Barbie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2005-09-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-09-12
- Liczba stron:
- 168
- Czas czytania
- 2 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8371804164
"Gdybym nie miał w życiorysie tej swoistej zagranicznej "dziury" - powiedział Z. T. Gieniawski- nie napisałbym Barbie, która powstała pod wpływem szoku przeżytego na skutek nagłego zetknięcia się z pewnymi aspektami nowej polskiej rzeczywistości".
Szansę na przeżycie podobnego - oczyszczającego - szoku ma również czytelnik. Choć bowiem autor pokazał w "Barbie" ledwie wycinek naszej nowej rzeczywistości, i choć uczynił to przez pryzmat psychiki i uczynków dwóch nastolatków, a niemal wszystko, co tu się zdarza, dzieje się w ciągu zaledwie jednego dnia, stworzył jednak sugestywny i kompletny obraz upadku zasad moralnych i klęski człowieczeństwa.
Książka otrzymała wyróżnienie Fundacji Kultury Polskiej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 21
- 14
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Chciałbyś sam spróbować? Więc spytałem: Czego? Jak to jest, kiedy byk skacze na krowę albo pies na sukę? (...) Więc spróbuj ze mną. Chcesz?
Ja chciałbym po prostu leżeć koło niej tak jakoś strasznie blisko. Żeby już nie było żadnej odległości i żeby się nasze ciepła mieszały z za...
Rozwiń
Opinia
Niezupełnie wiem, czy dobrze odebrałam tę książkę... Była ciężka, te 168 stron czytałam ponad tydzień- język, jakim operowali bohaterowie (te wszystkie przekleństwa poprzekręcane tak, żeby jednocześnie wpleść je do tekstu i nie "rzucić mięsem"- "pdolony", "kwagoać" itp.) oraz sami narratorzy,którzy na przemian opowiadają wydarzenia z "Tego Dnia", bez żadnego sygnału że nagle narrator się zmienia- można się było tego domyślać jedynie po wypowiedzi. Było to po prostu nużące. Do tego, od samego początku wiadomo jest, jak rzeczy się potoczą. Dopiero później spojrzałam na to, jak na próbę jakiejś psychoanalizy dwóch nastolatków, którzy dopuścili się zbrodni. Zakończenie, gdzie ukazane są wydarzenia z ostatnich godzin za które przyszło im ponieść karę, odrobinę ratuje książkę- choć samo w sobie jest wstrętne, jeśli chodzi o tematykę. Niby mocne w wymowie- ale jak mogłaby takie nie być, jeśli mowa jest o krzywdzie która spotyka małą dziewczynkę?
Jednak to za mało, by książka- jako twór literacki- była dobra. Liczy się jeszcze sposób przedstawienia tragedii. Mnie się nie podobało, nie poruszyło mnie, a sposób przedstawienia jest może ciekawy z założenia, ale wykonanie sprawia, że naprawdę ciężko przebrnąć przez ponad 150 stron bezładnej paplaniny.
Przykre jedynie, że by wpłynąć na czytelnika, autor zdecydował się posłużyć małą dziewczynką... (Nie jest to spoiler, od początku wiadomo za co "bohaterowie" i tym samym narratorzy, siedzą w areszcie).
Wd mnie bardzo, bardzo słabo...
Piszę to kilka miesięcy po przeczytaniu tej książki. Ciągle ją pamiętam, a o wielu dobrych zdążyłam zapomnieć. Czyżbym pominęła jaką myśl Autora, która teraz nie daje mi spać? Może jest to studium umysłów przyszłych zbrodniarzy? Za to, że ohyda "Barbie" nie chce mi wyjść z głowy, dodaję jeden punkt. Książkę chętnie oddam komuś, kto może lepiej oceni jej przesłanie...
Niezupełnie wiem, czy dobrze odebrałam tę książkę... Była ciężka, te 168 stron czytałam ponad tydzień- język, jakim operowali bohaterowie (te wszystkie przekleństwa poprzekręcane tak, żeby jednocześnie wpleść je do tekstu i nie "rzucić mięsem"- "pdolony", "kwagoać" itp.) oraz sami narratorzy,którzy na przemian opowiadają wydarzenia z "Tego Dnia", bez żadnego sygnału że...
więcej Pokaż mimo to