Sophie poznajemy na urodzinach jej starszego brata. Już na samym wstępie dowiadujemy się o jej smutnych dzieciństwie, przepełnionym strachem oraz brakiem ojcowskiej miłości. Początek książki to jej wspomnienia, odczucia. Bohaterka jest Angielką i mieszka w Leeds. Ma dobrą pracę, na którą nie narzeka. Jedyne co to brak miłości, szczęścia i mężczyzny u boku. Razem z przyjaciółmi chodzi na imprezy, ot dziewczyna z sąsiedztwa, która lubi raz w tygodniu poszaleć. Na pierwszej imprezie poznaje Kasa, którego ignoruje. Ten zaś pragnie ją poznać. Zdobywa jej numer i tak zaczynają do siebie pisać. Zaprzyjaźniają się. Którejś nocy Sophie zakochuje się (przynajmniej ona sama tak myśli) w barmanie - Erionie. Szybko zamieszkują ze sobą. Mężczyzna bardzo ją kocha, jednakże on sam nie doświadcza od strony Sophie miłości. Dziewczyna jest zagubiona. Zamknięta pomiędzy wspomnieniami: ojcem - tyranem, a Erionem - facetem, który kocha, współczuje i troszczy się. Jest to dla niej nowe doświadczenie. Oczywiście o wszystkim zwierza się telefonicznie Kasowi. Związek z Erionem kończy się, gdy on musi wracać do Albanii. Jedynym ratunkiem dla niego jest związek małżeński z Angielką, by być legalnie na Wyspach. Sophie z całego serca pragnie mu pomóc. Chce wyjechać do Albanii i wyjść za niego. Niestety musi przejść operację i jej wyjazd już nigdy nie będzie na wyciągnięcie ręki.
Pewnego dnia dostaje propozycję wyjazdu do Hiszpanii na weekend od Kasa. Sophie zgadza się i wyrusza na podróż swojego życia. Kas okazuje się wspaniałym mężczyzną, którego kocha. Wyjeżdża z powrotem do Anglii, nie wie, że za parę tygodni wyjedzie ponownie, na nieco dłuższy okres...
Miała 24 lata, gdy wyjechała do Włoch, do swojego ukochanego już nie przyjaciela lecz chłopaka, któremu bezgranicznie zaufała. Po spędzeniu bardzo romantycznego weekendu, Sophie oznajmia lubemu, że musi go już opuścić, musi wracać do domu, pracy, znajomych, rodziny. Ten początkowo spokojnie to odbiera. Dopytuje się o jej uczucie, czy jest wielkie, czy go kocha. Ta bez namysłu odpowiada mu, że "[...] chyba cię kocham". To przesądziło. Spokojnie powiedział jej, że wpadł w długi, a ona musi pomóc mu je spłacać. Ma nawet dla niej pracę - na ulicy. Sophie nie zgadza się, a Kas wpada w furię. Zaczyna ją bić, katować, grozić. Dziewczyna zostaje. Mężczyzna odbiera jej wszystko. Plany na przyszłość, szczęście, a przede wszystkim jej tożsamość. Sophie staje się Jenną - prostytutką, własnością pana i władcy, alfonsa i dilera narkotyków - Kasa.
- Właśnie po to tu jesteś – powiedział wyraźnie, jakby tłumaczył coś dziecku opóźnionemu w rozwoju. – Żeby pomóc mi spłacić ten dług. Znajdę ci miejsce do pracy – na ulicy. Chyba każdy chętnie by się tak poświęcił dla kogoś, kogo kocha.
Pierwszej nocy miała 10 klientów. Za jej usługi płacona 30 euro za 15 minut. Gdy zarobiła mało, była bita, poniżana. "Pracowała" przez 7 dni w tygodniu, noc w noc. Zero sprzeciwu, zero własnego zdania. Nie myślała, była głupia, nikt nigdy jej nie pomoże, zwykła szmata, nie kobieta - szmata, dziwka, prostytutka. Sophie nie było, w zamian była Jenna. Miała stałych klientów, którym ufała, ale jednak nie na tyle by zdobyć się na odwagę i wyjawić prawdę. Po paru miesiącach jej pracy, musieli wyjechać do Francji. Tam ponownie trudniła się prostytucją. Miała nawet szansę uciec, bowiem Kas zostawił ją na tydzień samą. Nie była tam mile widziana. Inne prostytutki się na nią uwzięły, pobiły. Dziewczyna znalazła oparcie w jednym z klientów, który często ją ratował z opresji. Ale miała się na baczności, bo każdy kto okazał jej skruchę mógł być przyjacielem Kasa, który ma ją obserwować. Po powrocie do Włoch zaczęła źle się czuć. Żaliła się swojemu panu, ale on dalej ją bił i szydził z niej. Istny koszmar! Kobieta zebrała się w sobie i poszła do miejscowego szpitala. Musiała zostać, było gorzej niż myślała. Dzięki temu dodzwoniła się w spokoju do mamy. Zaś ta z ojczymem następnego dnia była przy niej. Wzięli ją z powrotem do Anglii wciskając kit Kasowi, że wróci do niego niebawem. Po powrocie Sophie była inna, nieobecna, rozregulowana emocjonalnie. Bała się. To nie był zwykły strach przed złym panem. To było paniczne, wręcz nieludzkie. Wiedziała, że po nią wróci, wiedziała. Aczkolwiek teraz posiadała znajomych, policję wokół siebie i mogła spać spokojnie. Odważyła się i opowiedziała o tym w telewizji, stała się jawną obrończynią kobiet zmuszanych do prostytucji. Czy stała się inną kobietą? Czy odnalazła się w teraźniejszości?
Zachęcam Was do przeczytania tej książki!

Sophie poznajemy na urodzinach jej starszego brata. Już na samym wstępie dowiadujemy się o jej smutnych dzieciństwie, przepełnionym strachem oraz brakiem ojcowskiej miłości. Początek książki to jej wspomnienia, odczucia. Bohaterka jest Angielką i mieszka w Leeds. Ma dobrą pracę, na którą nie narzeka. Jedyne co to brak miłości, szczęścia i mężczyzny u boku. Razem z...