Mimochodem. Rozmowy o Jacku Kaczmarskim Katarzyna Walentynowicz 6,3
ocenił(a) na 69 lata temu Mam ambiwalentne odczucia wobec tej publikacji. Niby niektóre rozmowy są fragmentami ciekawe i odsłaniają ciekawe fakty i informacje, jednak w wielu miejsca wywiady są przegadane i nie na temat. Taka rozmowa ze Zbigniewem Łapińskim ciekawa ze względu na to że można się dowiedzieć czegoś o nim samym, jednak o samym Kaczmarskim było niewiele. Sprawdziło się że Łapiński lubi mówić głównie o sobie.
Wywiad z Alicją Delgas to jest ocean lukru wypływającego z każdego zdania i słowa. O ile jestem w stanie to zrozumieć z punktu widzenia przepytywanej, bo w końcu była to miłość Kaczmarskiego z ostatnich lat życia i ma prawo w ten sposób o swoim partnerze się wypowiadać, o tyle autorka mocno przesadziła ze swoim niewolniczym oddaniem sprawie Kaczmarskiego. Momentami wyglądało to jakby autorka była egzaltowaną nastolatką, a nie dorosłą wykształconą kobietą.
Szczęśliwie wywiad z Kazimierzem Wojtańcem to już co innego, ale zasługa w tym rozmówcy, a nie autorki. Opowiadał o normalnym życiu w czasie studiów oraz w latach już bezpośrednio poprzedzających śmierć poety. Mówił o nim jak o człowieku z jego zaletami i wadami, a nie jak o jakimś symbolu legendzie.
Rozmowa z Krzysztofem Nowakiem, choć jest to człowiek, który dobrze znał Kaczmarskiego, nie było dużo mowy o ich znajomości w sensie towarzyskim, ale o ich wspólnej pracy nad powstawaniem kolejnych antologii i innych wydawnictw, oraz o tych wydawnictwach, co moim zdaniem akurat w tym wypadku bardzo dobry pomysł.
Podsumowując, wywiady zamieszczone w książce mogłyby być dużo lepsze, dużo bardziej wnikliwe. Autorka postanowiła stworzyć Kaczmarskiemu laurkę, dosyć płytką, pełną banałów i truizmów, zwłaszcza dla kogoś kto z twórczością i życiem Kaczmarskiego jest jako tako obeznany. Jednak da się wyłowić z tych wywiadów parę ciekawych informacji lub przemyśleń, szkoda tylko że tak mało.