363248376
- Tłumacz:
- Agnieszka Brodzik
- Tagi:
- zombie wirus apokalipsa epidemia bloger rodzeństwo Agnieszka Brodzik literatura amerykańska dystopia horror
„Świt żywych trupów” Romero, „Martwe zło” Raimiego czy „28 dni później” Boyle’a – to co było fikcją, stało się rzeczywistością. Czy wiedza wyniesiona z klasycznych horrorów pomoże ludzkości przetrwać apokalipsę?
Rok 2014. Wynaleźliśmy lek na raka. Pokonaliśmy grypę i przeziębienie. Niestety stworzyliśmy też coś nowego, strasznego, coś, czego nikt nie mógł zatrzymać. Infekcja rozprzestrzeniła się szybko, wirus przejmował kontrolę nad ciałami i umysłami, wydając jedno tylko polecenie: jedz!
Upłynęło ponad 20 lat. Georgia i Shaun Masonowie stają przed życiową szansą — są na tropie mrocznej konspiracji stojącej za wybuchem infekcji. Prawda musi wyjść na jaw, nawet jeśli jest śmiertelna.
Mira Grant, pisarskie objawienie roku 2011, fantastycznie kreuje świat, w którym media tradycyjne niemal zupełnie tracą na znaczeniu, a zastępuje je… Najlepiej przekonajcie się sami!
"Feed" jest thrillerem politycznym z horrorem w tle, okraszonym śmiertelną dawką humoru. Ale przede wszystkim jest to historia dwójki rodzeństwa, profesjonalnych reporterów, podążających za prawdą tropem usłanym trupami… niekoniecznie martwymi.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nowa era informacji
Pierwsza część trylogii „Newsflesh” wbrew pozorom nie traktuje o zombie, to nie wstający z grobów zmarli stanowią w niej element centralny. Mira Grant (prawdziwe nazwisko Seanan McGuire) naniosła na swoją powieść zainteresowanie horrorem w wykonaniu George’a Romero, bynajmniej jednak nie zamykając „Feeda” w ciasnej szufladzie stylistyki gore. Akcenty rozłożone zostały według zasad thrillera politycznego – gdyby odsączyć książkę z żywych trupów i włożyć na ich miejsce inną wariację na temat wirusa, układ sił pozostać by mógł w niezmienionym kształcie. Grant sięga więc po klasykę, ale nie w formie ściągi mającej zagwarantować sukces. „Feed” daleki jest od kalkowania filmowych hitów.
Rok 2014 przyniósł światu zmiany znacznie rozleglejsze niż to, co dotąd przyjmowało się za wyznaczniki nowej epoki. Tym razem należało przedefiniować bodaj każdą sferę życia, tak samo jednostkowego, co zbiorowego. Zanim jednak nastąpiła refleksja, zanim zebrano fakty i wyciągnięto z nich wnioski, utrzymywało się jedynie pandemonium. Wirus rozprzestrzeniał się w zastraszającym tempie, ludzie zaś wcale nie skorzy byli wierzyć w pogłoski na temat makabrycznej zarazy. W dużej mierze winę za to ponosili dziennikarze – informacja zamiast pójść w obieg, tkwiła, nomen omen, w martwym punkcie. Pewna grupa społeczna wzięła jednak sprawy w swoje ręce. Ludzie ci, narażając własne życie, a często ginąc w imię prawdy, udowodnili światu, że nowa sytuacja nie ma nic wspólnego z żartami.
Dwie dekady później rodzeństwo Georgia i Shaun Masonowie przejmują pałeczkę poprzedników z czasów Powstania. Narracja pisana z perspektywy racjonalnej, oddanej sprawie Georgii bez trudu pozwala wsiąknąć w realia odmienionej rzeczywistości. Jest to tym łatwiejsze, że Grant swoją wizję oddała w sposób tak samo przemyślany, jak wiarygodny. Niemała ilość informacji przewija się na kartach książki, poczynając od kwestii należących do skali marko, jak choćby funkcjonowania służb specjalnych, a skończywszy na detalach, na przykład wielkiej popularności nadawania dzieciom różnych wariantów imienia George.
Operowanie ową wyjaśniającą narracją ma też drugą stronę medalu. Ciągłe dookreślanie kontekstów wraz z przedstawianiem mało zajmujących wydarzeń skutkują bowiem nadmiernym rozwleczeniem akcji właściwej. Swój udział ma tutaj sposób prowadzenia opowieści – Grant nadała głównej bohaterce manierę skrupulatnego tłumaczenia nie tylko rzeczy ważnych, ale też możliwych do pominięcia, nierzadko przy użyciu rozciągających monologi opozycji: [/i]Normalne soczewki mają za zadanie skorygować wadę wzroku osoby, która je nosi. Z moim wzrokiem wszystko w porządku, pomijając kłopoty ze światłem, na które mogą pomóc soczewki. Niestety, podczas gdy klasyczne zwiększają pole widzenia, te blokują większość mojego (…).[/i]
Powieść mozolnie nabiera rozpędu, bardziej skupiając się na samym konstruowaniu linii fabularnej niż wywoływaniu skoków adrenaliny. Kiedy jednak intryga zaczyna się zawiązywać, a wydarzenia zyskują prędkość, potrafi przykuć uwagę na dłużej. Uwydatniają się charaktery postaci, łączące je zamiłowanie do rozpowszechniania prawdy bez względu na koszty. Nie brak też emocji i sytuacji dramatycznych. Momenty te znakomicie spełniają swoją rolę – potęgują ciekawość i trzymają w napięciu aż do wydarzeń kulminacyjnych, co istotne, niebędących jedynie wstępem do trylogii, a satysfakcjonującym zakończeniem tomu pierwszego. Połączenie wszystkich tych składników daje książkę nierówną, ale na pewno nie głupią.
