Jako że była to moja lektura na zajęcia rozrzedzonego polskiego musiałam ją przeczytać. Kiedy zważyłam że jest to powieść Sienkiewicza obudziła się we mnie nadzieja że ta książka może być całkiem ciekawa, bo z tego co pamiętam "Krzyżaków" czytało mi się przyjemnie. W skrócie "Szkice węglem" opowiada o braku świadomość politycznej, społecznej chłopów i wykorzystywanie tego przez sfery wyższe społeczeństwa. Żal mi było Rzepowej, która jedynie chciała ratować siebie, swoje dziecko i męża (że posunęła się do czynu, którego w innych okolicznościach by nie zrobiła). Za co jej kochany "mąż" (przez, którego alkoholizm znaleźli się w takiej a nie w innej sytuacji) "odwdzięczył" się w bardzo dziwny sposób. Nie mogę tej książki oceniać jak pozostałe pozycje w mojej biblioteczce, ponieważ nie jest to mój typ lektury. Powieść porusza bardzo ważny problem za co ją cenie, ale przypominając sobie pozostałe pozycje z dziedzictwa narodowego literatury Polskiej, uważam że są ksiązki warte większej uwagi.

Jako że była to moja lektura na zajęcia rozrzedzonego polskiego musiałam ją przeczytać. Kiedy zważyłam że jest to powieść Sienkiewicza obudziła się we mnie nadzieja że ta książka może być całkiem ciekawa, bo z tego co pamiętam "Krzyżaków" czytało mi się przyjemnie. W skrócie "Szkice węglem" opowiada o braku świadomość politycznej, społecznej chłopów i wykorzystywanie tego...