Zobaczyć głos
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Tytuł oryginału:
- Seeing Voices
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2012-03-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 1998-01-01
- Liczba stron:
- 260
- Czas czytania
- 4 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375067392
- Tłumacz:
- Adam Małaczyński
- Tagi:
- głuchota ślepota upośledzenie sacks
Oliver Sacks, wybitny angielski neurolog, zawsze interesował się, jak człowiek radzi sobie z chorobami układu nerwowego, co znalazło odzwierciedlenie w jego wielu bestsellerowych książkach, by wymienić tylko „Mężczyznę, który pomylił swoją żonę z kapeluszem”, „Przebudzenia”, „Wyspę daltonistów i wyspę sagowców” i „Oko umysłu”.
Tym razem Sacks zajmuje się problemem ludzi głuchych, a szczególnie ich wysiłkami twórczego adaptowania się do życia z własną ułomnością. W „Zobaczyć głos” autor pozwala nam poznać nieznany świat głuchych, przedstawia „niemedyczny” punkt widzenia – niesłyszących postrzega w kontekście etnicznym i kulturowym.
„W pisarstwie jest równie biegły jak w medycynie, przekracza granice postrzegania, widząc w kalectwie źródło wiedzy o człowieku, o jego życiu. Entuzjam, z jakim pisze o języku migowym, jest zaraźliwy”.
– Peter S. Prescott, „Newsweek”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kultura ciszy
W świadomości społecznej funkcjonuje przekonanie, że najgorszym rodzajem niepełnosprawności narządowej, która może dotknąć człowieka, jest ślepota. Osoby pracujące z osobami niewidzącymi i niesłyszącymi, do których należy pisząca te słowa, wiedzą jednak, że w praktyce jest zgoła inaczej. Wszyscy, którzy chcieliby przekonać się jak jest naprawdę, znajdą wiele interesujących obserwacji w niniejszym tomie. Okazuje się bowiem, że w czasie gdy ślepota odbiera z początku możliwość orientacji w terenie oraz samodzielność w poruszaniu się (co oczywiście z czasem jest możliwe do zmiany), nie wyłącza człowieka z życia rodzinnego, rówieśniczego i społecznego w takim stopniu jak upośledzenie słuchu. Sytuację można w pewnym sensie porównać do podróży na inną planetę – stajemy w obliczu stworzeń, których nie rozumiemy (brak słuchu uniemożliwia rozwój mowy), a ponadto, co nie jest już tak oczywiste dla wszystkich, zostajemy dodatkowo wyłączeni z całej sfery dźwięków natury i własnych oraz kultury. Mimo bowiem możliwości widzenia niesłyszący nie rozumieją znaczenia wytworów kultury i mają znacznie utrudniony dostęp do uczestnictwa w życiu politycznym czy gospodarczym, że względu na ich duży aspekt niematerialnych treści oraz pojęć abstrakcyjnych. Myliłby się jednak ten, kto przypuszczałby, że nie można tych trudności pokonać. Ponadto zaskoczyć może informacja, że głusi tworzą własną kulturę, do której bronią wstępu osobom słyszącym, choć są pewne wyjątki. O tym oraz o innych ciekawostkach, jak na przykład dlaczego lepiej rozwijają się dzieci głuche mające również głuchych rodziców czy dlaczego szczęśliwsi są głusi żyjący w niektórych prymitywnych plemionach, można dowiedzieć się z tej, w wielu miejscach odkrywczej, książki.
