Kiedy twoja złość krzywdzi dziecko
- Kategoria:
- poradniki
- Tytuł oryginału:
- When the anger hurts your kids. A parents's guide
- Wydawnictwo:
- MIND
- Data wydania:
- 2012-03-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-03-09
- Liczba stron:
- 199
- Czas czytania
- 3 godz. 19 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362445141
- Tłumacz:
- Dariusz Syska
- Tagi:
- dzieci wychowanie miłość złość frustracja lęk cierpliwość
Dzieci są zazwyczaj doskonałymi obserwatorami. Niestety, ich interpretacja zdarzeń nie zawsze bywa właściwa, co może prowadzić do błędnych przekonań na temat tego, jak stać się kimś ważnym dla bliskich.
Miejsce w rodzinie
Weźmy przykład Briana. Kiedy miał cztery lata, urodziła się jego młodsza siostra. Słusznie zaobserwował, że najwięcej uwagi poświęcano jej wtedy, gdy płakała lub brudziła pieluchy. Wiedział, że uwaga poświęcana siostrze kiedyś należała do niego, i sądził ‒ błędnie ‒ że po jej urodzeniu stracił swoje miejsce w rodzinie. Chciał więc znaleźć sposób na odzyskanie poczucia ważności dla bliskich. Wyciągnął wniosek, że tylko zachowując się jak mała siostra ‒ płacząc, jęcząc, mocząc się ‒ może osiągnąć swój cel. Zaczął więc zachowywać się w ten sposób ‒ co w oczach rodziców wyglądało na ,,złe zachowanie’’ albo ,,cofnięcie się w rozwoju’’.
Duże wpływ na dziecko, które walczy o swoją pozycję, ma rodzina: wartości i przekonania jej członków. Rodzina Briana ceniła wysoko wykształcenie ‒ co w różny sposób komunikowano dziecku. Po pewnym czasie Brian wyrobił sobie zdanie ‒ znowu błędne ‒ że jedynym sposobem bycia kimś ważnym dla rodziców jest być we wszystkim najlepszym. Jego myśli i obawy zaczęły krążyć wokół własnej doskonałości w szkole i zabawie, co miało być dla niego drogą do uzyskania poczucia przynależności.
Z kolei kiedy Becky, młodsza siostra Briana, podrosła, jej brat grał już w rodzinie rolę ,,dobrego ucznia’’. Becky widząc jednak, ile go to kosztuje, postanowiła, że nie będzie się aż tak trudzić. I skoro rola dobrego ucznia była już zajęta, jej pozostała jedynie rola złego ‒ takiego, który mimo swej inteligencji nie przynosi dobrych ocen ze szkoły. Rola ta odpowiadała też jej temperamentowi, bowiem była dzieckiem łatwo tracącym koncentrację i niezbyt wytrwałym w działaniach. Być może gdyby miała inny temperament, spróbowałaby prześcignąć starszego brata i pozbawić go jego pozycji w rodzinie.
Dzieci rozkwitają, gdy mogą czuć swoją ważność i przynależność do rodziny. Trzyletni Artur ma właśnie takie poczucie. Gdy jego tata pracuje w ogrodzie, bierze swą małą łopatkę i pomaga mu kopać. Pomaga mamie wybierać warzywa na obiad i przynosi je do stołu, a mama podaje je do obiadu. Kiedy kończy jedzenie, dziękuje i odnosi talerz do kuchni. Rodzice doceniają pomoc Artura i otwarcie wyrażają przy nim swoje uznanie. Choć w domu panują jasno ustalone reguły, Arturowi zdarza się kwestionować autorytet rodziców, jednak rodzice traktują to jako normalny wyraz rosnącej autonomii syna. W takich warunkach Artur może znakomicie się rozwijać.
Niestety, dzieciom bardzo łatwo przeszkodzić w próbach znalezienia ważnego miejsca rodzinie. Wtedy czują desperacką potrzebę bycia kimś ważnym dla rodziców, ale nie potrafią znaleźć sposobu na jej spełnienie. Trzyletnia Sara jest właśnie na najlepszej drodze do tego. Zawsze kiedy chce pomóc swojej mamie w pracach domowych, słyszy: ,,Nie’’. Jest za mała, żeby trzymać miotłę ‒ twierdzi matka. Potłucze zastawę, jeśli weźmie się za jej wycieranie. Narobi bałaganu w kuchni. Kiedy zaś sprawdza granice swoich rodziców, bywa krytykowana i karana. Sprawia to, że czuje się złym dzieckiem. Sara zauważa, że jej wkład w życie rodzinne nie jest dostrzegany ani doceniany. W żaden sposób nie czuje się ważną osobą dla rodziców ani nie ma poczucia silnego przynależenia do rodziny.
