Misterja
- Kategoria:
- klasyka
- Seria:
- Biblioteka Laureatów Nobla
- Tytuł oryginału:
- Mysterier
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Polskie
- Data wydania:
- 1928-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1928-01-01
- Liczba stron:
- 313
- Czas czytania
- 5 godz. 13 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Franciszek Mirandola
- Tagi:
- nobliści literatura norweska
"W całej twórczości Hamsuna miejsce (1882) do pewnego stopnia odosobnione zajmują "Misterja". Powstały one z przejściowego rozdwojenia poety, którego intuicja w danej chwili znalazła się na rozdrożu. Jest to powieść najbardziej wybuchowa, niepokojąco paradoksalna. Objaśnienie Hamsuna o jej powstaniu tłumaczy wiele: "Pisana w Sarpsborg, w Krystjanji, w Kopenhadze wśród przeprowadzek, wśród kochliwości, wśród biedy - dlatego ta luźność scen.
Bohater jej, Jan Nagel, rozsadza sobą poprostu całą powieść. Fantasta - neurastenik. Zabłąkany na tym padole ziemskim. Krańcowy indywidualista, nieobliczalny w czynach, którego trawi niczem nieugaszony płomień tęsknoty za czemś nieznanem, niepojętem, a tylko przeczuwanem. W paradoksalności swej miota się z jednej ostateczności w drugą. Z hulaszczej wesołości wpada nagle w stan ciężkiej melancholji lub panicznego lęku, pełnego halucynacyj. Bicz na kołtuństwo małomiasteczkowe, uosobiony w postaci Minuty. Natrząsa się z niego na wesoło, aby niebawem wybuchnąć krzykiem nienawiści przeciwko wszelkiej moralności kołtuńskiej, maskującej fałsz, obłudę, hipokryzję, bezmyślność, bezduszność. Całość jest jednym potężnym krzykiem protestu przeciwko pętom dogmatyki współczesnego ustroju społecznego, przeciwko małości i bezsensowi życia współczesnego.
- "Nagel - powiada trafnie Stefan Kołaczkowski - to nowoczesny Don Kiszot i sędzia Hamlet, ginący z nadmiaru sił twórczych, nie mogących znaleźć na tym świecie miejsca... Nagel - konsekwentny do absurdu szaleniec..."
Mimo całą jednak dysharmonję, w jakiej utrzymane są "Misterja", zaznaczają się w nich silnie i wyraźnie pewne zasadnicze motywy, które w twórczości Hamsuna rozwinąć się miały zczasem do wielkiej symfonji. Tak np. nieszczęśliwa miłość Nagla do Dagny, która w oczach jego opromienia mu życie i las i niebo, i wszystko, co tylko oddycha, - rozwinęła się w wielki poemat "Wiktorji". Zakreślony w "Misterjach" stosunek Nagla do przyrody rozśpiewał się niebawem potężnym hymnem w "Panie".
Powstały "Misterja" w okresie Nietzscheańskiego nadczłowieka i modernizmu i były programowym utworem tej epoki. Rzecz jednak szczególna, że drugi nakład norweski tej książki pojawił się dopiero w r. 1908, a więc w szesnaście lat po pierwszem wydaniu. Od. r. 1908 natomiast poczytność jej tak wzrosła, że obecnie doczekała się wydania ósmego. To wskazywałoby, że "Misterja" wyprzedziły znacznie swój czas."
Zachowując ortografię przedwojennego oryginału zacytowałem fragment wstępu do "Misterjów" pióra Czesława Kędzierskiego.
Moim zdaniem jest to najlepsza książka Hamsuna. Cenił ją też wysoko Stefan Kisielewski, dzięki któremu zainteresowałem się nią i przez kilka lat bezskutecznie poszukiwałem po różnych bibliotekach i antykwariatach, aby przez przypadek znaleźć ją ...pomiędzy niemieckimi książkami na półce z książkami w pokoju moich rodziców. Pochodziła z księgozbioru mojej babci.
Lekturę zacząłem pod wieczór, a skończyłem rano, nie zasnąłem przez całą noc.
Z tego co wiem do dziś nie doczekała się nowego wydania.
Przekład autoryzowany F. Mirandoli jest, mimo archaizmów, żywy i piękny.
[Przedmowa Czesława Kędzierskiego do wydania z roku 1928]
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 502
- 181
- 89
- 15
- 10
- 6
- 6
- 6
- 6
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Książka jest po prostu męcząca. Opiera się na monologach głównego bohatera dosłownie o niczym.
