Trzyma poziom biedahorrorów, choć mocno w stylu crime story, to trochę przypomina Archiwum X.

Trzyma poziom biedahorrorów, choć mocno w stylu crime story, to trochę przypomina Archiwum X.

Historia o tym jak nasze życie ukształtowane jest przez wydarzenia z dzieciństwa, nawet takie które wymazało się z pamięci. Główny wątek to jednak losy chłopca znalezionego w tunelach metra. Chęć pomocy i bunt wobec systemu wywołują falę brutalnych morderstw w spokojnej górskiej miejscowości. Od tej pory nic nie będzie takie jak przedtem. Na wakacyjne lenistwo i zabicie nudy wywołanej deszczową pogodą książka jest nawet dobra. Nie jest to literatura górnolotna ale w niektórych miejscach (gdzieś pomiędzy kolejnymi morderstwami) daje nieco do myślenia.

Historia o tym jak nasze życie ukształtowane jest przez wydarzenia z dzieciństwa, nawet takie które wymazało się z pamięci. Główny wątek to jednak losy chłopca znalezionego w tunelach metra. Chęć pomocy i bunt wobec systemu wywołują falę brutalnych morderstw w spokojnej górskiej miejscowości. Od tej pory nic nie będzie takie jak przedtem. Na wakacyjne lenistwo i zabicie...

Nie spodziewałem się rewelacji po tej książce i się nie zawiodłem. "Dziecko Ciemności" to dość solidna porcja literatury grozy klasy B ze wszystkimi oczywistymi wadami takiego pisarstwa.
Tak więc mamy sporo niedorzeczności w zachowaniu głównej bohaterki jak też w postępowaniu postaci pobocznych. Całkowicie od czapy jest też zakończenie, ale to standard w takiego typu książkach.
A co do fabuły...Opis wydawcy praktycznie opisuje całą historie, niewiele więcej tam znajdziemy. Sporą część opowieści zajmują wywody głównej bohaterki jakie to miała trudne dzieciństwo, mamy jedną czy dwie opisy scen miłosnych. Najśmieszniejsze w tym jest to, że gdy Melissa główna bohaterka, która miała się opiekować Adamem tytułowym dzieckiem ciemności, oddaje się miłosnym igraszkom tenże Adam samotnie całą noc biga po lesie, a wspomniana opiekunka nawet nie próbuje go szukać! To tylko jeden z przykładów nielogicznych zachowań bohaterów.
Niestety jak na horror to autor dość niemrawo buduje napięcie, praktycznie go nie uświadczymy, tak samo możemy pomarzyć o solidnych opisach scen morderstw. Zazwyczaj są one przedstawiane dość pobieżnie.
Mimo wszystko "Dziecko Ciemności" czytało mi się dość sprawnie, a sama opowieść nie nudziła za bardzo. Jednak nie jest to książka dla każdego, a jedynie dla miłośników old schoolu z lat 90'tych.

Nie spodziewałem się rewelacji po tej książce i się nie zawiodłem. "Dziecko Ciemności" to dość solidna porcja literatury grozy klasy B ze wszystkimi oczywistymi wadami takiego pisarstwa.
Tak więc mamy sporo niedorzeczności w zachowaniu głównej bohaterki jak też w postępowaniu postaci pobocznych. Całkowicie od czapy jest też zakończenie, ale to standard w takiego typu...

Świetny shit-horror wydany jeszcze w latach dziewięćdziesiątych przez Amber. Rozkręca się powoli, ale jak już pojawi się pierwszy trup, to na każdego następnego nie trzeba długo czekać. I mimo koszmarnie złego zakończenia - dla mnie cudo. Pozycja obowiązkowa dla fanów złej literatury.

Świetny shit-horror wydany jeszcze w latach dziewięćdziesiątych przez Amber. Rozkręca się powoli, ale jak już pojawi się pierwszy trup, to na każdego następnego nie trzeba długo czekać. I mimo koszmarnie złego zakończenia - dla mnie cudo. Pozycja obowiązkowa dla fanów złej literatury.