Kamienna Ćma
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2011-06-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-06-24
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7480-217-8
- Tagi:
- Beddeos Tyfon
W szarej wieży na pustkowiu mieszka Beddeos, człowiek, który nie wie, jak się tam znalazł, i nie pamięta, co robił i kim był, zanim trafił do tego miejsca. Wraz z Tyfonem, mechanicznym pomocnikiem, próbuje przeżyć w tych niegościnnych stronach i szuka odpowiedzi na nurtujące go pytania. Jednakże splot dziwnych wydarzeń i spotkań z niezwykłymi istotami sprawi, że tajemnice powoli same zaczną się wyjaśniać. Ale czy Beddeos rzeczywiście jest gotów zmierzyć się ze swoją przeszłością i z tym, co kryje się głębiej, w bezdennej otchłani umysłu – prawdą o jego człowieczeństwie i świecie, w którym żyje?
Paweł Matuszek czerpie pełnymi garściami z imaginarium fantastyki, ale pozostaje twórcą całkowicie odrębnym. Bawi się akcesoriami gatunku – zaginionymi rasami, postapokalitycznymi światami, tajemniczymi artefaktami, maszynami ożywianymi mocą umysłu – mnożąc zastawione na czytelnika pułapki. Bo “Kamienna Ćma” nie jest zwykłą baśnią inicjacyjną, mimo że mamy tu zagadkowego bohatera, który wyrusza na poszukiwanie swojej tożsamości. Im bardziej bohater zanurza się w świat, oryginalny, bogaty i wielowarstwowy, tym wyraźniej odsłaniają się kolejne warstwy złudzeń. Złudzeń bohatera, który będzie musiał zakwestionować własne wyobrażenia, i złudzeń czytelnika, który przywykł do epickich konfliktów, walk i wędrówek. Tymczasem Matuszek zaciera w “Kamiennej Ćmie” granicę pomiędzy światem i bohaterem. Nie dekoduje rzeczywistości, nie wyjawia czytelnikowi rządzących nią praw, ale wciąga go w fascynującą, symboliczną opowieść o zmianie, o poznaniu i samoświadomości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Fantastyczna bombonierka
Wieża stojąca na bezkresnym pustkowiu. Samotny strażnik z amnezją. Mechaniczna istota przemawiająca zagadkami. Przedstawiciele ras o dziwnych nazwach i równie niezwykłej fizjonomii. A na dokładkę świat, o którym równie niewiele wiadomo na początku, jak i na końcu powieści. Tak w skrócie można scharakteryzować „Kamienną Ćmę”, debiutancką powieść Pawła Matuszka.
Trudno powiedzieć o fabule wiele więcej. Głównym bohaterem jest Beddeos, człowiek niepamiętający swojej przeszłości, wiecznie zagubiony, zadający sobie i innym mnóstwo pytań, próbujący zrozumieć otaczającą go rzeczywistość, a przede wszystkim pragnący dowiedzieć się, skąd się wziął w tym przedziwnym miejscu. Krok po kroku zdobywa kolejne elementy układanki, problem jednak w tym, że nie jest w stanie ich ze sobą połączyć w odpowiedni sposób i wciąż błądzi. Podobnie jak czytelnik, którego wiedza wraz z kolejnymi stronicami zwiększa się jedynie pozornie.
Wydaje się, iż Matuszek za punkt honoru obrał sobie spowodowanie kompletnego chaosu myślowego u odbiorcy. Pewne przemyślenia czy sytuacje dają się zgrabnie odczytać według jednego spójnego klucza, ale w przypadku pozostałych sporo wątpliwości zostaje także po zakończeniu lektury. Wieloznaczność, bądź chwilami nawet niezrozumienie, potrafią męczyć, kiedy przewraca się kolejną stronę i nie wiadomo tak właściwie, co autor próbuje przekazać.
Momenty zachwytu przeważają jednak nad zagubieniem. Czytelnik odbywa podróż w głąb siebie wraz z Beddeosem, z nim poznaje tajemniczy i nieprzyjazny świat, oddaje się kolejnym refleksjom, wątpi w sens wszelkiego istnienia. Zrównanie wiedzy – czy też raczej niewiedzy – bohatera i odbiorcy nie jest oczywiście nowatorskim zabiegiem, ale w „Kamiennej Ćmie” sprawdza się świetnie.