Sylwia Kluczewska
Cytat za: "Przegląd Końca Świata: Feed", Mira Grant, Sine Qua Non 2012
Oceny
Książka na półkach
- 2 206
- 1 244
- 544
- 106
- 44
- 43
- 31
- 28
- 18
- 15
Opinia
"Wszystko jest 'tylko historią'. Tragedia, komedia, koniec świata, cokolwiek, to tylko historia. Liczy się to, by została usłyszana."
Przed dwudziestu laty coś się posypało. Ktoś chciał dobrze, ale nie do końca wyszło tak, jak to sobie wyobrażał. Nikt nie mógł wówczas przypuszczać, że następstwem pewnych wydarzeń będzie śmierć 35% ludności na całym świecie. Ale stało się. Fala powstających z martwych ludzi, zombie, które dotąd znane były ludzkości jedynie dzięki powieściom czy filmom, zalała świat. Śmierć poniosły miliony niewinnych ludzi, a wszyscy pozostali zmuszeni zostali nauczyć się żyć na nowo. I choć na początku ich pojawienie się było jednym z najgorętszym newsów, obecnie nie stanowią już tematu godnym uwagi. Zombie stały się kolejnym elementem krajobrazu, czymś na porządku dziennym, co już w żaden sposób nikogo nie dziwi, nie zaskakuje. Odegrały swoją rolę zmieniając świat nie do poznania. Wirus odpowiedzialny za epidemię, nazwany Kellis-Amerlee, stał się rzeczywistością. "To szum w tle naszego życia". Nosi go w sobie każdy żyjący człowiek, choć w uśpionej formie, która tylko czeka na odpowiedni moment, by przebudzić się i przejąć pełnię kontroli. A kiedy tak się stanie, nie ma już "was", tracicie świadomość samego siebie, tego, kim byliście, jesteście, kim chcieliście być. Nie ma ratunku. Nie istnieje żadne lekarstwo. Nie ma wyjątków. Nie istnieją cuda. Dołączacie do martwych, a jedynym dla was wybawieniem jest kulka między oczy. Nic więc dziwnego, że na świecie zapanował wszechobecny Strach. Ludzie boją się wyjść z domu, unikają kontaktu z innymi, omijają szerokim łukiem miejsca większych zgromadzeń. Wszystko z obawy przed zarażeniem. Każdy przecież chce żyć... tak długo, jak to tylko możliwe. Informacje ze świata czerpią dzięki osobom, które ryzykując własne życie opuszczają bezpieczne enklawy, by zdobyć jakiś ciekawy materiał. Papierowa prasa dawno już odeszła do lamusa. W obecnych czasach liczy się szybkość przekazu, bo ta może uratować komuś życie. Zapewnić ją może jedynie Internet. Nic więc dziwnego, że blogerzy zaczęli umacniać swoją pozycję, że zaczęto liczyć się z ich zdaniem i opiniami. A im wyższe osiągają statystyki, tym zajmują zaszczytniejsze miejsce na drabinie popularności, ważności w ich świecie. Dla podwyższenia słupków gotowi są zrobić dosłownie wszystko. Niektórzy nie zawahają się wykorzystać do tego celu własnych dzieci...
Rodzeństwo Georgia oraz Shaun Mason, a także dziewczyna o przezwisku Buffy, prowadzą serwis informacyjny. Pragną głosić prawdę. To jest dla nich najważniejsze. Zwłaszcza dla Georgii. Należy ona do grupy blogerów zwanych Newsie, czyli osób relacjonujących fakty, nie wyrażających własnych opinii. Jej brat kocha ryzyko, skoki adrenaliny, dlatego też jest Irwinem. Nie waha się wyjść na zewnątrz, narażając przy okazji własne życie, by zdobyć materiał, dzięki któremu reszta społeczeństwa będzie mogła poczuć dreszczyk emocji. Z kolei Buffy jest przedstawicielką grupy, której nikt nie rozumie, poza jej członkami. To Fikcyjna. Ona i jej podobni wrzucają do sieci poezję, opowiadania i sny. Razem stanowią doskonały, uzupełniający się zespół. Jak sami o sobie mówią są "wielozadaniowym narkotykiem nowego milenium: relacjonujemy newsy, tworzymy newsy i dajemy ci możliwość ucieczki od nich, kiedy stają się zbyt uciążliwe." Ich największym marzeniem jest przebicie się na sam szczyt, dołączenie do grona serwisów cieszących się największą popularnością wśród społeczeństwa. I wydaje się, że w końcu ich marzenie ma szansę się spełnić. Oto bowiem otrzymują zaproszenie dołączenia do ekipy prowadzącej kampanię prezydencką człowieka który ma realne szanse na objęcie najwyższego urzędu w Stanach Zjednoczonych. Będą prowadzić relację z jej przebiegu. Początkową radość i entuzjazm związany z tak wielką szansą, szybko zastępuje świadomość tego, że wciągnięci zostali w grę, która może mieć tragiczny finał nie tylko dla nich samych, ale również dla wielu niewinnych ludzi. Czy dalsze głoszenie prawdy warte jest podjęcia takiego ryzyka?
