rozwińzwiń

Gabi i Uwe. Mój dziadek zginął w Auschwitz. A mój był esesmanem

Okładka książki Gabi i Uwe. Mój dziadek zginął w Auschwitz. A mój był esesmanem Uwe von Seltmann
Okładka książki Gabi i Uwe. Mój dziadek zginął w Auschwitz. A mój był esesmanem
Uwe von Seltmann Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN reportaż
394 str. 6 godz. 34 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Todleben: Eine deutsch-polnische Suche nach der Vergangenheit
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania:
2012-04-08
Data 1. wyd. pol.:
2012-04-08
Liczba stron:
394
Czas czytania
6 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-01-16954-1
Tłumacz:
Katarzyna Weintraub
Tagi:
esesman auschwitz ofiara sprawca II wojna światowa
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Przyszłość przeszłości



1387 159 87

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
64 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
642
258

Na półkach: ,

Już od pierwszych stron autor - Uwe, przekonuje nas o swoim poczuciu winy w związku ze swoim dziadkiem, nazistą i jeżeli to prawda, to tutaj przydałaby się bardziej wizyta u psychologa aniżeli napisanie książki. Jak można brać odpowiedzialność za czyny dziadka? ewentualnie może z tego powodu być przykro, natomiast wpływu na to co robili nasi przodkowie nie mamy i zbyt emocjonalne, pozbawione dystansu analizowanie ich przeszłości może jedynie obciążyć, spowodować niepotrzebny zamęt w głowie i rzutowac na poczucie wartości.
"Tak, do diabła, czuję się winny. Od 20 lat czuję się winny, czułem się odpowiedzialny za to, co zrobił mój dziadek, chociaż nie miałem pojęcia, czym się zajmował ". Tyle czasu czuć się winnym a nie wiedzieć za co te winy, bardzo zaskakujące wyznanie.
Jednak bardziej jestem za tym, że książka powstała raczej w celu marketingowym. Dwóch dziadków, esesman i żyd, dwie odrębne historie poniekąd splecione ze sobą, tak, to jest temat na książkę!
Cokolwiek autorami kierowało, pozycja ta i tak niewiele wnosi. W przypadku Uwe taki rozrachunek z przeszłością, grzebanie w niej aby tylko znaleźć coś, co wybieli dziadka na tyle, aby oczyścić siebie z negatywnych emocji, uspokoić sumienie. Tylko jak można uspokoić to sumienie skoro dziadek był faktycznym zbrodniarzem. Chyba, że miała to być swoista terapia szokowa;)
Uwe podąża śladami dziadka, poluje na ludzi, którzy mogą o nim powiedzieć coś więcej. Docieka czy aby na pewno był tak straszny. Esesman to esesman, po głowach nie głaskal, cóż tutaj dodawać.
Natomiast historia Gabi jest zgoła inna, za sprawą dziadka, który zginął w Auschwitz. Opowiedziana dość sucho, częstymi momentami bardziej jest to reportaż. Brak mi połączenia emocjonalnego z potencjalnym czytelnikiem, bardziej brzmi jak wypracowanie szkolne z historii.
Rozczarowania niektórymi lekturami się nie uniknie. Mimo, że jest w tej pozycji trochę historii i ciut wylapalam dla siebie, czuję czytelniczy zawód. Niestety.

