Szczerze mówiąc po przeczytaniu pierwszej części liczyłam na coś więcej.
Na początku kompletnie się nudziłam, lecz potem rzeczywiście akcja zaczęła się rozkręcać i książka zaczęła mnie wciągać, niestety nie trwało to aż do końca. Mam mieszane uczucia bo jak wspomniałam wcześniej liczyłam na prawdę na coś więcej. Czy będzie kontynuacja ? nie jestem pewna ale moim zdaniem raczej nie, w sumie co można by było napisać w kontynuacji ? Z resztą końcówka i to co mówi/myśli Theia już w pewnym sensie pokazują że to koniec, a końcówka bazuje na zasadzie "zakończenie dokończ sobie sam". Mam lekki niedosyt ale cieszę się że ją przeczytałam.
To było takie ogólne podsumowanie, a co do bohaterów ?
Haden został troszkę zaniedbany, sama nie wiem moze to tylko takie moje odczucie.
Postaci Ame czy Donny zostały ładnie pokazane a Doona wprowadzała humor i nie raz się dzięki niej uśmiałam.
Gabe niestety również zaniedbany.
Varnie to taka nie rozwinięta postać która moim zdaniem powinna dostać w książce więcej miejsca, niestety przez cały pobyt w książce pełni postać "do odwalania czarnej roboty", nie zaznał szczęścia oprócz ostatnich chwil z Amelią, których w sumie było za mało.
Mike,postać nie potrzebnie rozwinięta, może i rzeczywiście dużo namieszał ale jakoś jego postać nie przypadła mi do gustu.
No i w końcu Theia, chyba jedną z dobrych rzeczy było to ze w końcu w pewien sposób wydoroślała ale cała reszta to masakra. Drażniła mnie, wkurzała, irytowała i na prawdę nie potrzebnie mieszała, była strasznie niezdecydowana a tego na prawdę nie lubię.

Szczerze mówiąc po przeczytaniu pierwszej części liczyłam na coś więcej.
Na początku kompletnie się nudziłam, lecz potem rzeczywiście akcja zaczęła się rozkręcać i książka zaczęła mnie wciągać, niestety nie trwało to aż do końca. Mam mieszane uczucia bo jak wspomniałam wcześniej liczyłam na prawdę na coś więcej. Czy będzie kontynuacja ? nie jestem pewna ale moim zdaniem...