rozwiń zwiń

Ewangelia według Jezusa Chrystusa

Okładka książki Ewangelia według Jezusa Chrystusa
José Saramago Wydawnictwo: Rebis Seria: Mistrzowie Literatury literatura piękna
472 str. 7 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Mistrzowie Literatury
Tytuł oryginału:
O Evangelho Segundo Jesus Cristo
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2011-11-15
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
472
Czas czytania
7 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375106541
Tłumacz:
Cezary Długosz
Tagi:
ewangelia Jezus Chrystus religia kontrowersja literatura portugalska
Średnia ocen

                7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
380 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
237
26

Na półkach: ,

Dziwna sprawa. Lektura blisko połowy omawianej książki była drogą - jakżeby inaczej - krzyżową. Nie wiem co zawiniło: czy styl, czy moje nastawienie, ale już układałam zjadliwe zdania, którymi miałam ją zmieszać z błotem i kilogramem mułu. Robiłam to jednak na próżno, bo "Ewangelia według Jezusa Chrystusa" okazała się być pozycją specyficzną, ale zdecydowanie interesującą.

Słowem wstępu muszę zaznaczyć, że jestem do religii nastawiona źle - od wojującego ateizmu przeszłam do fazy obojętności - więc w żaden sposób nie może mnie treść powieści Saramago oburzać, ale nietrudno mi zrozumieć, dlaczego w przypadku chrześcijan obraza jest kolosalna. Uczłowieczać Jezusa chciało już wielu, z lepszym lub gorszym skutkiem; dyskusyjność jego ofiary, natura Boga poświęcającego własnego syna, nie wiadomo właściwie po kiego grzyba, to praktycznie samograj. Można zmieniać wymowę kanonicznych tekstów w stopniu umiarkowanym, albo jechać po bandzie. Ale z takim obrazem Boga i Diabła w literaturze jeszcze nie miałam do czynienia, mimo że Stary Testament aż się o to prosi. Richard Dawkins, najbardziej znany naukowiec - wojujący ateista, powiedział: "Bóg starotestamentowy jest najprawdopodobniej najbardziej nieprzyjemną postacią w starożytnej fikcji literackiej, zazdrosny i dumny z tego, bezlitosny, niesprawiedliwy, nieprzebaczający dziwoląg. Mściwy i żądny krwi, uciskający różne grupy etniczne, antyfeministyczny homofob i rasista, infantylny ludobójca, synobójca, nieznośny, megalomański, sadomasochistyczny i rozkapryszony, wrogo nastawiony tyran "

Nie wiem czy Dawkins czytał "Ewangelię", ale obraz Boga stworzony przez Jose Saramago pasuje idealnie. Do tych jakże miłych sercu cech, dodać można jeszcze tchórzostwo i chorą ambicję. U Saramago Bóg nie jest bowiem jedynym, wszechwładnym stwórcą, który może sobie robić co chce na całej Ziemi. Jest tylko bogiem Hebrajczyków, jednym z wielu w panteonie, nie najsilniejszym, pełnym zawiści i żądzy władzy, zbyt tchórzliwym, żeby zagarnąć terytoria innych bogów, więc musi posłużyć się człowiekiem. Jak wielu bogów przed nim, płodzi sobie syna na Ziemi, wybierając zresztą Marię i Józefa zupełnie przypadkowo, traktując ich, jak i wszystkich ludzi, przedmiotowo i lekceważąco. Życie publiczne i śmierć Jezusa są zabiegami marketingowymi, dzięki którym Bogu przybędzie władzy, wyznawców i potęgi. Skutkiem całej tej szopki jest cała litania strasznych śmierci i tortur, morza krwi i wnętrzności, popełnianych przez wieki w jego imię, z czego Bóg makiawelicznie zdaje sobie sprawę i nie spędza mu to snu z powiek. Jezusowi wręcz przeciwnie, ale nie ma on wyboru. Mógł przeciwstawić się na początku, ale kiedy już raz się ukorzył, klamka zapadła. Bardziej pozytywne wrażenie sprawia Diabeł, który zresztą podpina się pod korzyści z ekspansji swego antagonisty, ale jest w stanie z nich zrezygnować w zamian za jego przebaczenie, które mogłoby wymazać przeszłe i przyszłe zło. Jednak Bóg, który "wdycha z rozkoszą zapachy rzezi", ani myśli naprawiać świata. Po rozczarowującej, trwającej 40 dni i nocy dyskusji, Jezus stwierdza, że "Boga odróżnia od Diabła tylko broda". No i może jeszcze ruchanie owiec.

Powieść napisana jest zawiłym, ewangelicznym stylem, w którym zdania potrafią ciągnąć się całymi stronami, łącząc opisy z dialogami oddzielanymi przecinkami. Raz na jakiś czas autor-ewangelista wtrąca coś, co przypomina nam, że rzecz pisana jest z dzisiejszej perspektywy. Sprytnie przemycony ironiczny humor atakuje kilka razy, uśpiony dyskursem czytelnik może solidnie prysnąć śliną na kwiatki w rodzaju "O jakim demonie mówisz, O Pasterzu, z którym mój syn przebywał cztery lata (...), Aha, Pasterz, Znasz go, Chodziliśmy do jednej szkoły." Anioł w roli inkuba, wykorzystującego siostrę Jezusa, jednocześnie wyjawiając jego matce tajemnice boskie, czy komiczna dyskusja Chrystusa z Bogiem i Diabłem na środku jeziora, to też niepokojąco zabawne fragmenty. Poza tym jednak, szczególnie w pierwszej części książki, niezwykle monotonny, wręcz mantryczny styl potrafi odrzucić. Nie mam pewności, czy bym przez niego przebrnęła, gdyby nie konieczność napisania recenzji. Ale przekonałam się, że warto, bo książka nie dość, że dostarcza ambitniejszej rozrywki, to jeszcze dużo materiału porównawczego do przemyśleń, nawet dla takiego bezbożnika jak ja.

"Ewangelia według Jezusa Chrystusa" to moje pierwsze spotkanie z twórczością niedawno zmarłego noblisty, którego dzieła, przeglądane pobieżnie wydawały mi się pretensjonalne. Jednak skoro ta powieść, mimo początkowych obiekcji, tak bardzo mnie przekonała, sięgnę wreszcie po inne utwory. Mam nadzieję, że podjęte tematy będą potraktowanie z równie przewrotnym dystansem jak w "Ewangelii".

(Tekst opublikowany też na http://rekopisznalezionywarkham.blogspot.com)

Dziwna sprawa. Lektura blisko połowy omawianej książki była drogą - jakżeby inaczej - krzyżową. Nie wiem co zawiniło: czy styl, czy moje nastawienie, ale już układałam zjadliwe zdania, którymi miałam ją zmieszać z błotem i kilogramem mułu. Robiłam to jednak na próżno, bo "Ewangelia według Jezusa Chrystusa" okazała się być pozycją specyficzną, ale zdecydowanie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    950
  • Przeczytane
    507
  • Posiadam
    185
  • Ulubione
    29
  • Teraz czytam
    26
  • Nobliści
    13
  • Chcę w prezencie
    7
  • Do kupienia
    6
  • 2012
    4
  • Literatura piękna
    4

Cytaty

Więcej
José Saramago Ewangelia według Jezusa Chrystusa Zobacz więcej
José Saramago Ewangelia według Jezusa Chrystusa Zobacz więcej
José Saramago Ewangelia według Jezusa Chrystusa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także