Długo czekałam na możliwość przeczytania pierwszej części trylogii "Przegląd Końca Świata" autorstwa Miry Grant (a właściwie Seanan McGuire, bowiem Mira Grant to pseudonim literacki pisarki). Przez ten czas naczytałam się mnóstwa pochlebnych recenzji na jej temat. Na spory plus, przynajmniej dla mnie, była również rekomendacja samego Jakuba Ćwieka, która znalazła się na okładce powieści. A są to słowa:
"Po lekturze Feed jestem pewien jednej rzeczy: z dziką radością przeczytam drugi tom tej historii. Zainfekowała mnie!"
Nic więc dziwnego, że po tej powieści spodziewałam się naprawdę wiele. Wysoko postawiłam jej poprzeczkę. Miałam nadzieję, że faktycznie będzie tak świetna, wręcz doskonała, jak mnie zapewniano. Niestety nie do końca udało jej się sprostać moim oczekiwaniom. Przyznaję, że autorka miała naprawdę ciekawy, niebanalny pomysł na historię. Zgadzam się, że napisała ją w bardzo inteligentny sposób, przemyślany pod każdym względem. Widać tu jej doskonały warsztat, prawdziwy talent. Nie przeczę również temu, że zakończenie totalnie mnie zaskoczyło, bo naprawdę nie spodziewałam się tego, że tak wyglądać będzie finał pierwszego tomu trylogii. Jednakże nie do końca mogę przystać na to, że historia jest przerażająca, wbijająca w fotel, bądź niezwykle emocjonująca, o czym mnie wielokrotnie zapewniano. Ja tego nie poczułam. Żadnego wielkiego WOW nie było. Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Bohaterowie są ciekawi, nietuzinkowi, doskonale nakreśleni. Największą sympatią obdarzyłam Shauna, co pewnie tych, którzy czytali tę powieść, wcale to nie zdziwi. Lubię ten typ facetów - zadziornego buntownika, lubiącego ryzyko, a przy tym troskliwego i nie obawiającego się okazywania uczuć osobom, na których najbardziej mu zależy. Bo taki właśnie jest brat Georgii. Tym mnie ujął. Właśnie dzięki temu wiele zyskał w moich oczach. Oprócz tego w tym nieprzyjaznym dla ludzi świecie nadal potrafi się śmiać i żartować. I to jak! Jest jednym z ciekawszych męskich bohaterów, jakich dane mi było spotkać podczas mej literackiej podróży poprzez kolejne powieści przewijające się przez me dłonie. Chociażby właśnie ze względu na niego warto sięgnąć po tę książkę. Uważam, że ogólnie cała historia godna jest Waszej uwagi. Autorka dość realistycznie nakreśliła to, jak mógłby wyglądać nasz świat, gdyby faktycznie doszło do wybuchu śmiercionośnej epidemii. Wiele z tego, o czym będziecie mieli okazję tu przeczytać, z pewnością nie będzie Wam obce - chociażby walka o władzę, za wszelką cenę. Zawsze bowiem znajdą się tacy, których największym pragnieniem będzie przejęcie kontroli nad innymi, pal licho jakimi metodami, byle dopiąć swego. Może właśnie to zostało uznane w tej powieści za tak przerażające? Że mimo tego, że świat pogrążył się w chaosie, ludzkość tak naprawdę niewiele zdołała się nauczyć? Pozostawiam to już Waszej ocenie. Ciekawi mnie natomiast jedno - o czym traktuje kolejna część tej trylogii? Pytam, bowiem na dobrą sprawę całą historię dałoby się zamknąć w tym jednym tomie. Hmm...
Moja ocena: 4/6
http://magicznyswiatksiazki.pl/przeglad-konca-swiata-feed-mira-grant-recenzja-511/
"Wszystko jest 'tylko historią'. Tragedia, komedia, koniec świata, cokolwiek, to tylko historia. Liczy się to, by została usłyszana."
więcej Pokaż mimo toPrzed dwudziestu laty coś się posypało. Ktoś chciał dobrze, ale nie do końca wyszło tak, jak to sobie wyobrażał. Nikt nie mógł wówczas przypuszczać, że następstwem pewnych wydarzeń będzie śmierć 35% ludności na całym świecie. Ale stało się....