Olivier Sacks, angielski neurolog, jest mi znany jako autor świetnych książek popularyzujących wiedzę z dziedziny neurologii. Cechuje się lekkim piórem, umiejętnością łączenia faktów z ciekawymi opowieściami z życia swoich pacjentów oraz poczuciem humoru. "Przebudzenia" jego autorstwa stały się podstawą scenariusza hitu kinowego o tym samym tytule z fenomenalnymi rolami Roberta de Niro i Robina Williamsa. Niestety w "Zobaczyć głos" brak wszystkich wymienionych wyżej elementów, bowiem refleksje autora wypływają tym razem nie z praktyki klinicznej, ale z lektur oraz relacji innych osób. Konstrukcja tomu – trzy części – wprowadza pewien dysonans, ponieważ najpierw mamy bardzo rozbudowany esej na temat książki Harlan Lane "When the Mind Hears", potem dywagacje o różnych publikacjach poruszających kwestię głuchoty poprzetykane teoriami i wspomnieniami osób niesłyszących, w ostatniej zaś części autor śledzi bunt głuchych studentów Gallaudet (uczelni wyższej dla osób głuchych). Styl i zawartość każdej z części jest odmienna, trzecią czyta się najpłynniej, z uwagi na podobieństwo do innych publikacji Sacksa. Pozostałe naszpikowane są terminologią fachową, a liczne obszerne przypisy odautorskie (często po kilku linijkach właściwego tekstu następuje prawie cała strona przypisu, który ciągnie się jeszcze na kilku następnych stronach), choć ciekawe, wybijają czytelnika z toku myśli. Ponadto, co rzadkie u tego autora, treść skierowana jest do wąskiej grupy czytelników – znajdą w niej inspirację osoby głuche i ich rodziny oraz specjaliści pracujący z głuchymi, tacy jak surdopedagodzy, psycholodzy czy neurologopedzi oraz lekarze różnych specjalności. Inne osoby mogą mieć duże trudności z asymilacją zawartych w woluminie treści.
Największe zastrzeżenia budzi nieaktualność książki. Opublikowana w Wielkiej Brytanii w 1990 roku, w Polsce w roku 1998, a w tym roku wznowiona, najwyraźniej bez żadnych zmian, jest jak na literaturę popularnonaukową nieco przestarzała. Widać to w przestarzałej miejscami terminologii, np. kalectwo fizyczne oraz w podawanych faktach dotyczących możliwości kształcenia głuchych - ani słowa o możliwościach, jakie dają komputery czy syntezatory mowy. Innym mankamentem książki jest koncentracja autora na problemach i funkcjonowaniu społeczności głuchych w Wielkiej Brytanii i USA, z pominięciem specyficznych problemów w innych krajach. Zastrzeżenia budzi również polska redakcja naukowa książki, a raczej jej brak – nie przeczytamy nic na temat polskiego języka migowego ani czym się różni język migowy od miganego, brak również jakichkolwiek informacji na temat publikacji polskich na ten temat. Bibliografia podana na końcu książki – bardzo obszerna, licząca kilkaset pozycji – zawiera dosłownie trzy tytuły wydane w języku polskim, choć jestem pewna, że niektóre z publikacji ukazały się w tłumaczeniu polskim, przynajmniej we fragmentach, w prasie specjalistycznej lub w formie zwartych wydawnictw naukowych. Wreszcie irytuje niestaranna korekta – w tomie roi się od literówek.
Osobom ciekawym świata i dopiero rozpoczynającym znajomość z Oliverem Sacksem proponuję na początek przeczytać Przebudzenia lub Mężczyznę, który pomylił swoją żonę z kapeluszem. Dzięki temu poznają uroki stylu autora, co mogłoby się nie udać w przypadku tego woluminu, który polecam specjalistom i bardziej wytrwałym czytelnikom literatury popularnonaukowej.
Jowita Marzec
Oceny
Książka na półkach
- 458
- 152
- 53
- 10
- 9
- 7
- 6
- 6
- 3
- 2
Opinia
Na pewno zastanawialiście się kiedyś nad tym, co dla człowieka jest bardziej dotkliwe: utrata słuchu czy wzroku? Czy dziecko, które rodzi się głuche jest obciążone tak samo jak te niewidome, czy może cierpi bardziej, a może mniej? Czego balibyście się bardziej? Zawsze wydawało mi się, że cenniejszy jest dla mnie zmysł wzroku – bo jakby to było, gdybym nie mogła patrzeć w oczy osobie, którą kocham, nie mogła oglądać piękna otaczającego nas świata, poznawać twarzy ludzi, oglądać, czytać, podziwiać… Jednak dopiero książka „Zobaczyć głos” O. Sacksa uświadomiła mi, że byłam w błędzie. Osoby niesłyszące borykają się z problemem, którego niewidomi nie doświadczają – nie są zdolni się ze sobą komunikować. Było to widoczne przede wszystkim w czasach prześladowań, gdy język migowy był zabroniony – osoby niesłyszące skazane były wtedy na życie bierne, bez zrozumienia kogokolwiek z zewnątrz, bez możliwości rozwijania się, kształcenia, porozumiewania. Dlatego przez wiele lat pokutowało przekonanie, że osoba niesłysząca jest upośledzona umysłowo – zresztą wciąż zdarzają się przypadki mylnej diagnozy z powodu niezidentyfikowania wady słuchu. A przecież ludzie ci mają takie same predyspozycje do rozwoju, jak i my, jeśli tylko się im to umożliwi.
