Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości

Okładka książki Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości
Kristin Kimball Wydawnictwo: Czarne Seria: Dolce Vita literatura piękna
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Dolce Vita
Tytuł oryginału:
The Dirty Life. On Farming, Food, and Love
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2012-10-03
Data 1. wyd. pol.:
2012-10-03
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375364477
Tłumacz:
Alina Patkowska
Tagi:
praca farmer marzenia
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
165 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
78
30

Na półkach: ,

"Uwikłani w farmę"

"Kiedy przejdę na emeryturę, chcę zostać prostym farmerem. Chcę spokoju". Cóż... ludzie czasem nie wiedzą, co mówią, bo spokój i prostota to jedne z ostatnich rzeczy, jakie można odnaleźć na prawdziwej farmie.

Kristin też zapewne nie zdawała sobie z tego sprawy. I pewnie tkwiłaby w swojej niewiedzy dość długo, gdyby nie Mark - farmer z krwi i kości, który niewytłumaczalnym sposobem przekonuje ją do wspólnego prowadzenia farmy. Bardziej szalonego planu nie można było wymyśleć.
Ryzyko wpisane w ich związek było tak samo duże, jak to związane z założeniem i prowadzeniem farmy. Ludzie z dwóch różnych światów. Mieszkanka Nowego Yorku kontra farmer z Pensylwanii. Hedonistka i idealista. Wreszcie - wegetarianka i wszystkożerca. Pomimo tego, że nie zgadzało się absolutnie nic, to jednak zaczęło to działać.
Uprawa ziemi bardzo przypomina związek. Dlaczego? - „Bo nie zbiera się tego, co się posiało. To kłamstwo. Zbiera się to, co się posiało, uprawiało, nawoziło, skosiło i przechowywało.”
Związek Kristin i Marka, tak jak i praca na farmie, wymagał wielu wyrzeczeń. Inwestycje, ciągłe wydatki i radzenie sobie z katastroficznymi wizjami klapy, które zaczęły ich nękać zwłaszcza wtedy, kiedy ich oszczędności zaczęły topnieć. Gotowość na poświęcenie tego, co się posiadało do tej pory i kim się było. Cierpliwe oczekiwanie na efekty swojej pracy, które nawet jeszcze nie widniały na horyzoncie. Umiejętność przetrwania tych gorszych dni, kiedy to zniechęcenie odbiera człowiekowi wszystkie siły. I wreszcie - zaakceptowanie pomocy życzliwych osób, bo czasami po prostu warto dać sobie pomóc.
- „Jeśli nie jesteś wystarczająco czujny, farma potrafi Cię przekonać, że nie masz czasu nawet na ugotowanie jedzenia, które sam wyhodowałeś.” Farma nie toleruje ignorancji ani beztroski w działaniu. Farma sama się nie zbuduje, krowy same się nie wydoją a uprawy same się nie zasieją ani nie zbiorą. Kristin opisując życie na farmie, nie stara się ukryć całego tego brudu, potu, zmęczenia, jakie towarzyszyły jej każdego dnia. - „Wszystkie prace na farmie były brudne, brudniejsze niż to, co nazywałam brudem wcześniej, i trzeba było strasznie dużo energii, żeby się tego brudu pozbyć” - wspomina. Obala mit sielankowego życia, opisując zmagania z codziennością na farmie, gdzie pracy nigdy nie ubywa, a wręcz przeciwnie.
Życie na farmie składa się z 3 elementów: pracy, spania i… jedzenia. Przez całą historię towarzyszy nam oczekiwanie na opis przyrządzania kolejnych potraw, które powstają jakby od niechcenia, bez trzymania się kurczowo jakichkolwiek przepisów. Ale kto raz spróbuje takiego jedzenia, ten już nigdy nie zatęskni za tym, co oferują zwykłe sklepy.
Czy historia Kristin i Marka odstrasza od założenia własnej farmy? Być może. Ale z pewnością uświadamia nam jak wiele możemy dzięki niej zyskać i kim możemy się stać. Możemy czuć się bogato, nie będąc bogatym.
To historia dla tych, którzy chcą coś zmienić w swoim życiu, ale ciągle się jeszcze zastanawiają.

"Uwikłani w farmę"

"Kiedy przejdę na emeryturę, chcę zostać prostym farmerem. Chcę spokoju". Cóż... ludzie czasem nie wiedzą, co mówią, bo spokój i prostota to jedne z ostatnich rzeczy, jakie można odnaleźć na prawdziwej farmie.

Kristin też zapewne nie zdawała sobie z tego sprawy. I pewnie tkwiłaby w swojej niewiedzy dość długo, gdyby nie Mark - farmer z krwi i kości,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    221
  • Przeczytane
    199
  • Posiadam
    71
  • 2014
    7
  • 2013
    7
  • Chcę w prezencie
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Ulubione
    3
  • 2012
    3
  • 2018
    3

Cytaty

Więcej
Kristin Kimball Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości Zobacz więcej
Kristin Kimball Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także