rozwiń zwiń

Śpiąc w płomieniu

Okładka książki Śpiąc w płomieniu
Jonathan Carroll Wydawnictwo: Rebis Seria: Salamandra literatura piękna
313 str. 5 godz. 13 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Salamandra
Tytuł oryginału:
Sleeping in Flame
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1995-01-01
Liczba stron:
313
Czas czytania
5 godz. 13 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375105841
Tłumacz:
Paweł Kwiatkowski
Tagi:
poprzednie wcielenia przeszłość przyszłość szaman konflikt

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1077 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
869
685

Na półkach: ,

Kolejna błyskotliwa powieść Jonathana Carolla. Autor już od pierwszych stron urzeka czytelnika opowiadaną historią. Ponownie w zwykły świat bohaterów wkraczają zjawiska niewytłumaczalne. Znów książkę przepełnia magia. Po raz kolejny miejscem wydarzeń jest stary, dobry Wiedeń. Chociaż pojawiło się kilka nowych elementów, chociażby obecność bohatera z innej książki Carrolla, czy też sięgnięcie po baśnie. Carroll stworzył swoisty miszmasz, który bynajmniej nie ma cech chaosu.

Walker Easterling, były aktor poznaje w dramatycznych okolicznościach piękną modelkę Maris York. Szybko między nimi rodzi się uczucie. Jednocześnie wokół Walkera zaczynają się dziać dziwne zjawiska. Szybko dostrzega, że jest w stanie zobaczyć to co się zdarzy, ale również obrazy nie tylko z własnej przeszłości, ale także z poprzednich wcieleń. W jego życiu ożywa konflikt z minionych lat, który teraz zagraża miłości do Maris. Czy Walker zdąży odkryć prawdę o sobie nim będzie za późno?

Nie wielu jest twórców, którzy potrafią w tak świetny sposób połączyć świat realny ze światem magicznym. Specjalnie dla tych autorów stworzono nawet osobny gatunek jakim jest realizm magiczny, czyli wkradanie się, czasami bardzo iluzoryczne, magii w codzienność zwykłych bohaterów. Przez to książki z tego gatunku jeszcze bardziej przybliżają świat bohaterów do świata czytelników. Pozwalają uświadomić nam, że również nam, zwykłym śmiertelnikom może przydarzyć się coś niezwykłego. Jedną z bardziej jaśniejących gwiazd w literackim firmamencie jest Jonathan Carroll. Praktycznie poświęcił on swój dorobek literacki tylko temu gatunkowi. Chyba pokuszę się o stwierdzenie, że doprowadził on swój warsztat do perfekcji, a prawdziwą ucztą dla duszy jest subtelność jego opowieści.

Odnośnie samej fabuły, zwłaszcza jej początku to jest ona prosta. Po raz kolejny występują bohaterowie, których łączy wielka miłość. Carroll tak jak w poprzednich swoich książkach, na początku próbuje urzec czytelnika „powszedniością” opowieści. Obserwujemy powoli rodzące się uczucie między dwójką zakochanych w sobie osób. Przy czym ta „Carrollowska miłość” nie ma cech typowego romansidła, w pewien sposób stanowi ona o zwartości całej opowieści. Po raz kolejny miejscem akcji jest Wiedeń, cóż jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że autor od wielu lat mieszka w tym mieście, to nie powinien dziwić fakt, że opisuje miejsce, które tak ukochał. Ta zwykła, można powiedzieć obyczajowa część powieści, mniej więcej rozciąga się na sto stron. Dopiero potem wkracza niezwykłość. Czy to mało, czy dużo? Cóż, porównując ”Śpiąc w płomieniu” do „Głosu naszego cienia”, gdzie niezwykłość pojawia się na sam koniec, to w przypadku tej książki podział jest w sam raz.

W przypadku samej „magii” rzecz się ma nader ciekawie. Pojawia się ona stopniowo, ma bardzo subtelny charakter. Czytelnik stopniowo wraz z samym bohaterem dowiaduje się kolejnych niezwykłych rzeczy, dzięki temu może snuć własne teorie. Interesujące jest, że autor bardzo delikatnie podsuwa kolejne pomysły na rozwiązanie zagadki. I w ten sposób czytelnik prowadzony jest od niezwykłych mocy, po zdolność posługiwania się magią, po zdolność reinkarnacji, zakończywszy na baśniowym rodowodzie bohatera. Dobrze, że tym razem autor sięga po baśnie. Kreuje nam na koniec nie co odmienną historię Rumpelstiskina braci Grimm. Czytelnik uświadomiony ostatecznego rozwiązania na sam koniec zostaje przez autora mile zaskoczony. Sam koniec można nazwać wybuchem pomysłów autora. Nie dość, że mamy zmienioną historię braci Grimm, to na koniec autor wywraca wszystko o 180 stopni. Przy czym należy przyznać, że ostateczne rozwiązanie ma trochę wspólnego z motywem istniejącym w „Krainie Chichów”. Końcowy, króciutki akapicik o pojawieniu się Czerwonego Kapturka w życiu bohatera jest miłym satyrycznym, ukłonem w stronę czytelnika (kto przeczyta ten będzie wiedział).

Światy bohaterów książek Carrolla często się przenikają, jest to rzecz nader interesująca. Podobnie jest np. w twórczości Stephena Kinga. W przypadku „Śpiąc w płomieniu” pojawia się bohater znany m.in. z „Kości księżyca”. Jest to miły gest ze strony autora, pokazuje on, że jego uniwersum tworzy odrębny przenikający się świat. Jednakże mam tutaj małą uwagę. Wyżej wspomniany bohater w jednym akapicie streszcza zarówno fabułę, jak i zakończenie „Kości księżyca”. Tutaj pojawia się mój apel do czytelników, którzy nie czytali „Kości księżyca”, a chcą przeczytać „Śpiąc w płomieniu”. Lepiej żeby przeczytali wpierw „Kości księżyca” jeśli nie chcą pozbawić się elementu zaskoczenia podczas lektury tej książki.

Podsumowując, kolejna magiczna opowieść Jonathana Carrolla. Ma wszystkie charakterystyczne cechy jego twórczości. Oczywiście książka godna polecenia, a dla stałych czytelników Jonathana Carrolla, czy też gatunku jakim jest realizm magiczny pozycja obowiązkowa.

Kolejna błyskotliwa powieść Jonathana Carolla. Autor już od pierwszych stron urzeka czytelnika opowiadaną historią. Ponownie w zwykły świat bohaterów wkraczają zjawiska niewytłumaczalne. Znów książkę przepełnia magia. Po raz kolejny miejscem wydarzeń jest stary, dobry Wiedeń. Chociaż pojawiło się kilka nowych elementów, chociażby obecność bohatera z innej książki Carrolla,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 683
  • Chcę przeczytać
    548
  • Posiadam
    336
  • Ulubione
    59
  • Jonathan Carroll
    16
  • Teraz czytam
    14
  • 2013
    11
  • Literatura amerykańska
    8
  • Literatura współczesna
    6
  • 2012
    5

Cytaty

Więcej
Jonathan Carroll Śpiąc w płomieniu Zobacz więcej
Jonathan Carroll Śpiąc w płomieniu Zobacz więcej
Jonathan Carroll Śpiąc w płomieniu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także