02.01.2021: ✨8✨
16.12.2022: Kocham gawędy pani Musierowicz. Bardzo podziwiam jej oczytanie i umiejętność dopasowania cytatów do tego o czym pisze. Kiedy czytałam ją pierwszy raz w styczniu 2021 oceniłam ją na 8 gwiazdek, ponieważ ta książka przeznaczona jest do czytania w adwencie. Dlatego teraz podwyższam ocenę na ✨9,5✨ 💖
2023: ✨9,5✨
Tradycja ❤️🎄

02.01.2021: ✨8✨
16.12.2022: Kocham gawędy pani Musierowicz. Bardzo podziwiam jej oczytanie i umiejętność dopasowania cytatów do tego o czym pisze. Kiedy czytałam ją pierwszy raz w styczniu 2021 oceniłam ją na 8 gwiazdek, ponieważ ta książka przeznaczona jest do czytania w adwencie. Dlatego teraz podwyższam ocenę na ✨9,5✨ 💖
2023: ✨9,5✨
Tradycja ❤️🎄

Nie. A dodam, że kiedyś wymieniałam Musierowicz, jako jedną z ulubionych pisarek. W tej książce najlepsze są cytaty, zamknięte w ramkach i wyróżnione zielonym kolorem, z innych pisarzy i poetów. Tyle. Dobrze, że to z biblioteki i nie wydałam na nią grosza.

Nie. A dodam, że kiedyś wymieniałam Musierowicz, jako jedną z ulubionych pisarek. W tej książce najlepsze są cytaty, zamknięte w ramkach i wyróżnione zielonym kolorem, z innych pisarzy i poetów. Tyle. Dobrze, że to z biblioteki i nie wydałam na nią grosza.

Jest ok, ciepła świąteczna gawęda... tylko czemu tak usilnie i tradycjonalistycznie adresowana do czytelniczek?

Jest ok, ciepła świąteczna gawęda... tylko czemu tak usilnie i tradycjonalistycznie adresowana do czytelniczek?

Przyjemna książka na Adwent.

Przyjemna książka na Adwent.

Ciepła, miła, ciekawa, pouczająca gawęda przy obieraniu buraków, gdy pani Musierowicz dzieli się swoją wiedzą, przemyśleniami, refleksjami i doświadczeniami dotyczącymi Bożego Narodzenia. Bardzo ciekawie dobrane cytaty z innych autorów, które stanowią dużą częścią książki. Będę chciała do niej koniecznie wrócić.

Ciepła, miła, ciekawa, pouczająca gawęda przy obieraniu buraków, gdy pani Musierowicz dzieli się swoją wiedzą, przemyśleniami, refleksjami i doświadczeniami dotyczącymi Bożego Narodzenia. Bardzo ciekawie dobrane cytaty z innych autorów, które stanowią dużą częścią książki. Będę chciała do niej koniecznie wrócić.

Moim zdaniem książka jest bardzo słaba. Zawiera mało treści - większość stanowią cytaty i przepisy. Miałam nadzieję dowiedzieć się czegoś więcej na temat autorki, ale te okruszki, które nam podrzucała nie były dla mnie wystarczające. Pani Musierowicz na początku pisze wprost, że książka przeznaczona jest głównie dla młodych dziewcząt, więc stara się czytelnikowi przedstawić jak kiedyś wyglądały i jak wyglądać powinny święta. Może jestem rozgoryczona, bo po przeczytaniu książki czuję, jak niedoskonałą gospodynią domową jestem nie robiąc co roku kolekcji ręcznych ozdób na choinkę, nie przygotowując zakwasu na barszcz 10 dni przed świętami, ani też misternie nie dekorując pieczonych na święta pierniczków.

Moim zdaniem książka jest bardzo słaba. Zawiera mało treści - większość stanowią cytaty i przepisy. Miałam nadzieję dowiedzieć się czegoś więcej na temat autorki, ale te okruszki, które nam podrzucała nie były dla mnie wystarczające. Pani Musierowicz na początku pisze wprost, że książka przeznaczona jest głównie dla młodych dziewcząt, więc stara się czytelnikowi przedstawić...

