Komiks jest ewidentnie kontynuacją "Długiego Halloween" nie wyobrażam sobie by dało się go czytać bez znajomości tej pierwszej historii. Jest to rzadki przypadek w którym kontynuacja przerasta oryginał.
Z jednej strony mamy kontynuację wątku seryjnego mordercy. Jest to naśladowca Holidaya. Naśladowca nie dorównuje poprzednikowi, ale nie jest tak ważnym wątkiem w tej historii. W całym komiksie mamy świetne ukazanie konsekwencji upadku Denta dla poszczególnych postaci. Batman uświadamia sobie jak potrzebuje kogoś, by nie być samotnym, a wiele innych postaci doświadcza całkiem innych lekcji i pomysłów do zmiany działalności. Wszystko jest mocno chaotyczne, ale i wiarygodne.
Trochę przeszkadza mi sposób narysowania niegangsterskich wrogów Batmana.
Niezły, choć na pewno nie powalający komiks. Ciekawym pomysłem jest wplecenie w fabułę elementów klasycznych powieści (Alicja w Krainie Czarów, Opowieść Wigilijna),ale same historie nie są jakieś szczególnie zajmujące. Każda skupia się na Batmanie i jakiś aspekcie jego psychiki - historie są krótkie i bardzo proste, do jakichś głębszych refleksji raczej nikogo nie zmuszą. Po rysunkach widać, że to wcześniejsza praca artysty przed Długim Halloween i Mrocznym Zwycięstwem, gdzie warstwa wizualna jest po prostu lepsza, choć tu też jest dobrze. Można przeczytać, ale nie trzeba.