W książce są tak naprawdę 3 wątki.
1. krytyka Kościoła katolickiego
2. krytyka wiary
3. i wreszcie próba odpowiedzi na tytułowe pytanie

Nie polemizując tezami autora (z którymi generalnie się zgadzam) uważam, że "trochę go poniosło". Język użyty w tej książce sprawia wrażenie zbyt zaangażowanego, co może wzubudzać podejrzenia o stronniczość. A szkoda, bo pytania w niej stawiane, warto byłoby pokazać znajomym katolikom.

Książka zdecydowanie dla ludzi którzy nie boją się stanąć twarzą w twarz z własnymi dogmatami i przekonaniami.

W książce są tak naprawdę 3 wątki.
1. krytyka Kościoła katolickiego
2. krytyka wiary
3. i wreszcie próba odpowiedzi na tytułowe pytanie

Nie polemizując tezami autora (z którymi generalnie się zgadzam) uważam, że "trochę go poniosło". Język użyty w tej książce sprawia wrażenie zbyt zaangażowanego, co może wzubudzać podejrzenia o stronniczość. A szkoda, bo pytania w niej...

Martin W. Napa, autor książki "Skazany na Boga?", podjął wyzwanie odpowiadania na pytanie zawarte w jej tytule. Według mnie nie daje na nie odpowiedzi. Oczywiście udowadnia, że Kościół katolicki to "kolos na glinianych nogach", jak to mi się często zdarza mówić. Instytucja pełna sprzeczności, tak samo jak i sam Bóg, jej rzekomy założyciel. W sprytny sposób odnosi się do ówczesnych dokonań nauki, jak chociażby teorii względności Einsteina, czy teorii ewolucji Darwina. Jednak nie daje nadziei, że kiedyś nadejdzie taki czas, że nikt nie będzie, w takiego, czy innego boga wierzył. Przerażająca jest myśl, że każdy z nas będzie skazany na czyjegoś boga, mimo, że sami w żadnego nie będziemy wierzyć. Dlaczego? Dlatego, że, jak sam autor podkreśla, ludzie ogólnie wolą proste rozwiązania i odpowiedzi, najlepiej podane na tacy, a to zapewnia właśnie religia.
Książka dająca do myślenia, warta polecenia.

Martin W. Napa, autor książki "Skazany na Boga?", podjął wyzwanie odpowiadania na pytanie zawarte w jej tytule. Według mnie nie daje na nie odpowiedzi. Oczywiście udowadnia, że Kościół katolicki to "kolos na glinianych nogach", jak to mi się często zdarza mówić. Instytucja pełna sprzeczności, tak samo jak i sam Bóg, jej rzekomy założyciel. W sprytny sposób odnosi się do...

Doskonała książka dla czytelnika o otwartym umyśle. Niby nic odkrywczego, ale znane problemy światopoglądowe nurtujące wielu ludzi przedstawione są tu w jasny, uporządkowany sposób. Autor konfrontuje naukowe podejście do rzeczywistości z dogmatami religijnymi, zostawiając jednakże wybór czytelnikowi.

Doskonała książka dla czytelnika o otwartym umyśle. Niby nic odkrywczego, ale znane problemy światopoglądowe nurtujące wielu ludzi przedstawione są tu w jasny, uporządkowany sposób. Autor konfrontuje naukowe podejście do rzeczywistości z dogmatami religijnymi, zostawiając jednakże wybór czytelnikowi.

"Skazany na Boga?" to próba racjonalnego zrozumienia istoty Boga, sensu istnienia Kościoła oraz jego dostojników. Autor konsekwentnie wytyka niekonsekwencje w postępowaniu poszczególnych głów Kościoła, umieszczając je w kontekście historycznym oraz odwołując się do licznej bibliografii (głównie Biblii i Wikipedii). W ostatnim rozdziale odpuszcza trochę Bogu (choć próbując dowieść Jego braku lub braku sensu w Jego działaniu),przybliżając czytelnikowi odrobinę fizyki: teorię strun, wszechświatów równoległych, powstania życia na Ziemi.

Z treścią "Skazanego..." trudno polemizować, próbować do niej przekonać wierzących, podobnie jak niedowiarków do którejś ze świętych ksiąg. Jest to ciekawe spojrzenie, ale dla znawców tematu zdecydowanie nie będzie to pozycja odkrywcza. Momentami znać było drobne błędy bądź niedopatrzenia korektora.

"Skazany na Boga?" to próba racjonalnego zrozumienia istoty Boga, sensu istnienia Kościoła oraz jego dostojników. Autor konsekwentnie wytyka niekonsekwencje w postępowaniu poszczególnych głów Kościoła, umieszczając je w kontekście historycznym oraz odwołując się do licznej bibliografii (głównie Biblii i Wikipedii). W ostatnim rozdziale odpuszcza trochę Bogu (choć próbując...

Duży plus za merytoryczną dawkę fizyki.

Duży plus za merytoryczną dawkę fizyki.