"Córka kupca" nieco przypomina książki duetu Iny Lorentz, jednak fabuła jest tu lepiej skomponowana, bo przede wszystkim okazuje się bardziej prawdopodobna, nie obfituje w gwałty, szalone pościgi i brawurowe pojedynki; bogatsze jest z kolei tło historyczne, co czyni powieść Ines Thorn utworem historyczno - obyczajowym, a nie awanturniczym.
To książka o wielkich ambicjach, spełnianiu marzeń i - oczywiście - o miłości.

Autorce nie udało się jednak uciec od schematów, większość zdarzeń jest przewidywalna, ale są też niespodzianki, które zaskakują czytelnika. Należą do nich na pewno dzieje miłości tytułowej bohaterki i jej męża. Uczucie to jest burzliwe, przechodzi wiele prób i sporo w nim psychologicznych aspektów.

Czytało mi się "Córkę kupca" szybko i przyjemnie, chociaż muszę przyznać, że powieść wydała mi się napisana nieco nierówno - obok fragmentów przeciętnych są tu ciekawe pod względem literackim zdania, czego przykładem może być opis nagich kobiet zażywających kąpieli.

"Córka kupca" nieco przypomina książki duetu Iny Lorentz, jednak fabuła jest tu lepiej skomponowana, bo przede wszystkim okazuje się bardziej prawdopodobna, nie obfituje w gwałty, szalone pościgi i brawurowe pojedynki; bogatsze jest z kolei tło historyczne, co czyni powieść Ines Thorn utworem historyczno - obyczajowym, a nie awanturniczym.
To książka o wielkich ambicjach,...