Daniel Stein, tłumacz
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Mistrzowie Prozy
- Tytuł oryginału:
- Daniel sztajn, perewodczik
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2012-05-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-05-20
- Liczba stron:
- 560
- Czas czytania
- 9 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377998588
- Tłumacz:
- Jerzy Redlich
- Tagi:
- literatura rosyjska
Pobożna staruszka, żyjąca wśród książek. Zagorzała komunistka, dożywająca swych dni w izraelskim domu starców. Niemka, która chce odkupić winy swojego narodu. Izrael, Polska, Litwa, Rosja, Stany Zjednoczone. A w środku tego świata – Żyd, kiedyś tłumacz w gestapo, potem partyzant, a teraz zakonnik karmelita. Historia jego powikłanych losów jest niczym danse macabre, w którym najważniejsze postaci światowej polityki tańczą ze zwykłymi zjadaczami chleba. Wybuchowa mieszanka idei i postaw, w której ścierają się judaizm, chrześcijaństwo, komunizm i współczesny drapieżny kapitalizm. Głośna powieść jednej z najwybitniejszych współczesnych rosyjskich pisarek, nagrodzona Bolszają Knigą, najważniejszą nagrodą literacką w Rosji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Sprostać wyzwaniu
Te duże książki, kiedy się je kończy, wywlekają z człowieka pół duszy... - napisała Ludmiła Ulicka do przyjaciółki, zbliżając się do końca powieści „Daniel Stein, tłumacz”. Podobnie rzecz ma się przecież z czytelnikiem. Czytanie dobrych powieści, takich, które rzeczywiście pomagają przyjrzeć się światu, jakim on jest, powoduje swego rodzaju oszołomienie. Lektura pozostaje w pamięci długo, znacznie dłużej niż trwa samo czytanie i prowokuje do pytań, na które pewnie i tak ostatecznie nie znajdzie się jasnych odpowiedzi. Tak dzieje się z „Danielem Steinem, tłumaczem”.
Powieść Ludmiły Ulickiej, współczesnej pisarki rosyjskiej, laureatki wielu prestiżowych nagród literackich, jest szczególna. Nie stanowi jednolitego ciągu narracyjnego, a utkana została z notatek dziennikowych, listów, pism urzędowych, zapisów nagranych rozmów. Najstarszy zapis pochodzi z 1946 roku, najnowszy z 2006. Bynajmniej jednak czas nie biegnie w tej powieści linearnie. Raz mamy notkę z roku 1986, a za chwilę z 1969. W przestrzeni również czytelnik porusza się musi swobodnie: Kraków, Hajfa, Wilno, Dubrawłag – Moskwa, Boston… Taka konstrukcja wymaga więc napiętej uwagi. Tym bardziej, że powieść przynosi historie kilkunastu ludzi o skomplikowanej biografii, tej zewnętrznej, wynikającej z czasu historycznego (II wojna światowa, czasy kształtowania się państwa Izrael) i narodowości bohaterów (żydowskiej, polskiej, niemieckiej, rosyjskiej), przede wszystkim jednak duchowej, wymagającej określenia własnej tożsamości narodowej, wyznaniowej i ideowej.
Ewa Manukian, Polka żydowskiego pochodzenia, urodzona w Rosji, obecnie mieszkająca w Stanach, musi określić swoje relacje z matką, żarliwą, bezkompromisową, samotną komunistką. Teresa Benda, siostra zakonna, doświadcza kryzysu powołania i próbuje odnaleźć właściwą drogę życiową, Herszon Szimes, Żyd rosyjskiego pochodzenia, dokonać musi rozrachunku, ile zyskał, a ile utracił w wymarzonym Izraelu...
Ich historie i wielu innych rozwijają się w czasie, splatają, ciążąc ku postaci Daniela Steina. Jednych (jak zagorzałą komunistkę w ciąży Ewę Kowacz czy małżeństwo lekarzy- intelektualistów Hantmanów) uratował z emskiego getta w 1942 roku, inni znają go już jako brata Daniela, budowniczego wspólnoty chrześcijańskiej w Izraelu (jak Hilda Engel, młoda Niemka, która powodowana poczuciem odpowiedzialności przyjechała do Izraela mu pomagać). Z ich wspomnień, opowieści, wtrąconych relacji ze spotkań czy bezpośrednich rozmów z bratem Danielem czytelnik musi złożyć sobie obraz człowieka, który próbował łączyć to, co zdaje nam się być ostatecznie rozdzielone: judaizm i chrześcijaństwo. To czytelnik musi odpowiedzieć sobie na pytanie, na ile jest to możliwe, czy się udało? Co jest klęską, a co nie? Czy Daniel Stein spełnił swoją rolę jako tłumacz? Bo przecież nie chodzi wyłącznie o epizod z biografii Daniela, gdy pracował w gestapo (tak!), ale o rolę, jaką pełnił w życiu wielu ludzi: pomagał porozumieć się z innymi, nie tylko w sytuacjach codziennych, ale i tych, które wynikają z wielkiej polityki czy różnic kulturowych.