Już od pierwszych stron autor - Uwe, przekonuje nas o swoim poczuciu winy w związku ze swoim dziadkiem, nazistą i jeżeli to prawda, to tutaj przydałaby się bardziej wizyta u psychologa aniżeli napisanie książki. Jak można brać odpowiedzialność za czyny dziadka? ewentualnie może z tego powodu być przykro, natomiast wpływu na to co robili nasi przodkowie nie mamy i zbyt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Uwe von Seltmann (ur.1964!!!!) ma problem z dziadziem hitlerowcem, tym większy, że żony dziadek był po drugiej stronie. Aby przysporzyć sobie wiarygodności mówi: https://www.dw.com/pl/historia-z-perspektywy-pojedynczych-los%C3%B3w-rozmowa-z-uwe-von-seltmannem/a-53550069
„... Dopiero trzecie pokolenie posiada konieczny dystans i odwagę, by spojrzeć przeszłości w oczy. Zupełnie podobnie wygląda to zarówno po stronie sprawców, jak i ofiar. Drugie pokolenie milczy i bezwiednie przekazuje to zadanie obrachunku z własną historią następnemu pokoleniu. Ono ma się tym zająć…”
ABSOLUTNIE się z nim nie zgadzam, bo jestem o 21 lat starszy od autora, a od rozliczania się z najnowszą historią, szczególnie zbrodni hitlerowskich, chce mnie się wymiotować, bo podstawową lekturą w szkole były „Niemcy” Kruczkowskiego, na maturze musiałem udowadniać słuszność słów głupiego Gomułki nt naszego odwiecznego wroga tj Niemców, aż dożyłem czasów, w których wszystko jest winą Tuska, bo dziadek służył w Wermachcie.
Autor pisze:
„… Czułem się odpowiedzialny za to, co robił mój dziadek, chociaż nie miałem najmniejszego pojęcia, czym się zajmował…”
W tym problem; radzę wizytę u psychologa, bo to chorobliwe wyszukiwanie niezawinionych grzechów. By wzmocnić wartość własnej pracy, autor podpiera się Bobem Dylanem:
„It’s always good to know what went down before you, because when you know the past you can control the future”
Ino, że ja historię znam, a szczególnie nadęte w niej przypowieści. Czytelnicy LC również, bo w ciągu 9 lat skusiło się tylko 328, napisali 8 opinii, a ocenili za wysoko, bo na 6,66/10. Pamiętając o dziwnych losach ludzkich, nie widzę w tej lekturze NICZEGO ODKRYWCZEGO, więc nie polecam 1/10

Uwe von Seltmann (ur.1964!!!!) ma problem z dziadziem hitlerowcem, tym większy, że żony dziadek był po drugiej stronie. Aby przysporzyć sobie wiarygodności mówi: https://www.dw.com/pl/historia-z-perspektywy-pojedynczych-los%C3%B3w-rozmowa-z-uwe-von-seltmannem/a-53550069
„... Dopiero trzecie pokolenie posiada konieczny dystans i odwagę, by spojrzeć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
501
413

Na półkach: , , ,

Dziadek Gabi zginął w Auschwitz,dziadek Uwe był w czasie wojny esesmanem .Obydwoje postanawiają pojechać śladami przodków .Interesujący temat ,ale niestety brakowało mi w tej opowieści podsumowania.

Dziadek Gabi zginął w Auschwitz,dziadek Uwe był w czasie wojny esesmanem .Obydwoje postanawiają pojechać śladami przodków .Interesujący temat ,ale niestety brakowało mi w tej opowieści podsumowania.

Pokaż mimo to

avatar
818
522

Na półkach: ,

Przypadkowe spotkanie z londyńskim Żydem w krakowskiej synagodze sprawiło, że Uwe von Seltman zapragnął dowiedzieć się więcej o swoim dziadku i jego działalności w Polsce podczas II wojny światowej. Od tego momentu rozpoczął niesamowicie dokładne, żmudne, ale i owocne poszukiwania. Odwiedził dziesiątki miejsc, rozmawiał z setkami osób, poznał też Gabrielę, Polkę, która wkrótce została jego żoną.
Książka o poszukiwaniu odkupienia, o duchach przeszłości, o trudnych losach Europy. Ważna pozycja, która choć jest historią dwóch rodzin, to spokojnie może posłużyć za punkt wyjścia do dużo szerszych rozważań na temat stosunków polsko-niemiecko-żydowskich.
Książka jest bardzo szczegółowa, w mojej ocenie autor mógł nieco to wszystko skondensować.

Przypadkowe spotkanie z londyńskim Żydem w krakowskiej synagodze sprawiło, że Uwe von Seltman zapragnął dowiedzieć się więcej o swoim dziadku i jego działalności w Polsce podczas II wojny światowej. Od tego momentu rozpoczął niesamowicie dokładne, żmudne, ale i owocne poszukiwania. Odwiedził dziesiątki miejsc, rozmawiał z setkami osób, poznał też Gabrielę, Polkę, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
578
226

Na półkach: , ,

Niesamowicie wzruszajaca historia.. miejscami taki trochę gniot historyczny :) ale wtedy przewracałam kartki..:) na pewno warta przeczytania, ogromny szacunek dla autorów za tak dokładne i skrupulatne opisywanie historii.. szacunek dla Uwe za tak świadome a zarazem bolesne - zapewne dla Niego samego - opisywanie swojego dziadka. Niesamowita historia dwóch dziadków odkryta przez wnuczków. Przeczytaj- warto.

