Przeczytałem tę książkę i oto kilka moich spostrzeżeń : Historia oparta na kanwie historyjki sensacyjnej - jeżeli ktoś szuka sensacji to się lekko zawiedzie . Romans prawie żaden . Zatem dlaczego tak wysoko oceniam tę pozycję ? Sądzę , że najważniejsze są dyskusje na temat ekologii i naszego stosunku do tych tematów . Wpojono nam , że co jest proekologiczne , to bezrozumnie akceptujemy , a tymczasem nie zawsze tak powinno być . Są już i w Polsce tzw. "ekolodzy" , którzy nieźle sobie żyją z eko-wyzysku , poważnie utrudniając powstawanie nowych obiektów i angażując się w blokady dróg , przykuwając się do drzew itp. Oczywiście często angażują do tego bezinteresowną młodzież , a sami zbierają datki od inwestorów za odstąpienie od protestów . Oczywiście są to darowizny na organizacje proekologiczne , he he . Inną rzeczą są domysły i katastroficzne przepowiednie , które są bezpodstawnymi i naciąganymi hipotezami , a funkcjonują jako fakty , a to tylko dlatego , że nikomu nie chce się sprawdzać źródeł , bo jakże ekolodzy mogliby kłamać ?
Sądzę , że książka ta jest pro ekologiczna , ale jednocześnie autor stara się nas uczulić na problem bezkrytycznego przyjmowania wiadomości ekologicznych , bo ludzie są tylko ludźmi i często działają dla rozgłosu czy z chęci zysku , a to nie ma nic wspólnego z chęcią ochrony przyrody i środowiska . Zachęcam do lektury "Korporacji strachu"

Przeczytałem tę książkę i oto kilka moich spostrzeżeń : Historia oparta na kanwie historyjki sensacyjnej - jeżeli ktoś szuka sensacji to się lekko zawiedzie . Romans prawie żaden . Zatem dlaczego tak wysoko oceniam tę pozycję ? Sądzę , że najważniejsze są dyskusje na temat ekologii i naszego stosunku do tych tematów . Wpojono nam , że co jest proekologiczne , to bezrozumnie...