Książka jest po prostu męcząca. Opiera się na monologach głównego bohatera dosłownie o niczym.
Pokaż mimo toZ jednej strony historia ciekawa, z drugiej okropnie ciężkostrawna, głównie przez niekończące się monologi. Jakoś przebrnęłam licząc na zakończenie ale i tutaj się zawiodłam.
Z jednej strony historia ciekawa, z drugiej okropnie ciężkostrawna, głównie przez niekończące się monologi. Jakoś przebrnęłam licząc na zakończenie ale i tutaj się zawiodłam.
Pokaż mimo toLubię (lubiłam?) Hamsuna. Tego nie zniosłam. Męczące to mało powiedziane. Nie dokończyłam.
Lubię (lubiłam?) Hamsuna. Tego nie zniosłam. Męczące to mało powiedziane. Nie dokończyłam.
Pokaż mimo toHistoria przygód pana Nagla na norweskiej prowincji, facet znajduje przyjemność w prowokowaniu członków lokalnej elity, a sam wygląda na niespełnego rozumu; strasznie to dziwaczne i trudne w lekturze; może to i dobra literatura, ale nie dla mnie.
Historia przygód pana Nagla na norweskiej prowincji, facet znajduje przyjemność w prowokowaniu członków lokalnej elity, a sam wygląda na niespełnego rozumu; strasznie to dziwaczne i trudne w lekturze; może to i dobra literatura, ale nie dla mnie.
Pokaż mimo toNawet ciekawa, choć trochę męcząca. Są cechy typowej literatury romantycznej, a to przecież neoromantyzm.
Nawet ciekawa, choć trochę męcząca. Są cechy typowej literatury romantycznej, a to przecież neoromantyzm.
Pokaż mimo to12 czerwca 1891 roku, do brzegu Lillesand w Norwegii przybił parowiec, a na nim wśród wielu podróżnych Johan Nilsen Nagel.
Średniego wzrostu, o śniadej cerze, mrocznym spojrzeniu, delikatnych ustach, barczysty, ponoć agronom z wykształcenia, wyróżniał się wśród innych ubiorem. Jego żółty garnitur i osobliwe nakrycie głowy przyciągały spojrzenia ludzi i budziły w nich ogromne zainteresowanie.
Nagel przybył do mieścinki tuż po samobójstwie niejakiego Karlsena, młodego chłopaka, który nie dając sobie rady z miłością do miejscowej piękności panny Dagny Kielland postanowił zakończyć swój żywot.
Lillesand to "dziura", gniazdo os, zabita deskami wiocha, gdzie każdy gapił się na każdego i żył cudzym życiem.
Nagel obserwował, rozmawiał, toczył dyskusje religijno-polityczne, zaskakiwał mieszkańców swoimi pomysłami, opowieściami, oszałamiał swymi czynami.
Zachowywał się tak jakby czytał w ludzkich duszach, starał się być obrońcą biednych i skrzywdzonych.
Podobnie jak nieżyjący Karlsen panna Dagny rzuciła urok na naszego bohatera.
Jego szalone zauroczenie do owej niewiasty przerodziło się w obłęd.
Podobno "Szarady" to najtrudniejsza powieść Knuta Hamsuna. Główny bohater Nagel jest przez autora przedstawiony jako człowiek z niespójną psychiką, egzystencjalny desperat zagubiony w labiryncie życia.
Niektórzy dopatrują się w książce wizji romantycznej, inni znowu wątków biograficznych samego autora.
Dla mnie bohater jest schizofrenikiem, który nie potrafi dostosować do sytuacji swoich uczuć oraz zachowania. W konsekwencji dochodzi u niego do zaburzenia funkcjonowania i rozpadu osobowości. Nie potrafi krytycznie i realistycznie ocenić własnej osoby, otoczenia oraz kontaktów z mieszkańcami Lillesand.
Treść trudna i pod względem kompozycyjnym książka również nie należy do najłatwiejszych. Występują w niej baśnie opowiedziane prozą liryczną, sarkastyczne, cyniczne polemiki, długie monologi wewnętrzne.
Powieść jest ciekawa, ale bardzo trudna, obłąkana, wymaga dużego skupienia podczas czytania, a przez tą inność i szaleństwo intryguje, wciąga tak, że ciężko ją odłożyć na bok. Jest taka zupełnie inna...