Książka Sacksa składa się z trzech części, które wcześniej były publikowane osobno w formie eseju. Uzupełnione i zebrane, zostały złożone w pracę naukową, napisaną jednak w miarę możliwości przystępnym językiem, który nie nuży. Sacks, angielski neurolog i psychiatra, wydał już kilka książek, w których zmierzył się z tematami ludzkiego umysłu, uszkodzeń mózgu, chorób i odmienności. Znany jest z tego, że pisze w sposób lekki, tak że nie trzeba studiować medycyny, by zrozumieć jego książki. „Zobaczyć głos” (książka, która została właśnie wznowiona przez wydawnictwo Zysk i S-ka) jest podobno jedną z cięższych w jego dorobku, ale mimo to nadal ciekawą i przyjemna w odbiorze. Owszem, Sacks ma to do siebie, że wciąż wdaje się w rozbudowane dygresje, zrzucane do przypisów, często zajmujących na stronach obszar większy niż tekst główny. Może to być miejscami uciążliwe, gdyż łatwo zgubić wątek, ale z drugiej strony – jeśli ktoś nie jest zainteresowany może te przypisy omijać, wybierać tylko te ważniejsze, a poza tym często znajdują się w nich naprawdę ciekawe informacje.
Książka Sacksa powstała na skutek jego kontaktów z wieloma osobami niesłyszącymi, z lekarzami i profesorami badającymi zarówno takich pacjentów jak i strukturę języka, ze słyszącymi dziećmi niesłyszących rodziców, z nauczycielami języka migowego i wieloma, wieloma innymi. Autor przyznaje, że dopiero po napisaniu książki zabrał się do tego, od czego powinien był zacząć – nauki języka migowego, ale mimo to pisząc wykazał się dużym zrozumieniem ich potrzeb, a jego książka jest czymś w rodzaju hołdu, złożonego osobom głuchym.
To co podobało mi się najbardziej to przedstawione konkretne przypadki osób, które np. dotąd odizolowane zaczęły uczyć się języka migowego w późniejszym wieku, dla których język migowy jest pierwszym językiem, mimo że słyszą, różnice w wychowaniu dzieci niesłyszących przez rodziców również dotkniętych tą chorobą jak i zdrowych czy też sposoby nauki języka. Wiele się dowiedziałam, gdyż prawda jest taka, że zazwyczaj ludzie nie interesują się tym problemem, nie zastanawiają nad ciężką dolą osób obarczonych utratą słuchu.
Na koniec kilka słów o okładce, która moim zdaniem jest projektem idealnym. Skromna, minimalistyczna, a jednocześnie wyrażająca to, co najważniejsze. Zobaczyć głos, sugerując się tytułem, wskazuje tu na fakt, że u niesłyszących tak to właśnie wygląda. Oni widzą słowa, migając. Każdy ruch dłoni, mimika twarzy i gra ciała – wszystko to do nich przemawia.
Niesłyszący to społeczność zamknięta, do której słyszący mają dostęp tylko w wyjątkowych przypadkach. To grupa, mająca swoją kulturę, swój język (oraz wiele jego odmian), swoją mentalność. Świat z ich punktu widzenia wygląda zupełnie inaczej, niż nasz, ale nie jest to świat gorszy. Jak ich sytuacja przedstawiała się na przestrzeni wieków, co wykazują badania, co myślą niesłyszący o sobie, czy mogą nauczyć się mówić oraz do czego prowadzi zakładanie szkół dla nich, w których nauczycielami są również niesłyszący, możecie przekonać się, sięgając po książkę. W moim przypadku na pewno nie jest to ostatnie spotkanie z tym autorem, gdyż mam w zanadrzu kolejną książkę jego autorstwa, o której usłyszycie niebawem.
Na pewno zastanawialiście się kiedyś nad tym, co dla człowieka jest bardziej dotkliwe: utrata słuchu czy wzroku? Czy dziecko, które rodzi się głuche jest obciążone tak samo jak te niewidome, czy może cierpi bardziej, a może mniej? Czego balibyście się bardziej? Zawsze wydawało mi się, że cenniejszy jest dla mnie zmysł wzroku – bo jakby to było, gdybym nie mogła patrzeć w...
więcej Pokaż mimo to