Dziewczyna w czerwonej pelerynie

Okładka książki Dziewczyna w czerwonej pelerynie
Sarah Blakley-Cartwright Wydawnictwo: Galeria Książki Ekranizacje: Dziewczyna w czerwonej pelerynie (2011) fantasy, science fiction
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Red Riding Hood
Wydawnictwo:
Galeria Książki
Data wydania:
2011-07-27
Data 1. wyd. pol.:
2011-07-27
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362170159
Tłumacz:
Dorota Strukowska
Ekranizacje:
Dziewczyna w czerwonej pelerynie (2011)
Tagi:
wilk dziewczyna

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
931 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1498
573

Na półkach: , , , , , , ,

WOLĘ CZERWONEGO KAPTURKA

Siostra Valerie była piękna, dobra i urocza. A teraz nie żyje. Henry, przystojny syn kowala, próbuje pocieszyć Valerie, lecz jej zbuntowane serce bije mocniej dla kogoś innego - drwala uważanego za wyrzutka, Petera, który proponuje dziewczynie inne życie z dala od domu. Po brutalnym zabójstwie siostry świat Valerie zaczyna w szaleńczym tempie wymykać się spod kontroli. Od pokoleń gniew Wilka łagodzono comiesięczną ofiarą, jednak teraz nikt nie jest bezpieczny. Kiedy do wsi przybywa doświadczony pogromca wilkołaków, mieszkańcy dowiadują się, że bestia żyje pośród nich - może nią być każdy... Wkrótce okazuje się, że Valerie jako jedyna posiada zdolność rozumienia głosu potwora. Wilk mówi, że dziewczyna musi poddać się jego woli, zanim przeminie krwawy księżyc. W przeciwnym wypadku zginą wszyscy, których kocha.

Powiem bez ogródek: ta książka to niezły koszmarek. Jest to książka napisana na podstawie filmu i długo się zastanawiałam, jak ją oceniać. W końcu stwierdziłam, że skoro filmu nie oglądałam, to potraktuję to, jakby go nie było. Dlaczego? Bo ocena spadłaby jeszcze w dół.

W recenzjach czytałam o mrocznej atmosferze, a tu nie wiem od czego zacząć. Więc może zacznę od sprawy wbrew pozorom mniej ważnej, czyli od stylu i języka.

Od pierwszych stron zauważyłam dziwny styl pisania. Z początku był on tylko specyficzny, ale potem zrozumiałam, że jest on po prostu surowy i dosyć infantylny - moje opowiadania na przełomie podstawówki i gimnazjum były podobnej jakości. Fakt, że jest to debiut mógłby usprawiedliwiać, ale autorka chyba rzadko trzymała w ręku długopis (znaczy: rzadko pisała coś w wordzie). Będzie się to jeszcze powtarzało w kolejnych minusach.

A teraz dam upust swojej czytelniczej frustracji: NIE CIERPIĘ, KIEDY Z CZYTELNIKA ROBI SIĘ DEBILA, NAWET GDY JEST ON PRZECIĘTNIE INTELIGENTNĄ NASTOLATKĄ. Dziękuję, koniec wybuchu. Nigdy, przenigdy nie spotkałam książki zbudowanej na niemalże samych błędach rzeczowych. Przecież każdemu mogą się zdarzyć potknięcia!, powie ktoś zaraz. Mogą, to prawda. Jednakże większość z wymienionych poniżej potknięć jest na tyle głupia, że chyba każdy by je zauważył. Dlaczego? Bo to nieścisłości historyczne, proszę państwa.

Akcja dzieje w średniowieczu. Chyba, bo jeden z bohaterów, ojciec Solomon, o którym będę jeszcze pisała, był wdowcem. Czyli wiek jakiś XVII. Chociaż kto to wie.

Buenty:
-Zupełne ignorowanie mentalności na wsi w tamtym okresie. Dziewczyna obściskuje się publicznie z chłopakiem, lecz jednocześnie jest zaręczona przez rodziców wbrew własnej woli.
-Wieś jest wsią, ale za to jaką! Oprócz wielkiej liczby mieszkańców, posiada nawet więzienie.
-Żniwa na przełomie jesieni i zimy. Coś dodać?
-Po wspomnianych żniwach praktycznie brak zmęczenia.
-W chrześcijaństwie palenie ciał na stosach puszczanych na wodę.
-Wszyscy umieją pisać i czytać, chociaż o szkole ani słowa!
-Wieśniacy z łatwością rozpoznają słonia, mówi się o zabijaniu tygrysa [s. 311].
-No i jeden z moich debeściaków: zapałki!

Mam nadzieję, że nikt nie będzie uważał tego za czepialstwo; to się naprawdę rzucało w oczy podczas lektury! Z resztą nie tylko to. Wystąpiło mnóstwo błędów logicznych, których nie będę na szczęście wymieniać.

Teraz pora na moją opinię o kreowanych postaciach, która nie jest zbyt pozytywna. Przede wszystkim wspomniany ojciec Solomon. Autorka chyba opuściła tę lekcję, na której mówiono o tym, że w książkach młodzieżowych powinno zachować się neutralność religijną. A tutaj wszyscy duchowni są be - ojciec Auguste, bo przez całą książkę zachowywał się jak ciota, a ojciec Solomon, bo był okrutny i w ogóle. Powielono tu mnóstwo krzywdzących stereotypów. Ojciec Salomon m.in. uważa niepełnosprawnego Claude'a za opętanego i na siłę szuka wszędzie czarownic. Stosuje tortury i sam osądza. Nie waha się zabić swojego człowieka, którego ugryzł Wilk. A wszystko robi w imię "Boga". I żeby takie stereotypy promować w książkach dla młodzieży.

Co do pozostałych bohaterów, to nie mam o nich również najlepszego zdania. Valerie, jak można się domyślić, przypomina toczka w toczkę wszystkie typowe bohaterki paranormal romance. Natomiast wątek miłosny mógłby się obronić, gdyby... był. W książce nic się praktycznie nie dzieje, te 350 stron napędzają opisy nie wiem czego i wielka czcionka. Wątek miłosny jakby jest, ale go nie ma. Mimo że trójkąty królują ostatnio w literaturze młodzieżowej, to gdyby ten poprowadzić odpowiednio, mógłby wiele zyskać. A tak...

Muszę wspomnieć też o zakończeniu. Ono... nie miało trochę sensu. Niby wszystkie fakty złożyły się w całość, ale zabrakło czegoś. Od pierwszych stron myślałam, że Wilkiem jest babcia, co byłoby bardzo oryginalne i świetnie odnosiło się do baśni. A tu... często używane przez młodzież słowo: żal.

Ogólnie to chyba jedna z najgorszych przeczytanych przeze mnie książek. Od jedynki ratuje ją trzecia część, w której historia w miarę toczyła się do przodu. Największą zaletą tej książki jest prędkość czytania. Nawet do szaty graficznej muszę się przyczepić, bo a) trąci kiczem, b) przytłacza podczas lektury, c) zupełnie nie pasuje do tematu. Czy polecam, to odpowiecie sobie sami, a ja powtórzę za tytułem tej recenzji: wolę Czerwonego Kapturka.

WOLĘ CZERWONEGO KAPTURKA

Siostra Valerie była piękna, dobra i urocza. A teraz nie żyje. Henry, przystojny syn kowala, próbuje pocieszyć Valerie, lecz jej zbuntowane serce bije mocniej dla kogoś innego - drwala uważanego za wyrzutka, Petera, który proponuje dziewczynie inne życie z dala od domu. Po brutalnym zabójstwie siostry świat Valerie zaczyna w szaleńczym tempie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 408
  • Przeczytane
    1 290
  • Posiadam
    403
  • Ulubione
    86
  • Chcę w prezencie
    39
  • Fantastyka
    33
  • 2014
    23
  • 2012
    21
  • Teraz czytam
    20
  • Fantasy
    20

Cytaty

Więcej
Sarah Blakley-Cartwright Dziewczyna w czerwonej pelerynie Zobacz więcej
Sarah Blakley-Cartwright Dziewczyna w czerwonej pelerynie Zobacz więcej
Sarah Blakley-Cartwright Dziewczyna w czerwonej pelerynie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także