Krótka książka, na miłe spędzenie zimowego wieczoru. Zawiera także kilka świątecznych przepisów.

Krótka książka, na miłe spędzenie zimowego wieczoru. Zawiera także kilka świątecznych przepisów.

Książka trochę o wszystkim i o niczym, jak możemy przeczytać z okładki jest to "[...] gawęda o świętach, aniołach, piernikach i śmiesznych zdarzeniach z życia Autorki, o prezentach, bigosie, o życiu i miłości." i rzeczywiście opis jest dopasowany do zawartości. Oprócz wyżej wymienionych elementów znajdziemy też trochę przepisów, których przydatności jednak ocenić nie potrafię, przynajmniej nie przed zastosowaniem ich w praktyce.

Jako prezent na gwiazdkę raczej się średnio nadaje, chyba że będzie przeznaczony dla wielkiej fanki pani Musierowicz. Nie żałuję, że przeczytałam, ale trochę za mało w niej treści, więc ja byłabym, szczerze mówiąc, umiarkowanie zadowolona z takiego podarunku pod choinką. Wolę bardziej opasłe tomiszcza :)

Książka trochę o wszystkim i o niczym, jak możemy przeczytać z okładki jest to "[...] gawęda o świętach, aniołach, piernikach i śmiesznych zdarzeniach z życia Autorki, o prezentach, bigosie, o życiu i miłości." i rzeczywiście opis jest dopasowany do zawartości. Oprócz wyżej wymienionych elementów znajdziemy też trochę przepisów, których przydatności jednak ocenić nie...

Ko Cham !!! Całym serduszkiem! Jeszcze dwa lata temu kiedy znalazłam tę książkę była mi ona zupełnie nieprzydatna. No wiadomo. Gdzie taka książka dla dziesieciolatki? Ale teraz mam 12 i książka bardzo przypadła mi do gustu. Świąteczny klimat, przemyślenia autorki, miłe wspomnienia, trochę o Bogu i rzecz jasna o aniołach. ;) Podsumowując - miła, klimatyczna książka w sam raz na zimowe wieczory. W dodatku wiele przydatnych przepisów.

Ko Cham !!! Całym serduszkiem! Jeszcze dwa lata temu kiedy znalazłam tę książkę była mi ona zupełnie nieprzydatna. No wiadomo. Gdzie taka książka dla dziesieciolatki? Ale teraz mam 12 i książka bardzo przypadła mi do gustu. Świąteczny klimat, przemyślenia autorki, miłe wspomnienia, trochę o Bogu i rzecz jasna o aniołach. ;) Podsumowując - miła, klimatyczna książka w sam...

Tak to niestety bywa jak człowiek zbyt wiele sobie obiecuje;-)
Książka miała mnie przyjemnie wprowadzać w ten magiczny czas jakim są święta...Miała pomóc mi zorganizować się,"ogarnąć",podpowiedzieć co?...kiedy? zacząć by na czas ze wszystkim zdążyć...
Pierwsze kilka stron tak właśnie się zapowiadało i niestety na tym koniec.Kilka zaledwie porad i znakomity przepis na tort makowy to jedyne co po jej przeczytaniu zostaje, brak tej atmosfery świątecznej,która by się podczas zgłębiania lektury udzielała i przenosiła w czasie...
Podsumowując:wielkie rozczarowanie!

Tak to niestety bywa jak człowiek zbyt wiele sobie obiecuje;-)
Książka miała mnie przyjemnie wprowadzać w ten magiczny czas jakim są święta...Miała pomóc mi zorganizować się,"ogarnąć",podpowiedzieć co?...kiedy? zacząć by na czas ze wszystkim zdążyć...
Pierwsze kilka stron tak właśnie się zapowiadało i niestety na tym koniec.Kilka zaledwie porad i znakomity przepis na tort...