PRZYJAŹŃ VS. MIŁOŚĆ

Jest to już niestety ostatnia cześć przygód Rose i jej przyjaciół.
W bardzo krótkim czasie przeczytałam całą tę serię. Nie zorientowałam się, kiedy, i jak „pochłonęłam” wszystkie przygody i dylematy w niej zawarte. Czuję się jakbym dopiero dzisiaj miała przeczytać Akademię Wampirów, a nie pisać recenzje na temat ostatniej części… Życie lubi płatać nam figle.

„To naturalne, że chcesz pomóc tym, których kochasz. Ale nie naprawisz wszystkiego."

Gdy skończyłam czytać pierwszą cześć, na pewno nie myślałam, iż ta seria stanie sie moją ulubioną. AW nie będę ukrywać miała sporo błędów, a przy okazji sama tematyka wampirów i walki ze złem plus to głupie zauroczenie w nauczycielu(trenerze), przyznam bez bicia zniechęcało mnie do poznania dalszych części. Jednakże mam takie głupie postanowienie, przy którym zawsze próbuje skończyć daną serią. Daję jej szanse by mnie urzekła. Na szczęście w 99% opłaca się to. Oczywiście ta zasada zadziałała w tym przypadku. Dzięki bogu!

„Nasze zachowania rzadko idą w parze z uczuciami.”

Ten tom spowodował i nadal powoduje wiele sprzecznych emocji. Od szczęścia powodowanego poznaniem ostatecznego końca serii jak i wielkim smutkiem po rozstaniu z nowo poznanymi przyjaciółmi. A rozstanie muszę wam wyznać było bardzo bolesne. Po tak długim czasie wreszcie znalazłam książkę, w której główna bohaterka nie jest dziecinna, nawet przeciwnie gdyż „dmucha ona na zimne”. Rose jest bardzo dojrzała i za to ją kocham, oczywiście ma mocny charakterek. Ale… Każdy z nas posiada jakieś wady.

"Nie myśl o miejscach, w których cię nie ma.."

W tej części wydarzenia bardzo szybko się rozwijają. Rose zostaje skazana za coś, co nie zrobiła… Zawsze udawało jej się wymknąć z opresji, ale czy uda jej się teraz?
Na pewno nie pomaga w tym zamieszanie na dworze oraz Dymitr, który nie jest już oparciem, jak sam powiedział nie jest już zdolny do miłości. Oczywiście według niego.

„Miłość przemija. Moja się skończyła.”*

Na szczęście Rose udaje się uciec z więzienia (scena jest boska, musicie ją przeczytać!). Wydawać się może, iż najgorsze, co miało być, było. Mam nadzieję, że lubicie niespodzianki. Gdyż na pewno to zakończenie było psikusem. Zakładam inne zakończenie. Inną morderczynię/Innego morderce. Na pewno zawsze trzeba rozważać inne rozwiązania. Taka rada ode mnie.
Jestem taka dobra, iż nawet powiem wam drugą: najgorsze, co może być to zdrada osoby, którą darzyło się zaufaniem. PAMIĘTAJCIE TO, GDY BĘDZIECIE ROZWIĄZYWAĆ ZAGADKĘ WSPÓLNIE Z BOHATERAMI.
Podsumowując cała ta seria była strzałem w dziesiątkę.
* Nie zabrakło przygód, czyli adrenaliny.
* Były bogate dialogi, uczucia.
* Był walka między dobrem a złem
* Były barwne postacie z barwnymi decyzjami.
* Był wyimaginowany świat, zatem pojawiały się bogate opisy,charakterystyki.
* Był motyw połączony z zagadką.
* Była miłość, czyli wybór pomiędzy dwoma mężczyznami.
* Był Dymitr.
Oczywiście, co najważniejsze byli fantastyczni bohaterowie.

*cytat z piątego tomu „W mocy Ducha”

PRZYJAŹŃ VS. MIŁOŚĆ

Jest to już niestety ostatnia cześć przygód Rose i jej przyjaciół.
W bardzo krótkim czasie przeczytałam całą tę serię. Nie zorientowałam się, kiedy, i jak „pochłonęłam” wszystkie przygody i dylematy w niej zawarte. Czuję się jakbym dopiero dzisiaj miała przeczytać Akademię Wampirów, a nie pisać recenzje na temat ostatniej części… Życie lubi płatać nam...