Dziewczyny z Syberii Anna Herbich-Zychowicz 8,1
ocenił(a) na 108 tyg. temu Powieść biograficzna, historyczna, oparta na prawdziwych faktach ,reportaż. Autorka kontynuuje serię ,, Opowieści prawdziwe’’.
Treść dotyczy polskich bohaterskich kobiet zesłanych w głąb Związku Sowieckiego do obozów pracy. To one są narratorkami. Opowiadają o okrutnym losie na wrogiej ziemi.
Dziesięć rozdziałów książki i tym samym opisanych dziesięć kobiet czy dziewczyn , Polek skierowanych na zsyłkę za to tylko ,że były Polkami. Każdej z nich poświęcono osobny rozdział.
Każda dziewczyna z inna przeszłością jak przykładowo: żona arystokraty, członkini AK, Wyklęta , 10 letnie dziecko - dziewczynka i inne.
Wszystkie łączył jeden wspólny mianownik czyli wiara w Boga, podtrzymująca na duchu, bo tak zostały wychowane przed wojną. Bóg , honor i ojczyzna, później rodzina.
Większość trafiła na Syberię w czasie II wojny światowej , ale znalazły się i takie , które wzięte zostały po wojnie z terenów należących niegdyś do Polski, a potem stanowiących część ZSRR.
Wywózka trwająca kilka tygodni wagonami bydlęcymi na Sybir do krainy mrozów /nawet -70 stopni/, po pas skąpane tereny w śniegu zimą, wiatr stepowy buran z ostrymi śnieżycami . Praca dla twardzieli, nie chucherek. Wiecznie już o chłodzie i głodzie. Latem + 40 stopni morderczego upału i bezwietrznie. Zezwierzęcenie ludzi to tylko delikatnie powiedziane. Piekło za życia. Walka by tylko przeżyć, ale i zachować godność, dać radę, zaciskać zęby, pokonywać przeszkody z sowieckimi kryminalistami, ze strachem w tle wśród wilków syberyjskich i szczurów.
Bohaterki niezłomne chwytają każdy dzień życia , tyrają ponad siły przykładowo w tajdze ,graniczącej z tundrą, ciągając ponad stukilogramowe kłody drzew, mordercza praca w kołchozach, drążenie górskich tuneli i budowa dróg razem na równi z mężczyznami . Głód, chłód ,strach, katorga,koszmar, choroby,pasożyty, poniżenie, odczłowieczenie, brud, trud, bicie , cierpienie, ból, upokorzenie.
Same stawiają lepianki z gliny i błota , paleniska z potłuczonego szkła, tworzą kostki na opał z krowiego łajna.
Starają się żyć normalnie ,ale jak można mówić o normalności w tak urągających do życia warunkach. A jednak nawet zakochują się w polskich więźniach , biorą śluby i rodzą im dzieci. Co prawda stają dzień w dzień, twarzą w twarz ze śmiercią, dzieci im też umierają niekiedy taśmowo. Przychodzi im samym grzebać swoich zmarłych i stawiać symboliczne mogiły , szczególnie własnych dzieci.
Po amnestii niektórym udaje się przedostać do armii generała Andersa i obronną ręką opuścić tereny ZSRR. Inne wracają do powojennej Polski już odmienionej komunistycznej, czy też udają się do krajów Europy Zachodniej lub Kanady.
Publikacja zawiera fotografie, udokumentowane z jakiego źródła pochodzą oraz indeks osób.
Ile człowiek jest w stanie znieść , aby przeżyć?
Nie znamy liczby poległych na Syberii, nazwisk osób, ich historii i gdzie są pochowane ich rozproszone szczątki. Poznaliśmy dzięki książce tę garstkę teraz już staruszek /jedna stuletnia/, do których dotarła autorka i mogły opowiedzieć swoją historię. To są te które powróciły z Sybiru.
One reprezentują wszystkich tych , którzy tam byli i zginęli.
Bohaterki, wierne swoim ideałom, patriotki, nie pozwoliły zabić polskości w sobie. Okazały wielką odwagę, nie pozwoliły się upodlić. Zachowały człowieczeństwo.
Piękna i trudna prawda. Można tylko podziwiać kobiety , wylewać łzy nad ich podłym losem, złościć się na tych , którzy zgotowali to piekło. I to nie byli Niemcy.
Polecam nie tylko wielbicielom prawdy historycznej. Każdy Polak powinien zmierzyć się z tym nieludzkim dokumentem.