Hiroshige: Sto Słynnych Widoków Edo

Okładka książki Hiroshige: Sto Słynnych Widoków Edo Bichler Lorenz, Trede Melanie
Okładka książki Hiroshige: Sto Słynnych Widoków Edo
Bichler LorenzTrede Melanie Wydawnictwo: Taschen sztuka
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
sztuka
Tytuł oryginału:
Hiroshige: One Hundred Famous Views of Edo
Wydawnictwo:
Taschen
Data wydania:
2010-11-10
Data 1. wyd. pol.:
2010-11-10
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788389192684
Tłumacz:
Edyta Tomczyk
Tagi:
Japonia Tokio Hiroshige malarstwo sztuka Japonii
Średnia ocen

9,8 9,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,8 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
440
44

Na półkach: ,

Jak napisała użytkowniczka Dociekliwy_Kotek, ilustracje w tej książce faktycznie mogą przyćmić opis i zepchnąć tekst na dalszy plan. Dla porównania jednak, w albumie „Hokusai” Matthiego Forrera (Prestel, 2010) bogate opracowanie dość mocno przytłacza czytelnika wielością encyklopedycznych szczegółów: nazwisk, tytułów i dat. „Hokusai” jest przy tym niemal równie wyszukany, co publikacja wydawnictwa Taschen – wydany na podwójnie składanym papierze, w dodatkowej, twardej oprawie i w formacie, z racji którego nie jest to już nawet cegła, lecz istna płyta chodnikowa – natomiast zaprezentowana w tej księdze twórczość autora „Wielkiej fali”, niezależnie od jej rzetelnego omówienia i starannych reprodukcji, nie do końca uzasadnia taki przepych. Pod względem technik i tematów Hiroshige wiele zawdzięcza, oczywiście, wcześniejszej tradycji, której częścią i twórcą jest także Hokusai (mówi o tym zresztą sam Forrer: „all of these print designers would benefit from Hokusai’s focus on landscape as an independent genre” – Prestel 2010, s. 177),niemniej jednak rysunki tego ostatniego tylko częściowo mogą równać się z zachwycającymi drzeworytami Ando Hiroshigego. Olśniewająca uroda grafik zawartych w „Stu słynnych widokach”, w tym zwłaszcza fantastycznie oddane bokashi, czyli stopniowanie koloru nieba, ziemi, wody i różnych powierzchni, zdecydowanie przemawia zatem zarówno na korzyść twórczości Hiroshigego, jak i książki mu poświęconej. O cieszącej oko doskonałości i wierności reprodukcji w tym tomie niech zaświadczą także widoczne na ilustracjach słoje drewna, uwiecznione w procesie wykonywania odbitek w tamtych czasach.

Jak napisała niegdyś Wisława Szymborska, „za sprawą buntownika / jakiegoś Hiroshige Utagawy, (...) czas potknął się i upadł.” Za sprawą tego pięknego i nietuzinkowego albumu również.

Jak napisała użytkowniczka Dociekliwy_Kotek, ilustracje w tej książce faktycznie mogą przyćmić opis i zepchnąć tekst na dalszy plan. Dla porównania jednak, w albumie „Hokusai” Matthiego Forrera (Prestel, 2010) bogate opracowanie dość mocno przytłacza czytelnika wielością encyklopedycznych szczegółów: nazwisk, tytułów i dat. „Hokusai” jest przy tym niemal równie wyszukany,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1583
1578

Na półkach: ,

Podobno jest tu jakiś tekst. Podobno są omówienia pejzaży. Nawet konkretne, bym powiedziała, okraszone ciekawostkami o miejscach przedstawionych na obrazach. Podobno jest też porządny wstęp o tradycji drzeworytniczej i procesie produkcji.
Nawet gdyby nie było tu ani słowa, ani jednego zdania komentarza, ta książka nie straciłaby ani na jotę nic ze swojej niezwykłej wartości.

Spierałabym się, czy wręcz ekstrawagancka na nasze warunki edycja jest rzeczywiście piękniejsza niż chociażby "Elementarz stylu w typografii" albo niektóre książki nieodżałowanego słowo/obraz terytoria, ale to są spory bez znaczenia: dziełem sztuki są nie tylko reprodukowane drzeworyty, ale też ich oprawa.

Znam lepsze książki o sztuce japońskiej. Nie znam piękniejszej.
I nie znam też nikogo obdarzonego minimalną choćby wrażliwością, kto by ją zobaczył i nie westchnął.

Podobno jest tu jakiś tekst. Podobno są omówienia pejzaży. Nawet konkretne, bym powiedziała, okraszone ciekawostkami o miejscach przedstawionych na obrazach. Podobno jest też porządny wstęp o tradycji drzeworytniczej i procesie produkcji.
Nawet gdyby nie było tu ani słowa, ani jednego zdania komentarza, ta książka nie straciłaby ani na jotę nic ze swojej niezwykłej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2052
280

Na półkach: ,

Dawno nie miałam w rękach albumu tak fantastycznie wydanego, z takim smakiem, pietyzmem i miłością (to pierwsze, co się narzuca po wzięciu go do ręki). Znakomite reprodukcje, poprzedzone wstępem i dodatkowo opatrzone komentarzami; projekt książki nawiązujący do tradycyjnych wzorów z Dalekiego Wschodu: miękka, kryta jedwabiem okładka, charakterystyczny sposób szycia, papier, sposób złożenia stron. Całość zabezpieczona w zamykanej na kołeczki, sztywnej obwolucie-teczce. Zaiste godna oprawa dla zawartości: mistrzowskiej serii drzeworytów "Sto słynnych widoków Edo". Utagawa Hiroshige byłby chyba zadowolony... ;)

Dawno nie miałam w rękach albumu tak fantastycznie wydanego, z takim smakiem, pietyzmem i miłością (to pierwsze, co się narzuca po wzięciu go do ręki). Znakomite reprodukcje, poprzedzone wstępem i dodatkowo opatrzone komentarzami; projekt książki nawiązujący do tradycyjnych wzorów z Dalekiego Wschodu: miękka, kryta jedwabiem okładka, charakterystyczny sposób szycia, papier,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
284
49

Na półkach:

Chyba samo za siebie świadczy to, że na widok tego albumu wydałam szczery okrzyk zachwytu.
Po prostu przepięknie wydany.

Chyba samo za siebie świadczy to, że na widok tego albumu wydałam szczery okrzyk zachwytu.
Po prostu przepięknie wydany.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    66
  • Przeczytane
    19
  • Posiadam
    14
  • Japonia
    6
  • Ulubione
    6
  • Chcę w prezencie
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Albumy
    3
  • Orient
    2
  • K.materialna/dizajn/architektura/sztuka/k.masowa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Hiroshige: Sto Słynnych Widoków Edo


Podobne książki

Przeczytaj także