Jeszcze czegoś takiego, nie czytałam, aczkolwiek jestem zadowolona z nowego doświadczenia czytelniczego, a z drugiej strony rozumiem, czemu nie odniosła ona sukcesu, bo ponoć nigdy nie sprzedawała się zbyt dobrze.
Mam wrażenie, że jest to powieść, która zachwyci tylko nielicznych.
12 czerwca 1891 roku, do brzegu Lillesand w Norwegii przybił parowiec, a na nim wśród wielu podróżnych Johan Nilsen Nagel.
więcej Pokaż mimo toŚredniego wzrostu, o śniadej cerze, mrocznym spojrzeniu, delikatnych ustach, barczysty, ponoć agronom z wykształcenia, wyróżniał się wśród innych ubiorem. Jego żółty garnitur i osobliwe nakrycie głowy przyciągały spojrzenia ludzi i budziły w nich...
Dobra powieść po upływie lat od jej wydania nie staje się anachroniczna, bo koniec końców człowieka zawsze dotykają te same wybory, obsesje, problemy. I "Szarady" są tego doskonałym przykładem. Świetnie zarysowani, cierpliwie przedstawieni bohaterowie, znakomicie prowadzona narracja wykorzystująca iście modernistycznie literackie narzędzia (monologi wewnętrzne, dysputy filozoficzne). Cudownie się czyta powieść, w której każde kolejne zdanie pokazuje, że autor jest znakomitym pisarzem i erudytą, który dokładnie wie po co pisze.
Dobra powieść po upływie lat od jej wydania nie staje się anachroniczna, bo koniec końców człowieka zawsze dotykają te same wybory, obsesje, problemy. I "Szarady" są tego doskonałym przykładem. Świetnie zarysowani, cierpliwie przedstawieni bohaterowie, znakomicie prowadzona narracja wykorzystująca iście modernistycznie literackie narzędzia (monologi wewnętrzne, dysputy...
więcej Pokaż mimo toNajbardziej rozczarowująca i nudna książka od nie pamiętam kiedy. Najgorsze, że zaczęła się dość ciekawie i miała kilka wciągających wątków. Później pojawia się "strumień świadomości" głównego bohatera, a raczej ściek. Trudno mi opisać jak bardzo żałuję czasu poświęconego. Zniechęciła mnie do czytania na jakiś czas co już samo w sobie jest wyczynem. Czasami jednak lepiej odłożyć na bok lekturę - tutaj wygrało moje nie poddawanie się i to był błąd. Czułem się jak w filmie "Chłopaki nie płaczą" i słyszałem w głowie "zaraz się rozkręci". Tytuł "Szarady" - być może dlatego że główny bohater pojawia się znikąd owiany nutką tajemnicy a staje się karykaturą. Jego zachowanie z początku jest zaskakujące, a później coraz bardziej nudzi, drażni i wybiera najbardziej rozczarowujące decyzje. Gdy myślisz że ten festiwal żenady się kończy, ten przebija jeszcze dno. Autor wyleczył mnie z próby sięgnięcia po jego inne dzieła. Nigdy więcej. Nie wystawiam oceny.
Najbardziej rozczarowująca i nudna książka od nie pamiętam kiedy. Najgorsze, że zaczęła się dość ciekawie i miała kilka wciągających wątków. Później pojawia się "strumień świadomości" głównego bohatera, a raczej ściek. Trudno mi opisać jak bardzo żałuję czasu poświęconego. Zniechęciła mnie do czytania na jakiś czas co już samo w sobie jest wyczynem. Czasami jednak lepiej...
więcej Pokaż mimo toAleż to jest dobra książka. Póki co inne rzeczy smakują jakoś mniej po niej.
Ależ to jest dobra książka. Póki co inne rzeczy smakują jakoś mniej po niej.
Pokaż mimo toOkropny, niestrawny bełkot, na dodatek źle przetłumaczony. Nuda i strata czasu na czytanie pseudo-dzieła i popapranych wywodów autora, który najwyraźniej cierpiał na zaburzenia psychiczne, gdyż nikt normalny by czegoś takiego nie napisał
Okropny, niestrawny bełkot, na dodatek źle przetłumaczony. Nuda i strata czasu na czytanie pseudo-dzieła i popapranych wywodów autora, który najwyraźniej cierpiał na zaburzenia psychiczne, gdyż nikt normalny by czegoś takiego nie napisał
Pokaż mimo to