Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Karpa
2
6,5/10
Pisze książki: literatura podróżnicza, sport
Kiedyś dziennikarka, teraz przedsiębiorca, wydawca internetowy, social manager i szef projektów. Od małego uczestniczyła w szalonych, improwizowanych wyjazdach, potem sama takie organizowała z przyjaciółmi. Obecnie realizuje się w warszawskim Klubie Wysokogórskim. Jej pasje to oczywiście podróże, a poza tym rower, wspinaczka, turystyka górska i bieganie.
6,5/10średnia ocena książek autora
40 przeczytało książki autora
84 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Chiny? Dlaczego nie... Anna Karpa
6,0
Chiny to najludniejsze państwo świata, z bardzo długą i ciekawą historią oraz zróżnicowaną kulturą i bogatą przyrodą. Jest to też ogromne terytorium i wręcz niemożliwym jest, aby poznać je w całości. Autorki na swoją azjatycką wyprawę miały dwa tygodnie - czas bardzo krótki, podczas którego ciężko byłoby poznać nawet znacznie mniejszy kraj. Ich wyjazd nie był miesiącami planowany i długo wyczekiwany, ale całkowicie spontaniczny - po prostu pewnego dnia postanowiły, że lecą do Chin. A co przeżyły na miejscu, postanowiły spisać - nie wiem dlaczego...
Wyprawa do Chin, którą w swojej książce przedstawiły autorki, nie jest bowiem jakoś niesamowicie ciekawa czy wyjątkowa. Owszem - kultura zwiedzanego rejonu Azji jest dla nas, Europejczyków, czymś niecodziennym i bardzo egzotycznym, jednak to, co znalazłem w tej pozycji przypomina mi po prostu wakacyjną wyprawę w daleki region świata - zwyczajną, ani specjalnie zabawną, ani emocjonującą. Nie widzę powodu, dla którego ta opowieść została przekształcona w książkę i wydana - niczym nie wyróżnia się ona spośród setek blogów podróżniczych, które można znaleźć w Internecie - jakość tekstu jest podobna do przeciętnej strony tego typu, a przeżycia autorek nudne (to, że zdecydowały się nie spędzać każdej nocy w pięciogwiazdkowym hotelu i czasami odwiedzały miejsca, do których zwyczajni turyści zazwyczaj nie zaglądają, wcale nie znaczy, że ich doznania były porywające i warte uwiecznienia w formie dzieła literackiego).
Spodobał mi się jednak aspekt książki związany z couchsurfingiem. Mam na myśli stronę internetową (www.couchsurfing.org),która znacznie ułatwia podróżowanie po świecie. Można tam znaleźć osoby, które oferują darmowe zakwaterowanie, a także samemu zaoferować przyjęcie gości u siebie w domu. Korzystają z niego ludzie na całym świecie, w tym także nasze autorki. Zatrzymywały się w Chinach u różnych osób, również korzystających z tego serwisu i wymieniały się kulturowymi i historycznymi ciekawostkami z ich krajów. Bardzo się cieszę, że dowiedziałem się o takiej formie zwiedzania świata i chciałbym w przyszłości z niego skorzystać. Jest to świetna idea, która pokazuje, na świecie wciąż są dobrzy, życzliwi ludzie i że można podróżować znacznie ciekawiej niż z biurem podróży.
Chiny? Dlaczego nie... mogą się przydać osobom, które do tego kraju naprawdę chcą się wybrać. Mogą one tam znaleźć kilka przestróg i wskazówek, które powinny trochę ułatwić podróż i oszczędzić nieco zmartwień. Jednak nie przeżyłem przy tej książce żadnej szczególnej przygody, nie poczułem też, jakbym sam podróżował razem z autorkami. Po prostu przeczytałem relację z ich wyprawy po Chinach - zwyczajną, bardzo skąpą w fotografie. I to jest zdecydowanie jeden z największych mankamentów książki - często można przeczytać, że nasze bohaterki robiły zdjęcia tu, tam, gdzie popadnie, jednak my możemy zobaczyć zaledwie malutką garstkę miejsc opisywanych w tej pozycji. Ciężko jest przez to poczuć prawdziwą atmosferę Państwa Środka. Finalnie książka jest po prostu zwyczajna - do bólu, nie pozostawia po sobie żadnych głębszych doznań i szybko znika z pamięci. Jeśli szukacie jakiejś naprawdę dobrej książki o Chinach, to szukajcie dalej.
"Chiny to przecież ryż, a reszta to dodatek."
http://ksiazkowo-wg-rafala.blogspot.com/
Dziewczyny, na start! Anna Karpa
6,9
Mam mieszane uczucia po przeczytaniu książki.Najpierw zobaczyłam ją w empiku,nawet miałam ochotę ją kupić po przeczytaniu tekstu promocyjnego ale coś mnie powstrzymało. Po jakimś czasie znalazłam ją w bibliotece i wypożyczyłam.Pozycja jest raczej dla tych którzy pierwsze kroki w świecie biegania mają za sobą albo potraktują ją jako uzupełnienie podstawowej literatury. Jednak muszę napisać też o plusach. Książka napisana prostym,zrozumiałym językiem. Pięknie ilustrowana, z dobrymi poradami,dla tych którzy wolą dłuższe dystanse od półmaratonu w górę oraz dla tych którzy mają dość asfaltu i nudnych dróg.Biegam od paru lat,książka zmotywowała mnie do dalszej pracy i przypomniała że warto pokonywać swoje słabości, cieszyć się każdym krokiem a przede wszystkim żeby nie zapominać że bieganie to świetna zabawa.