Inny atut powieści widoczny jest po pierwszym rzuceniu okiem na książkę – chodzi oczywiście o jej niezwykłe wydanie. Duży format, twarda oprawa, ilustrowana wkładka pomiędzy stronami tekstu, a do tego czcionki o różnym kroju i rozmiarze. Mogłoby się wydawać, że to baśń dla najmłodszych - to jednak mylące odczucie. Trudno oderwać wzrok od tej wydawniczej perełki, co więcej, forma bezpośrednio powiązana jest z treścią – wypowiedzi niektórych postaci zapisywane są inaczej, a opowiastka, którą czyta Beddeos, została zaprezentowana czytelnikowi w pełnej krasie, wraz z ilustracjami. Tym łatwiej dać się porwać temu niezwykłemu światu, tym łatwiej zapomnieć, że nie jest się głównym bohaterem historii i nie bierze się udziału w wędrówce.
„Kamienna Ćma” z pewnością nie jest lekturą, która zachwyci każdego. Choć można ją określić jako powieść science-fiction, więcej w niej rozważań filozoficznych niż akcji. Zdania proste dominują nad wielokrotnie złożonymi, opisy są lakoniczne i rzeczowe, zaś dialogi – zdawkowe i często wyzute z emocji. Wszystko to sprawia, że powieść jawi się jako twór nowatorski, przy tym jednak – nieco pretensjonalny. Trudno pozbyć się wrażenia, iż autor usilnie starał się zmieścić w jednej książce jak najwięcej pomysłów, koncepcji, zabaw stylem i formą, aż do przesytu. Jeśli jednak jest się na to przygotowanym, warto po „Kamienną Ćmę” sięgnąć, zwłaszcza, gdy marzy się o fantastyce niesztampowej i podszytej filozofią.
Marta Weronika Najman
Oceny
Książka na półkach
- 264
- 249
- 158
- 26
- 9
- 7
- 6
- 6
- 6
- 5
Opinia
Nazwisko Pawła Matuszka na pewno nie jest obce osobą, które uważnie śledzą zdarzenia otaczające świat fantastyki lub choćby czytają miesięcznik "Nowa Fantastyka". Autor był redaktorem naczelnym owego magazynu, a od dwutysięcznego dziesiątego roku jest redaktorem naczelnym polskiego wydania kwartalnika "Fantasy & Science Fiction". Mnie osobiście nazwisko pana Pawła Matuszka migało gdzieś pomiędzy innymi, kiedy czytałam "Nową Fantastykę", jednak w tamtych czasach nie byłam jeszcze jej wielką fanką, więc nie było mi ono też bardzo znane. Wiadomo z wiekiem zainteresowania człowieka się zmieniają, a kiedy pan Paweł zajmował się tym magazynem, ja rozpoczynałam raczkowanie z książkami fantasy, a "Nową Fantastykę" czytałam sporadycznie, nie to co teraz. Przekonałam się, że niektórzy nasi pisarze są świetni i przewyższają zagranicznych, więc za każdym razem, kiedy przeczytam dobrą książkę polskiego autora, staram się wam udowodnić, że naprawdę nic jej nie brakuje. Wśród moich recenzji jest naprawdę wiele takich opinii, niektóre są naprawdę bardzo naglące. Po co wam to wszystko mówię, a raczej po co wam o tym przypominam, któryś raz z kolei? Chce abyście mieli pewność, że następująca opinia na temat "Kamiennej Ćmy" jest moim kompletnym odczuciem po ukończeniu lektury. Moim celem nie jest podlizanie się wydawnictwu, od którego otrzymałam książkę, ani samemu autorowi, bo może on się też nie zgodzić z moim zdaniem i tak już bywało, gdyż naruszam wszystkie aspekty swoich emocji, plusów i minusów. Więc, aby było całkiem jasne. Moja opinia: całkowicie tak. Zachwalanie książki w celach komercyjnych, sprzedaży: nie. A moje zdanie na temat "Kamiennej Ćmy" Pawła Matuszka jest następujące... fenomenalna książka. Nie jest oczywiście tak, że wszystko mi się w niej podoba, ale większość. Tak, więc zacznę najpierw od plusów, których jest znacznie, znacznie więcej. Głównym bohaterem "Kamiennej Ćmy" jest Beddeos. Mężczyzna jest zagubiony w świecie w którym, ni z gruszki, ni z pietruszki się znalazł. Nie wie nic o sobie, przyczynie z powodu, której się znalazł w kamiennej wieży oraz otaczającym go świecie. Oprócz niego jedynym mieszkańcem wieży jest Tyfon. Mechaniczny kompan, poruszający się na gąsienicach, porozumiewający się za pomocą wyświetlacza. Tyfon, tak samo jak Beddeos nie wie kto go stworzył, nauczył tego co potrafi. Oboje wiedzą tylko jedno (Beddeos po wytłumaczeniach Tyfona), wieżą w której się znajdują ktoś musi