A self diagnosed candy addict, travel junkie, and hypochondriac, Whitney Gracia Williams LOVES to write about characters that make you laugh, cry, and want to (in the case of Selena Ross) reach through your Kindle and slap them.
She is the "imaginary bestselling" author of the Jilted Bride Series, Mid Life Love, Wasted Love, and Captain of My Soul.
When she's not locked inside her room, feverishly typing away on her laptop, she can be found here: http://www.whitneygracia.com
She also loves getting emails from her readers, so if you want to tell her how much you loved (or hated) her stories, email her at whitgracia@gmail.com
Książka, która obiecuje wiele, ale ostatecznie rozczarowuje. Mimo intrygującego założenia (koncepcji z „Piękna i Bestia”),książka cierpi z powodu słabo rozwiniętej fabuły, jednowymiarowych postaci i przewidywalnego zakończenia.
Główna bohaterka, Bella, jest przedstawiona jako uparta i niepokorna, ale jej charakter nie jest w pełni rozwinięty. Jej bunt wydaje się powierzchowny i nie ma głębszej motywacji. Podobnie postać Gabriela jest płytka i pozbawiona charyzmy. Jego desperacja, by zdjąć klątwę, nie jest przekonująca, a jego okrucieństwo wydaje się wymuszone.
Fabuła książki jest przewidywalna i pozbawiona niespodzianek. Czytelnik od razu domyśla się, że Bella i Gabriel będą musieli przezwyciężyć swoje różnice i zakochać się w sobie. Brak napięcia i intrygi sprawia, że powieść staje się nudna i monotonna.
Ponadto książka cierpi z powodu słabych dialogów i niezręcznych opisów. Język jest często sztywny i nienaturalny, co utrudnia czytelnikowi zanurzenie się w historii.
Ależ cudnie bawiłam się przy tej historii!
Co prawda pierwsze kilkadziesiąt stron nie wciągnęło mnie jakoś specjalnie, ale jak już przez nie przebrnęłam to zabawa była naprawdę zacna. Książka podobała mi się do tego stopnia, że przeczytałam ją praktycznie w jeden dzień, a następnego przesłuchałam ją w formie audiobooka na legimi. Nie pytajcie... :D
Jest to zdecydowanie lekka, niezobowiązująca historia, która ma dostarczyć nam niezłej zabawy. Nie doszukiwałabym się tu jakiegoś drugiego dna, bo wtedy możecie się troszkę rozczarować. Natomiast jeśli szukacie czegoś przy czym nie raz się uśmiechniecie i ogólnie miło spędzicie wieczór to zdecydowanie polecam. Chociaż z drugiej strony na pewno znajdą się osoby, które to drugie dno odnajdą. Dla mnie jednak ta historia była czystą rozrywką i raczej z takim właśnie nastawieniem proponowałabym sięgać po "Nie pozdrawiam, Ethan".