Zarzutów mam kilka: po pierwsze tłumaczenie - średnio zręczne, chwilami toporne.
Po drugie wtórność - dorastanie, fascynacja nastolatka starszą kobietą, konflikt żydzi vs. muzułmanie, fundamentalizm, przemoc domowa. Wszystko było i to znacznie lepiej napisane.
Po trzecie; kiedy czytam na okładce "Zachwycający debiut" wg New York Times'a to zaczynam się zastanawiać a właściwie nabierać pewności, że jednak zachwycająco nie będzie.
Póki co, literatura Bliskiego Wchodu to dla mnie dwa bieguny i żadnych stanów pośrednich. Na jednym z nich jest wspaniale piszący Raja Shehadeh, na drugim taki sobie "Amerykański derwisz".

Zarzutów mam kilka: po pierwsze tłumaczenie - średnio zręczne, chwilami toporne.
Po drugie wtórność - dorastanie, fascynacja nastolatka starszą kobietą, konflikt żydzi vs. muzułmanie, fundamentalizm, przemoc domowa. Wszystko było i to znacznie lepiej napisane.
Po trzecie; kiedy czytam na okładce "Zachwycający debiut" wg New York Times'a to zaczynam się zastanawiać a...

„Amerykański derwisz” to opowieść o dorastaniu, której akcja toczy się na początku lat 80. wśród Pakistańczyków w rodzinnym mieście autora, Milwaukee.
Głównym bohaterem jest Hayat Shah, wrażliwy nastolatek, którego przewidywalne życie zostaje wywrócone do góry nogami, gdy w jego domu zamieszkuje przyjaciółka jego matki z dzieciństwa, Mina. Mina ucieka wraz z synem z Pakistanu. Jest uderzająco piękna, z miejsca urzeka Hayata. Chłopak zakochuje się w niej bez pamięci, a ona uczy go poznawać Koran, czym inspiruje duchowe przebudzenie chłopca.
Ich relacja spowoduje wiele napięć, dramatów i wydarzeń, które chłopak będzie wyrzucał sobie jeszcze przez wiele kolejnych lat.
„Amerykański derwisz” swietnie pokazuje starcie nowego i starego świata, świeckości i religii, liberalizmu i mocnego konserwatyzmu. To opowieść o tym jak niebezpieczne jest zbyt proste interpretowanie wiary, jak różni są imigranci, jak niebezpieczna jest nienawiść, jak mocno zakorzeniony jest antysemityzm i jak bardzo delikatna jest granica miedzy wiarą a fanatyzmem.
W książce mamy ciekawie zarysowanych bohaterów: moim faworytem był ojciec Hayata, Naveed Shah, znakomity lekarz, chyba najbardziej rozsądny bohater spośród wszystkich, pomimo swoich skłonności do wściekłości, alkoholu i flirtów. Równie ciekawa jest postać matki Hayata, Muneer, która w książce niby mocno drugoplanowa, ale bardzo istotna. W końcu Mina, która mimo że kocha zachodnią literaturę i kulturę, zwłaszcza program telewizyjny „Dallas” i jego gwiazdę Lindę Gray, odrzuca miłość na rzecz wiary. Ja Miny nie polubiłam, bo jest zupełnie inna ode mnie, i nie potrafiłam się z nią utożsamić. Ale podejrzewam, że wielu z czytelników ujmie swoim nieszczęściem, fatalizmem, który mocno kontrastuje z jej innymi cechami, a mianowicie siłą i inteligencją.
Naprawdę udany debiut, który choć chwilami mnie nużył, to za chwilę szybko zatrzymywał przy sobie.

„Amerykański derwisz” to opowieść o dorastaniu, której akcja toczy się na początku lat 80. wśród Pakistańczyków w rodzinnym mieście autora, Milwaukee.
Głównym bohaterem jest Hayat Shah, wrażliwy nastolatek, którego przewidywalne życie zostaje wywrócone do góry nogami, gdy w jego domu zamieszkuje przyjaciółka jego matki z dzieciństwa, Mina. Mina ucieka wraz z synem z...

debiut powieściowy nagrodzonego Pulitzerem dramatopisarza. I to czuć, że autor jest mistrzem dialogu - książka płynie, sama się czyta, bez żadnego przestoju - wielkie wow

głęboki wielowarstwowy portret dorastania. chłopak wciąga w swój świat

mega ważny i potrzebny głos o tym, jak wynaturzona religijność może namieszać w życiorysie

debiut powieściowy nagrodzonego Pulitzerem dramatopisarza. I to czuć, że autor jest mistrzem dialogu - książka płynie, sama się czyta, bez żadnego przestoju - wielkie wow

głęboki wielowarstwowy portret dorastania. chłopak wciąga w swój świat

mega ważny i potrzebny głos o tym, jak wynaturzona religijność może namieszać w życiorysie

