Otwieracz nowej serii z Batmanem w roli głównej jest całkiem w porządku. Trzeba jednak przyznać, że ten komiks działa głównie dzięki sentymentowi dla „Batmana” Tima Burtona. Nie ma tu prawie nic innowacyjnego, choć postacie są naprawdę dobrze zarysowane. Zobaczymy, w jakim kierunku potoczy się akcja w kolejnych zeszytach, na tę chwilę jestem nieśmiałym optymistą.
Jeden z najlepszych tomów w kolekcji. Główna historia zgodnie z oczekiwaniami, bo w końcu odpowiadają za nią Fraction i Allred. Wciągająca, zabawna, zwariowana, z doskonale napisanymi postaciami i wspaniałymi, charakterystycznymi rysunkami. Premise jest prosty: Fantastyczna Czwórka ma zniknąć tylko na kilka minut, ale oczywiście wszystko bierze w łeb i muszą się wykazać zastępujący ich Ant-Man, Medusa, She-Hulk i Miss Thing.
Nawet origin Ant-Mana z Marvel Premier zaskakująco dobrze się czytało jak na tak stary komiks.