się opiekować, tak samo ludźmi, którzy do niej przybywają. No i pierwszą rzeczą, która wyróżnia się od normalnych książek, w których występują postacie z zanikami pamięci jest Tyfon. Nieodstępnym przyjacielem jest maszyna, który wiele razy rozśmieszał i cały czas budził w sercu uczucie niewinności. To był pierwszy plus, który bardzo mi zaimponował, a teraz pozostałych kilka. Oprócz Tyfona i Beddeosa, którzy są niezłym duetem, mamy kilka innych postaci. Autor postanowił w swojej książce wykreować własny świat, więc czemu nie? Postacie też są własne. W dziele Pawła Matuszka mamy do czynienia z tajemniczym plemieniem Małych Ludzi lub na przykład władzami wyższymi, jak Najstarszym. Oczywiście nie brakuje też ludzi, jednak ci w wyniku Przeskoku zniknęli z powierzchni ziemi, uratowała się jedynie tylko garstka. "Kamienna Ćma" przedstawia w sobie istnienie zupełnie innego świata, który mógł powstać jedynie za pośrednictwem wyobraźni autora. Znajdziemy w niej nowe istoty, miasta, zjawiska, maszyny i jest tylko jeden minus tego wszystkiego, który na początku może odstraszyć, szczególnie niecierpliwych. Paweł Matuszek w swojej książce daje nam gotowy, postawiony już świat. Nie poznajemy Beddeosa w momencie, kiedy budzi się w wieży, on tam już jest. Autor też szczegółowo nie opisuje postaci, które nasi dwaj bohaterowie poznają podczas swoich przygód - przynajmniej nie na początku. Dla młodszej młodzieży, która przyzwyczaiła się, że zagraniczni autorzy wyjaśniają wszystko już na początku i na bieżąco, może to być uciążliwe. Dla mnie też było i nieco zniechęcało do książki, ale miałam już do czynienia z podobnymi sytuacjami, jednak nie na taką skalę. Doświadczenie mimo wszystko mówiło mi, że książka będzie super i z czasem zacznę łapać o co w tym wszystkim chodzi, nie myliłam się. "Kamienna Ćma" okazała się przebojowym dziełem. Nie spotkałam się chyba jeszcze z tak różnorodnym, fantastycznym światem oraz tyloma zagadkami do rozwiązania. Autor w swoim najnowszym dziele nie bawi się jedynie sensem istnienia człowieka i innymi zagadnieniami. W "Kamiennej Ćmie" znajdziemy różnorodną czcionkę. Normalny tekst jest pisany zwykłą, dość dużą czcionką, jednak dialogi wypowiadane przez Tyfona lub jakieś inne tajemnicze artefakty są napisane już inaczej. Takie zjawisko uderza nie tylko prosto do wyobraźni, ale ciekawie też wygląda pod względem wizualnym. Książka posiada śliczne wydanie z pięknymi obrazkami w swoim wnętrzu. Naprawdę warto zapoznać się z tym dziełem. Dla niektórych brak dokładnych opisów, może okazać się męczarnią, ale patrząc na to z innej strony, to autor zmusza nas do ruszenie szarymi komórkami i własną wyobraźnią. "Kamienna Ćma" może też być doskonałą okazją do podziwiania naszego polskiego języka. Dotychczas miałam okazję zapoznać się z wieloma książkami polskich autorów, jednak nie przypominam sobie, aby ktoś posługiwał się tak bogatym słownictwem jak Paweł Matuszek. Czytając jego dzieło trzeba przystopować, aby wchłonąć każde słowo, inaczej się nie da. Autor zapewne bogate formułowanie wyobraźni w zdania zawdzięcza wieloletniemu doświadczeniu, z którego trudno byłby nie skorzystać. Książka jest dziełem które utrwali się w mojej pamięci na długi czas i, do której zapewne za kilka miesięcy, bądź lat z wielką chęcią wrócę. Pamiętajcie jednak, że nie zależnie od tego, jak bardzo Tyfon jest podobny do "WOLL-E'ego" tak książka nie jest dla dzieci, chodź na pierwszy rzut oka na taką właśnie wygląda. To piękna baśń fantasy, ale dla doroślejszych odbiorców.
Więcej na: http://today1.blog.onet.pl/157-Pawel-Matuszek-Kamienna-Cm,2,ID433968528,n
Nazwisko Pawła Matuszka na pewno nie jest obce osobą, które uważnie śledzą zdarzenia otaczające świat fantastyki lub choćby czytają miesięcznik "Nowa Fantastyka". Autor był redaktorem naczelnym owego magazynu, a od dwutysięcznego dziesiątego roku jest redaktorem naczelnym polskiego wydania kwartalnika "Fantasy & Science Fiction". Mnie osobiście nazwisko pana Pawła Matuszka...
więcej Pokaż mimo to