Dziś coś z cyklu: książkowe wykopaliska. Następna perła, o której głucho na bookstagramach. Uwielbiam odkrywać takie książki💞
AMERYKAŃSKI DERWISZ to kawał soczystej, nawet odrobinę egzotycznej (jeśli ktoś lubi poznawać inne kultury) obyczajówki o rodzinie zamerykanizowanych Pakistańczyków. Żeby było jeszcze ciekawiej, są to lata 80 -te, więc jest tu trochę nostalgii, a realia polityczne/życiowe inne, niż dziś. Co też ważne: jest to opowieść sprzed 11 września (choć i tak czasem włączało mi się myślenie stereotypami).

Historia opowiedziana jest z wyjątkowego, bo dziecięcego punktu widzenia - z ujmującą prostotą, trafiającą w sedno. Świetnie się to czyta i "przeżywa" kolejne perypetie wraz z bohaterem.
12-letni Hayat Shah dorasta pośród wiecznych starć i kłótni rodziców, zdrad ojca, narzekania matki. Sytuację ubarwia przyjazd z Pakistanu przyjaciółki matki. Rozwiedziona piękna Mina fascynuje Hayata. Pod jej wpływem chłopiec nieoczekiwanie zaczyna obsesyjnie interesować się islamem, czytać Koran i uczyć się go na pamięć (!). Te praktyki popychają go później do czegoś, co boleśnie zaważy na losie jego najbliższych.

Ta książka to debiut z prawdziwym przytupem. Ayad Akhtar stworzył ciekawy obraz swoich rodaków: z jednej strony barwny, pociągający, a z drugiej - niepokojący i dwulicowy. Raczej w negatywnym świetle pokazał też, jak silny może być w życiu wpływ religii, także na światopogląd - zwłaszcza u kogoś tak młodego i podatnego jak Hayat. Muszę jednak przyznać, że cała ta historia z Koranem i fascynacją chłopca przypowieściami, była baaardzo ciekawa.

Sporo w tej książce gorzkich i smutnych tonów, ale nie zabrakło w niej także ciepła, emocji, humoru i świetnie nakreślonych postaci. Oraz refleksji, by jednak nie wrzucać wszystkich do jednego wora tylko dlatego, że wywodzą się z określonej kultury czy religii. Bardzo polubiłam rodzinę Shahów, zwłaszcza Naveeda. Wskoczył wysoko na moją listę ulubionych książkowych ojców.
Naveed to złoto. Hayat - żywe srebro.
A ta książka to taki międzywyznaniowy skarb💖
Polecam!

Dziś coś z cyklu: książkowe wykopaliska. Następna perła, o której głucho na bookstagramach. Uwielbiam odkrywać takie książki💞
AMERYKAŃSKI DERWISZ to kawał soczystej, nawet odrobinę egzotycznej (jeśli ktoś lubi poznawać inne kultury) obyczajówki o rodzinie zamerykanizowanych Pakistańczyków. Żeby było jeszcze ciekawiej, są to lata 80 -te, więc jest tu trochę nostalgii, a...

To opowieść o kolejnym zmarnowanym życiu. Że niby w zgodzie z religią.... Że niby - tak ma być... Losu się nie oszukasz, kultury, środowiska, rodziny też. Nie uciekniesz od tego, albo nie chcesz, albo nie umiesz, albo się boisz, albo wstydzisz, albo - po prostu, pępowina jest zbyt mocna (jakkolwiek rozumieć pępowinę).
Typowo amerykańska powieść w konstrukcji - co mnie zmierziło zaraz po pierwszych stronach. I trochę za płytkie podejście do tematu egzystencji w amerykańskim społeczeństwie rodzin muzułmańskich.

To opowieść o kolejnym zmarnowanym życiu. Że niby w zgodzie z religią.... Że niby - tak ma być... Losu się nie oszukasz, kultury, środowiska, rodziny też. Nie uciekniesz od tego, albo nie chcesz, albo nie umiesz, albo się boisz, albo wstydzisz, albo - po prostu, pępowina jest zbyt mocna (jakkolwiek rozumieć pępowinę).
Typowo amerykańska powieść w konstrukcji - co mnie...