Niesamowicie wzruszajaca historia.. miejscami taki trochę gniot historyczny :) ale wtedy przewracałam kartki..:) na pewno warta przeczytania, ogromny szacunek dla autorów za tak dokładne i skrupulatne opisywanie historii.. szacunek dla Uwe za tak świadome a zarazem bolesne - zapewne dla Niego samego - opisywanie swojego dziadka. Niesamowita historia dwóch dziadków odkryta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
822
95

Na półkach:

Bardzo dobra książka i bardzo potrzebna !!!!!

Bardzo dobra książka i bardzo potrzebna !!!!!

Pokaż mimo to

avatar
284
143

Na półkach: ,

To jedna z tych książek, po której przeczytaniu zmienia się nasze podejście do wydarzeń z przeszłości i uświadamiamy sobie jak ważne jest to aby pamiętać i pielęgnować wszystko, co pozwala nam lepiej zrozumieć historię a przy tym też drugiego człowieka. Książkę przyniosła mi koleżanka i powiedziała musisz przeczytać, nie pożałujesz. No i miała racje, nie można żałować takiej lektury.

To jedna z tych książek, po której przeczytaniu zmienia się nasze podejście do wydarzeń z przeszłości i uświadamiamy sobie jak ważne jest to aby pamiętać i pielęgnować wszystko, co pozwala nam lepiej zrozumieć historię a przy tym też drugiego człowieka. Książkę przyniosła mi koleżanka i powiedziała musisz przeczytać, nie pożałujesz. No i miała racje, nie można żałować...

więcej Pokaż mimo to

avatar
77
1

Na półkach:

Książkę się połyka, bardzo wciągająca. Pokazuje jakie życie bywa przewrotne i nieprzewidywalne. Faworyt!

Książkę się połyka, bardzo wciągająca. Pokazuje jakie życie bywa przewrotne i nieprzewidywalne. Faworyt!

Pokaż mimo to

avatar
205
76

Na półkach: , ,

Sam zamysł- świetny. Historia do opowiedzenia- genialna. Splot zdarzeń, historyczne zapętlenia i zacieśnienia, pasja i poświęcenie- gwarancja sukcesu. Tylko... wykonanie raczej mierne. Bo o ile u Autora widać prawdziwe zaangażowanie i chęć poznania prawdy, to jego wywody nie prowadzą do niczego. Do żadnego podsumowania i odkreślenia, którego potrzeba bardzo.

Sam zamysł- świetny. Historia do opowiedzenia- genialna. Splot zdarzeń, historyczne zapętlenia i zacieśnienia, pasja i poświęcenie- gwarancja sukcesu. Tylko... wykonanie raczej mierne. Bo o ile u Autora widać prawdziwe zaangażowanie i chęć poznania prawdy, to jego wywody nie prowadzą do niczego. Do żadnego podsumowania i odkreślenia, którego potrzeba bardzo.

Pokaż mimo to

avatar
2612
43

Na półkach: , ,

Książka po przeczytaniu, której człowiek chce się dowiedzieć więcej na temat własnej rodziny. Czas jest tym elementem, który pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi. Mam ochotę spotkać się z moja mamą i zadać jej wiele pytań i naprawdę bardzo uważnie wysłuchać jej odpowiedzi.

Książka po przeczytaniu, której człowiek chce się dowiedzieć więcej na temat własnej rodziny. Czas jest tym elementem, który pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi. Mam ochotę spotkać się z moja mamą i zadać jej wiele pytań i naprawdę bardzo uważnie wysłuchać jej odpowiedzi.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    241
  • Przeczytane
    86
  • Posiadam
    37
  • Teraz czytam
    11
  • 2012
    5
  • Literatura faktu
    4
  • 2013
    2
  • II wojna światowa
    2
  • Wojenne
    2
  • Niedoczytane
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Gabi i Uwe. Mój dziadek zginął w Auschwitz. A mój był esesmanem


Podobne książki

Przeczytaj także