Gdy zawodzą starania dziecka o akceptację rodziców poprzez własny wkład we wspólne życie, musi ono znaleźć alternatywną drogę zaspokojenia swych fundamentalnych potrzeb bezpieczeństwa, pewności i poczucia własnej wartości. Może się to zazwyczaj dziać na trzy sposoby: sfrustrowane dziecko stara się przyciągnąć uwagę rodziców, próbuje zdobyć pewną władzę w rodzinie albo ‒ jako ostatnia deska ratunku ‒ chce się na nich odegrać.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 478
- 342
- 154
- 47
- 17
- 14
- 10
- 9
- 8
- 7
Opinia
Hmmm…. Złościmy się na dzieci, nie zdając sobie często z tego sprawy jaki to ma znaczący wpływ na ich rozwój psychiczny. Złość to duży problem. Pamiętajmy jednak o tym, że one też się często na nas złoszczą i odnoszę wrażenie, że właśnie o tym dość istotnym fakcie autorzy tego poradnika zapomnieli, albo świadomie postanowili przemilczeć to dla dobra sprawy.
Sięgnęłam po ten poradnik ze zwykłej ciekawości. Zdania na jego temat jak widzę są strasznie podzielone. Po jego lekturze wcale się już temu nie dziwię.
Z założenia miał on traktować o złość i o konsekwencjach jej stosowania wobec najmłodszych. W pewnym stopniu o tym właśnie mówi, ale… Odniosłam też wrażenie, że ta opisywana przez nich złość ma raczej skrajną formę agresji. Psychologowie, którzy radzą jak należy zmienić swój sposób postępowania, myślenia i komunikacji z dzieckiem są z całą pewnością „zagorzałymi fanami” bezstresowego wychowywania dzieci. Daje się to odczuć niemalże na każdej stronie tej książki. Owszem da się rozwiązać konflikty rodzinne bez złości i na pewno nie trzeba do tego zbyt wielkiego zaangażowania, jak wynikałoby z tej lektury.
Jeden fakt mnie oszołomił kompletnie. Mianowicie ten dotyczący temperamentu dziecka. Zdaję sobie sprawę, że dzieci są absolutnie różne, w różny sposób się rozwijają zarówno pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym, ale bez przesady… Moim zdaniem nie każdy rodzaj nieodpowiedniego zachowania dziecka należy tłumaczyć jego temperamentem czy potrzebami danego wieku. Powiem krótko. Jakbym miała stosować się w 200% do rad z tego poradnika to po pierwsze moje dziecko weszłoby mi na głowę raz raz. Po drugie gdybym za każdym razem, gdy dziecko zrobi coś źle świadomie bądź nieświadomie miała głaskać je po głowie i usprawiedliwiać sama przed sobą dane zachowanie jego temperamentem, bądź wiekiem to chyba oszalałabym w przeciągu miesiąca. Reasumują, nie uważam tej pozycji za publikację sztandarową w kwestii rozwiązywania konfliktów między rodzicem, a dzieckiem. Zresztą w zupełnie bezstresowe wychowywanie dziecka też jakoś nie do końca szczerze wierzę.
Myślę, że w przypadku tego poradnika granica między złością, a agresją i przemocą zwyczajnie nie istnieje. Tak samo jak zignorowane w nim zostały potrzeby rodziców. Zdaję sobie sprawę z tego, że rodzicem jest się przez 24 godziny na dobę , ale bez przesady… Naprawdę, bez przesady… Niektóre teorie na temat relacji rodzic-dziecko trącą tu nawet absurdem.
Hmmm…. Złościmy się na dzieci, nie zdając sobie często z tego sprawy jaki to ma znaczący wpływ na ich rozwój psychiczny. Złość to duży problem. Pamiętajmy jednak o tym, że one też się często na nas złoszczą i odnoszę wrażenie, że właśnie o tym dość istotnym fakcie autorzy tego poradnika zapomnieli, albo świadomie postanowili przemilczeć to dla dobra sprawy.
więcej Pokaż mimo toSięgnęłam po...