"Amerykański derwisz" Ayada Akhtara to świetnie napisana i pomyślana historia rodzinnych konfliktów i młodzieńczego gniewu, a przy tym zupełnie świeża, dzięki swemu muzułmańskiemu kontekstowi.
To poruszająca powieść o amerykańskiej rodzinie muzułmanów zmagających się z kwestiami wiary i przynależności w świecie sprzed jedenastego września.
Polecam

"Amerykański derwisz" Ayada Akhtara to świetnie napisana i pomyślana historia rodzinnych konfliktów i młodzieńczego gniewu, a przy tym zupełnie świeża, dzięki swemu muzułmańskiemu kontekstowi.
To poruszająca powieść o amerykańskiej rodzinie muzułmanów zmagających się z kwestiami wiary i przynależności w świecie sprzed jedenastego września.
Polecam

„Derwisz to ktoś, kto rezygnuje ze wszystkiego dla Allaha.”
Jest to historia o muzułmańskim chłopcu i jego cioci Miny. Piękna, wzruszająca i okrutna.

Hayat, chłopak, który pokłada wielką wiarę w swą religię w obcym świecie amerykańskim. Który dąży do bycia hafizem, czyli do wyuczenia się na pamięć całego Koranu, aby uzyskać miejsce w Niebie dla siebie i swej rodziny. Oczywiście ma bardzo dobrą motywację, jaką jest jego ukochana ciocia Mina, która była zbyt mądra na bycie głupią, pomiataną pakistańską żoną. Dlatego wraz z synem przenosi się do Ameryki do swej najlepszej przyjaciółki, jaką jest mama Hayata. Szybko zapoznaje młodego muzułmanina ze świętością Koranu, jednakże skrajność nigdy nie jest dobra i przynosi zupełnie inny skutek...Przy okazji brak poparcia w tej dziedzinie ze strony ojca i niedokładne zrozumienie czasem nawet jednego słowa…
„Nie chodzi tylko o to, że umarła… ale też o to, że ja się do tego przyczyniłem.”

Powiem wam, że niektórzy patrzyli z zaciekawieniem, inni z niesmakiem, gdy przez kilka dni paradowałam z tą książką po autobusie. W końcu mały muzułmanin na okładce z nie najweselszą miną. Ale poznawanie obcych kultur jest bardzo ważne. Trzeba o tym pamiętać. Wspomniałam już, że książka mi się podobała i zachęcam do przeczytania tej pozycji!

„Derwisz to ktoś, kto rezygnuje ze wszystkiego dla Allaha.”
Jest to historia o muzułmańskim chłopcu i jego cioci Miny. Piękna, wzruszająca i okrutna.

Hayat, chłopak, który pokłada wielką wiarę w swą religię w obcym świecie amerykańskim. Który dąży do bycia hafizem, czyli do wyuczenia się na pamięć całego Koranu, aby uzyskać miejsce w Niebie dla siebie i swej rodziny....

Książka poruszająca trudny temat jakim jest wiara. Bardzo dobrze napisana, jezykiem łatwo trafiajacym do czytelnika. Można dokładnie poznać wiarę muzulmaninow i sposób ich myślenia. Uważam, ze jest to trudna wiara i osobom z poza tego świata ciężko pewne sprawy zrozumieć i pojąć. Książka bardzo dobrze zgłębia temat islamu i pokazuje jak się tam żyje. Mężczyźni rządzą a kobiety mają milczeć i być na każde zawołanie męża...

Książka poruszająca trudny temat jakim jest wiara. Bardzo dobrze napisana, jezykiem łatwo trafiajacym do czytelnika. Można dokładnie poznać wiarę muzulmaninow i sposób ich myślenia. Uważam, ze jest to trudna wiara i osobom z poza tego świata ciężko pewne sprawy zrozumieć i pojąć. Książka bardzo dobrze zgłębia temat islamu i pokazuje jak się tam żyje. Mężczyźni rządzą a...

Nie przyciągnęła mnie ta książka.Postępowanie chłopaka trochę mnie drażniło, no cóż był dopiero nastolatkiem i nie wszystko rozumiał. A jeśli chodzi kulturę to też nie wiele nowego wniosła.

Nie przyciągnęła mnie ta książka.Postępowanie chłopaka trochę mnie drażniło, no cóż był dopiero nastolatkiem i nie wszystko rozumiał. A jeśli chodzi kulturę to też nie wiele nowego wniosła.

Ciekawy obraz muzułmanów w Ameryce. Czyta się bardzo dobrze ale specjalnie też nie porywa.

Ciekawy obraz muzułmanów w Ameryce. Czyta się bardzo dobrze ale specjalnie też nie porywa.