Tak na prawdę można by powiedzieć że są to dwie książki w jednej - pierwsza opowiadająca historię szóstego oddziału górskiej straży z północy, druga młodego wojownika z plemienia Issaram. Dlatego książce wystawiłbym dwie oceny (gdyby była taka możliwość) - 10 za północ i 7 za południe.
Opowiadania z północy wciągnęły mnie od początku. Każde jest nieco inne. Język pisania i sposób prowadzenia akcji wywołał we mnie przyjemne wspomnienia godzin poświęconych na czytanie Conana R. Howarda. Czasami wydaje się że historia zmierza w oczywistym, banalnym kierunku by nagle okazało się że "to nie tak jak się wydawało". Nic tu nie jest czarno-białe, motywy postaci nieraz sprawiają że po początkowej niechęci zaczynamy jej współczuć a bohaterowie wielokrotnie stają przed trudnymi decyzjami. Bardzo wyraźnie daje się wyczuć klimat gór. Jest mroźno i surowo. Może też dla tego tak bardzo spodobała mi się ta część gdyż kocham góry.
Co do południa to również trzeba przyznać że jest bardzo dobrze napisane. Jednak brakuje mi tutaj tych prostych , surowych zasad wojskowych i twardych a nieraz cwanych postaci z północy. Zwłaszcza ta zmiana jest bolesna gdy po ostatnim opowiadaniu z północy zaczyna się pierwsza z południa w którym poznajemy głównego bohatera. Moim zdaniem jest to najsłabsza historia z całego cyklu choć bez niej reszta nie była by tak dobrze umotywowana. Również są tu wybory moralne i długo można dyskutować nad tym czy wojownik dobrze zrobił czy jednak powinien postąpić inaczej. Jednak w tym wszystkim cały czas wyczuwałem jakąś taką banalność i brak tej lekkości z poprzedniej części. Natomiast w dalszych opowiadaniach bardzo podobało mi się przedstawienie tego jak czyny z przeszłości ciągnęły się za głównym bohaterem i momenty gdy teraźniejszość mieszała się z przeszłością.
Podsumowując, myślę że warto sięgnąć po tę książkę gdyż czyta się przyjemnie i szybko. Może świata nie zawojuje ale raczej nikt nie pożałuje godzin przy niej spędzonych. Zwłaszcza fani R. Howarda powinni się zainteresować tą pozycją

Tak na prawdę można by powiedzieć że są to dwie książki w jednej - pierwsza opowiadająca historię szóstego oddziału górskiej straży z północy, druga młodego wojownika z plemienia Issaram. Dlatego książce wystawiłbym dwie oceny (gdyby była taka możliwość) - 10 za północ i 7 za południe.
Opowiadania z północy wciągnęły mnie od początku. Każde jest nieco inne. Język pisania i...