Czytając powieść bez żadnych wcześniejszych przygotowań, cały czas zadawałam sobie pytanie – czy istniał ktoś taki jak Daniel Stein? Ile autentyzmu ma w sobie ta opowieść? Jeśli będziecie pytać podobnie, autorka ostatecznie udzieli odpowiedzi na to pytanie, wszak ona sama jest jedną z bohaterek powieści.
Bogata to książka. Dotyka tematów związanych z egzystencją rodziny, jej konfliktami i problemami (rodzin w powieści wiele, każda z innym układem relacji wewnętrznych), a także egzystencją obywatela w państwie (modele państwowości też różne: represyjna Rosja, przyjazne dla codziennej egzystencji USA, konfliktogenny i wymagający Izrael). Domaga się namysłu nad kondycją człowieka w świecie, który zmusza do ciągłego określania się, a jednocześnie z tej konieczności czyni źródło konfliktów, sprzeczności wewnętrznych, dramatów jednostkowych. Ogrom w powieści refleksji nad problemami narodowościowymi i wyznaniowymi, konfliktem interesów różnych nacji, wspólnot. Problemów wynikających z radykalizacji życia politycznego i wyznaniowego. I żadnych gotowych recept.
Polecam powieść Ludmiły Ulickiej, wydaną przez Świat Książki w serii Mistrzowie prozy. Nie jest to lektura na plażę, ale przecież nie wszyscy oczekujemy w wakacje tematów lekkich, łatwych i przyjemnych.
Justyna Radomińska
Oceny
Książka na półkach
- 361
- 248
- 119
- 10
- 7
- 6
- 6
- 4
- 4
- 3
Opinia
Jestem pod wielkim wrażeniem książki Ludmiły Ulickiej „Daniel Stein, tłumacz”. Może nie ma w niej nic odkrywczego, oszałamiającego i zaskakującego, ale to nie jest najważniejsze. Przynajmniej dla mnie.
Historia opowiedziana w książce jest autentyczną biografią polskiego Żyda, który przeszedłszy przez najbardziej nieprawdopodobne, ale i straszne, „przygody” wojenne, staje się katolickim kapłanem, który w Izraelu stara się stworzyć enklawy ekumeniczne – przede wszystkim zjednoczyć judaizm i chrześcijaństwo. Daniel, przyjął na siebie ciężar pomocy ludziom w rozmaitych sytuacjach, ludziom różnych wyznań. Bez oceniania, służąc tylko radą, dobrym słowem, pomocą materialną. Zjednywał sobie wielu, ale czasem musiał pogodzić się z niewdzięcznością i zdradą.
Ponad problemami religijnymi, o których jest ta książka, umieściłabym jako główny temat sprawy związane z rodziną. Właściwie każda historia dotyka problemów rodzinnych: chore dzieci, zdrady i romanse, nieznośny ciężar dźwiganych wspomnień, zawiść, różnice pokoleniowe, niezgoda pomiędzy ortodoksyjną a mniej religijną częścią rodziny, itp. Daniel w roli tłumacza sprawdzał się przez całe życie – i w sensie przenośnym i dosłownym. Był tłumaczem, bo pomagał porozumieć się ludziom pomiędzy sobą w sprawach dotyczących życia codziennego, różnic kulturowych i wyznaniowych, polityki. Wydaje się, że żył w samym centrum najbardziej skonfliktowanego społeczeństwa. Tylko tyle, że te problemy są wszędzie, na całym świecie, od stuleci i po wieki wieków.
Książka złożona jest z listów, nagrań, fragmentów wywiadów i pamiętników – historię poszczególnych osób, rodzin, samego Daniela czytelnik poznaje z urywków. Nie jest to jednak kłopotliwe czy nużące, potęguje tylko ciekawość. Konstrukcja ta jest zatem jak najbardziej udana. Dodatkowym atutem jest powtórzenie tego zabiegu poprzez wielość osób, miejsc i czasów. W tej wielości mamy możliwość poznać różne perspektywy spojrzenia na temat czy osobę. Ważnym elementem schematu konstrukcyjnego są listy autorki, które obnażają proces tworzenia opowieści o Danielu, „wywlekania połowy duszy”.
Ludmiła Ulicka stworzyła historię prawdziwą, bez patosu i oceny. Wątki, wydawałoby się odrębne, a niby niechcący budujące fantastyczny obraz życia.
Jestem pod wielkim wrażeniem książki Ludmiły Ulickiej „Daniel Stein, tłumacz”. Może nie ma w niej nic odkrywczego, oszałamiającego i zaskakującego, ale to nie jest najważniejsze. Przynajmniej dla mnie.
więcej Pokaż mimo toHistoria opowiedziana w książce jest autentyczną biografią polskiego Żyda, który przeszedłszy przez najbardziej nieprawdopodobne, ale i straszne, „przygody” wojenne, staje...