"Zapach motyli według Tatiany Bohunow” – tytuł nawet fajny, taki letni, teksty na okładce przednie, a i rekomendacja pani bibliotekarki przekonująca – „powieść podobna do książek Fabickiej”. Wzięłam. Przeczytałam. I kicha.

Książka opowiada historię dziewczyny, która całe swoje życie zajmowała się własną edukacją i spełnianiem oczekiwań innych. Typowa kujonka. Obecnie skończyła studia i nie ma dla niej pracy, więc przeprowadza się na jakiś czas do opuszczonego domku w lesie, gdzie odkrywa smak życia – maluje się, wyprawia bale dla siebie, kupuje jakieś ciuszki, buciki itp.

Humoru w tej książce tyle co na cytatach na okładce. Tekst do myślenia za bardzo też nie daje – stwierdzenia typu ”liczą się głównie znajomości, a nie umiejętności” są dość wyświechtane. Postać głównej bohaterki jest jakaś mało przekonująca, blada, nie ma ona nawet imienia, a jej los jest mi całkowicie obojętny i nie wywołuje cienia współczucia.

Szczerze nie polecam tej lektury. Porównanie jej do książek Joanny Fabickiej wydaje mi się swego rodzaju nadużyciem, a gdyby nie teksty na okładce, "Zapach motyli" otrzymałby ode mnie jedynie 3 gwiazdki.

"Zapach motyli według Tatiany Bohunow” – tytuł nawet fajny, taki letni, teksty na okładce przednie, a i rekomendacja pani bibliotekarki przekonująca – „powieść podobna do książek Fabickiej”. Wzięłam. Przeczytałam. I kicha.

Książka opowiada historię dziewczyny, która całe swoje życie zajmowała się własną edukacją i spełnianiem oczekiwań innych. Typowa kujonka. Obecnie...