Odważne tezy. Pod prąd ogolnoświatowej tendencji straszenia.

Odważne tezy. Pod prąd ogolnoświatowej tendencji straszenia.

Bardzo ciekawy pomysł i fabuła. Ale nieco za mocno chaotyczna i zagmatwana treść.

Bardzo ciekawy pomysł i fabuła. Ale nieco za mocno chaotyczna i zagmatwana treść.

Książka z fajnym tematem jednak jakoś nie trafiła w moje gusta no i to zakończenie.

Książka z fajnym tematem jednak jakoś nie trafiła w moje gusta no i to zakończenie.

Świetnie się czyta bardzo ciekawy wątek związany z klimatem na ziemii

Świetnie się czyta bardzo ciekawy wątek związany z klimatem na ziemii

Ta książa naprawdę daje do myślenia. Podważa pewne ekologiczne teorie, które są nam wpajane od lat. Powołuje się przy tym na publikację naukowe - jak zwykle dla autora plus za przygotownie teoretyczne. Akcja bywa powolna, a bohaterowie raczej nie zapadają w pamięć, ale jest też kilka emocjonujących momentów. Jak dla mnie jedna z lepszych pozycji Crichtona.

Ta książa naprawdę daje do myślenia. Podważa pewne ekologiczne teorie, które są nam wpajane od lat. Powołuje się przy tym na publikację naukowe - jak zwykle dla autora plus za przygotownie teoretyczne. Akcja bywa powolna, a bohaterowie raczej nie zapadają w pamięć, ale jest też kilka emocjonujących momentów. Jak dla mnie jedna z lepszych pozycji Crichtona.

Miałem tę książkę w postaci audiobooka, przerywałem ją chyba z 5 razy wkurzając się na chaos fabuły, zła interpretację lektora albo po prostu słuchając i zastanawiając się "ale o co znowu chodzi?" Zbliżam się do połowy, ale chyba więcej nie będzie, nie dam rady.

Miałem tę książkę w postaci audiobooka, przerywałem ją chyba z 5 razy wkurzając się na chaos fabuły, zła interpretację lektora albo po prostu słuchając i zastanawiając się "ale o co znowu chodzi?" Zbliżam się do połowy, ale chyba więcej nie będzie, nie dam rady.

Mam bardzo mieszane uczucia. Treść jest świetna. Autor spełnia tutaj rolę nawet nie tyle adwokata diabła, co raczej przeciwnie - oskarżyciela anioła. Burzy, w moim przypadku skutecznie, nasz uporządkowany świat pojęć i zwraca uwagę na to, co powinno być oczywiste: podstawą są fakty, a nie pobożne życzenia. Jak Morfeusz z "Matrixa" - może nam pokazać prawdę i nic poza tym. A teraz zastanówcie się, czy wybrać czerwoną, czy niebieską pigułkę. Bo ta prawda może być czasem niewygodna i uwierać nas jak dokuczliwy komar, którego nie da się pacnąć gazetą.
Autor dotknął tutaj bardzo wrażliwego miejsca - ekologii, troski o środowisko, nieistotnych z punktu widzenia przyrody działań, podejmowanych w zasadzie tylko po to, żebyśmy mogli sobie nimi kupić czyste sumienie. Obnażył naszą bezmyślność i chęć podążenia za stadem, a także naszą hipokryzję, którą można ująć prosto: my już zanieczyszczamy, więc nadal będziemy to robić, ale inni niech nie zaczynają i niech klepią swoją cudowną biedę w III Świecie, bo ona jest "eko" - cokolwiek to znaczy.
Z drugiej strony, warsztat pozostawia wiele do życzenia. Nie do tego przyzwyczaił nas Michael Crichton. Jest napisana w sposób miejscami nudny, zbyt rozbudowany nadmiarem mało prawdopodobnych wydarzeń, miejscami zaś wręcz chaotyczny. Powieść nie wciąga tak jak powinna. Sprawia wrażenie niedopracowanej, z grubsza ociosanej. Nie da się jej ani posmakować, ani pozostać przez nią pochłoniętym. A szkoda, bo jej przesłanie jest - moim zdaniem - ważne.

Mam bardzo mieszane uczucia. Treść jest świetna. Autor spełnia tutaj rolę nawet nie tyle adwokata diabła, co raczej przeciwnie - oskarżyciela anioła. Burzy, w moim przypadku skutecznie, nasz uporządkowany świat pojęć i zwraca uwagę na to, co powinno być oczywiste: podstawą są fakty, a nie pobożne życzenia. Jak Morfeusz z "Matrixa" - może nam pokazać prawdę i nic poza tym. ...

ciężka ,ciągła mi się ,kilka razy odstawiana..może i jest akcja ale sporadycznie,intryga owszem ale nie powala..

ciężka ,ciągła mi się ,kilka razy odstawiana..może i jest akcja ale sporadycznie,intryga owszem ale nie powala..

ksiazka jest sensacyjna, ale porusza sie wokol tematu globalnego ocieplenia. Autor przedstawia mnostwo argumentow "obalajacych" teze o wplywie czlowieka na to zjawisko.
Moze i warto przeczytac, ale na pewno nalezy sie krytycznie odniesc do tych argumentow, gdyz mimo ze zachowuja pozory racjonalnosci to niestety sa bledne. Globalne ocieplenie jest faktem, a wplyw czlowieka na to zjawisko jest kolosalny. Niestety.

ksiazka jest sensacyjna, ale porusza sie wokol tematu globalnego ocieplenia. Autor przedstawia mnostwo argumentow "obalajacych" teze o wplywie czlowieka na to zjawisko.
Moze i warto przeczytac, ale na pewno nalezy sie krytycznie odniesc do tych argumentow, gdyz mimo ze zachowuja pozory racjonalnosci to niestety sa bledne. Globalne ocieplenie jest faktem, a wplyw czlowieka...

Jeśli ktoś tak jak ja uwielbia katastroficzne filmy i książki, to polecam. Po przeczytaniu warto wejść w link podany na końcu Dodatku II.

Jeśli ktoś tak jak ja uwielbia katastroficzne filmy i książki, to polecam. Po przeczytaniu warto wejść w link podany na końcu Dodatku II.