Książka jest dość obszerna i stara się poruszyć każdy temat związany z psami. Od ich pochodzenia, przez użytkowość, rasy, szkolenie czy pielęgnację. Młodzi i początkujący kynolodzy powinni być nią zachwyceni. Niestety poruszenie tak wielu zagadnień w jednej książce wiąże się z ich jedynie powierzchownym opisaniem. Niestety również tłumaczenie na język polski w niektórych miejscach jest rozpaczliwe. Osobiście nie dotrwałam do jej końca.

Książka jest dość obszerna i stara się poruszyć każdy temat związany z psami. Od ich pochodzenia, przez użytkowość, rasy, szkolenie czy pielęgnację. Młodzi i początkujący kynolodzy powinni być nią zachwyceni. Niestety poruszenie tak wielu zagadnień w jednej książce wiąże się z ich jedynie powierzchownym opisaniem. Niestety również tłumaczenie na język polski w niektórych...

Czy nie każdy w dzieciństwie chce mieć przyjaciela?

Ta książka świetnie pokazała mi ile trzeba się tym przyjacielem zajmować, także myśle, że dla mojej mamy był to świetny zakup, bo przestałam cały czas jej zawracać głowe :)

(Za to wzbogaciłam się w pięknego, wielkiego pluszaka)

Czy nie każdy w dzieciństwie chce mieć przyjaciela?

Ta książka świetnie pokazała mi ile trzeba się tym przyjacielem zajmować, także myśle, że dla mojej mamy był to świetny zakup, bo przestałam cały czas jej zawracać głowe :)

(Za to wzbogaciłam się w pięknego, wielkiego pluszaka)

Moim zdaniem dobry poradnik dla początkujących, ale bez szału.
Jedna rzecz mi się bardzo nie spodobała i za nią głównie poleciały gwiazdki - używanie określenia ,,psy zabawki" na rasy miniaturowe... Myślę, że komentarz zbędny...
Poza tym nazewnictwo ras - po co używać częściej mniej znanych określeń (jak np. Spaniel rycerski króla Karola zamiast po prostu Cavalier King Charles Spaniel lub Chiński pies czubaty zamiast Grzywacz Chiński). Jestem też zdania, że w części ,,dziedzictwo rasowe" albo decydujemy się na spolszczenie albo piszemy oryginalne nazwy i tego też trzymamy się przy całym spisie (jak np. Saarlooswolfhond ma przecież swój polski odpowiednik - Wilczak Saarloosa).

Moim zdaniem dobry poradnik dla początkujących, ale bez szału.
Jedna rzecz mi się bardzo nie spodobała i za nią głównie poleciały gwiazdki - używanie określenia ,,psy zabawki" na rasy miniaturowe... Myślę, że komentarz zbędny...
Poza tym nazewnictwo ras - po co używać częściej mniej znanych określeń (jak np. Spaniel rycerski króla Karola zamiast po prostu Cavalier King...

Książka świetna, sprawdza się w roli poradnika oraz ogólnego informatora o naszych czteronożnych przyjacielach. (:

Książka świetna, sprawdza się w roli poradnika oraz ogólnego informatora o naszych czteronożnych przyjacielach. (: