Są takie książki, które poruszają w człowieku czułą strunę i nie chcą dać o sobie zapomnieć. "Martin Eden" z pewnością do nich należy.
Kim jest główny bohater Jacka Londona?
Przede wszystkim to marzyciel, który wywodząc się z niskich warstw społecznych i spędzając czas na morzu nie przestaje marzyć o swojej wielkości. Martin Eden zakochuje się w kobiecie z wyższych sfer i postanawia w życiu odnieść sukces, aby móc się zbliżyć do owej kobiety imieniem Ruth. W tym celu postanawia zostać uznanym pisarzem. Jak skończy się jego przygoda ze słowem pisanym? Czy zdobędzie Ruth?
Dla mnie ta książka jest zwyczajnie niesamowita i moim zdaniem można okrzyknąć ją literackim fenomenem. Zachwyca właściwie wszystko: język i styl powieści, kreacja postaci, umiejętne dozowanie napięcia.
Nie sposób też uciec przed przeświadczeniem, że London zawarł w nim wątki autobiograficzne (bycie marynarzem, przygoda z pisaniem) i wiele cech głównego był po prostu jego cechami. Być może jest to też skłonność do bitki jaką przejawiał Martin Eden?
Podsumowując "Martin Eden" to bardzo piękna i wzruszająca opowieść a ostatnia scena tylko potwierdza mistrzostwo pisarza. Takie książki warto czytać i warto do nich wracać i mimo, że powstała ponad sto lat temu to ciągle jest aktualna. Aktualna jest walka jednostki o znaczenie w świecie oraz pragnienie kochania i bycia kochanym. Serdecznie polecam. Ocena maksymalna.

Są takie książki, które poruszają w człowieku czułą strunę i nie chcą dać o sobie zapomnieć. "Martin Eden" z pewnością do nich należy.
Kim jest główny bohater Jacka Londona?
Przede wszystkim to marzyciel, który wywodząc się z niskich warstw społecznych i spędzając czas na morzu nie przestaje marzyć o swojej wielkości. Martin Eden zakochuje się w kobiecie z wyższych sfer i...