Opis na okładce wcale mnie nie zachęcił, ale jak otwarłam książkę i zobaczyłam, że momentami jest pisana w formie e-maili/czatu, to musiałam ją przeczytać. Uwielbiam książki z takimi elementami. Nie zawiodłam się, ponieważ książka okazała się być ciekawa i bardzo dobrze napisana. Cały czas miałam wrażenie, jakby Alice nie miała tych czterdziestu czterech lat, ale zaledwie dwadzieścia kilka. Jej problemy nie były moimi problemami, a jednak umiałam się odnaleźć w jej sytuacji. Książkę czytało się bardzo szybko, nawet nie zauważyłam, kiedy byłam w połowie. No i od tego momentu pojawiła się przewidywalność. Bo już wiedziałam, jakie będzie zakończenie książki. Nie wiem, tak jakoś mnie natchnęło (szczególnie ta informacja o Szwecji po szwedzkim przyjęciu) i wiedziałam kim okaże się Asystent_101. A to bardzo mnie zawiodło, bo liczyłam, na coś ciekawszego. Ale za to bardzo podobały mi się rozmowy Żony_22 z Asystentem_101, bo były takie pełne emocji! No i cieszę się, że autorka ukazała poważny problem, jakim jest komputeryzacja, przenoszenie życia do świata wirtualnego i przede wszystkim brak prywatności i anonimowości w sieci. Podsumowując, książka bardzo fajna i szczerze polecam!

Opis na okładce wcale mnie nie zachęcił, ale jak otwarłam książkę i zobaczyłam, że momentami jest pisana w formie e-maili/czatu, to musiałam ją przeczytać. Uwielbiam książki z takimi elementami. Nie zawiodłam się, ponieważ książka okazała się być ciekawa i bardzo dobrze napisana. Cały czas miałam wrażenie, jakby Alice nie miała tych czterdziestu czterech lat, ale zaledwie...