Bractwo Bang Bang

Okładka książki Bractwo Bang Bang Greg Marinovich, João Silva
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Bractwo Bang Bang
Greg MarinovichJoão Silva Wydawnictwo: Sine Qua Non reportaż
306 str. 5 godz. 6 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
The Bang-Bang Club
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2012-09-19
Data 1. wyd. pol.:
2012-09-19
Data 1. wydania:
2001-09-01
Liczba stron:
306
Czas czytania
5 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-63248-31-4
Tłumacz:
Wojciech Jagielski
Tagi:
reportaż fotoreporter RPA Word Press Photo
Średnia ocen

                7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

f5.6 nie wystarczy



756 104 32

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
335 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
395
68

Na półkach:

Wiedziałam, że jakaś, pewnie nieskładna i przesycona emocjami, recenzja tej książki na pewno powstanie, ale nie chciałam pisać jej od razu po przeczytaniu. "Bractwo Bang Bang" jest jedną z tych książek, które ostatnio cenię sobie najbardziej - typem, obok którego nie da się przejść obojętnie. To nie jest lektura na relaksacyjny wieczór, do zapomnienia. I teraz, po dwóch tygodniach od jej skończenia, wiem, że lepszej decyzji niż tej o poczekaniu z opinią nie mogłam podjąć.

Zaczęłam czytać "Bractwo Bang Bang" z ciekawości. Praca fotoreportera wojennego wydawała mi się zawsze potwornie abstrakcyjna. Absurdalna. Przecież takie zdjęcia nie robią się same: za aparatem musi ktoś być. Jak sobie z czymś takim radzić? Bohaterowie książki opisywali co prawda, że aparaty były dla nich pewnego rodzaju murem, który oddzielał ich od tego, co się działo, ale nie był to mur z rodzaju tych, przez które nic się nie przedostaje. "Bractwo" pokazuje, że niezależnie jak bardzo można próbować się znieczulić, nie ma opcji "wyłączenia" pewnych uczuć i zachowań.

Pisząc to muszę jednak nadmienić, że choć książkę polecam, to jej bohaterom nie chciałabym chyba uścisnąć ręki. I trochę mi przez to głupio. W końcu są (i byli) tylko ludźmi, ale pewne opisane przez nich historie przyprawiały mnie o dreszcze. Podziwiałam ich pracę, wstrząsające zdjęcia, ale jednocześnie czułam do samych fotografów jakiś niesmak. Wrażenie o tyle mylne i takie, które skłoniło mnie do poczekania z opinią, że każdy wie chyba, jak łatwo jest oceniać kogoś innego i jego zachowanie (szczególnie w sytuacjach ekstremalnych, a takie tylko tutaj są), siedząc w ciepłym i bezpiecznym mieszkaniu.

Książka, jak wspominałam na pewno zrobiła na mnie wrażenie. Nie jest ubarwiona, ulizana, umilona, ludzie są tylko ludźmi i czasami zachowują się nielogicznie, popełniają błędy za które potem potrafią płacić największe ceny. Dlatego jeśli to miało być właśnie tym - bolesnym, ale jak najprawdziwszym reportażem - to się udało. Jeśli miało zaś we mnie wzbudzić podziw i uwielbienie do samych fotoreporterów, to niestety. Nic takiego się nie wydarzyło.

Wiedziałam, że jakaś, pewnie nieskładna i przesycona emocjami, recenzja tej książki na pewno powstanie, ale nie chciałam pisać jej od razu po przeczytaniu. "Bractwo Bang Bang" jest jedną z tych książek, które ostatnio cenię sobie najbardziej - typem, obok którego nie da się przejść obojętnie. To nie jest lektura na relaksacyjny wieczór, do zapomnienia. I teraz, po dwóch...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    612
  • Przeczytane
    454
  • Posiadam
    197
  • Ulubione
    19
  • Teraz czytam
    18
  • Chcę w prezencie
    12
  • 2013
    11
  • Literatura faktu
    10
  • Reportaż
    9
  • Afryka
    7

Cytaty

Więcej
Greg Marinovich Bractwo Bang Bang Zobacz więcej
Greg Marinovich Bractwo Bang Bang Zobacz więcej
Greg Marinovich Bractwo Bang Bang Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także