Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gloria G. Brame
1
7,2/10
Pisze książki: popularnonaukowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
102 przeczytało książki autora
330 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Inna rozkosz. Świat dominacji i uległości seksualnej Jon Jacobs
7,2
To jest cegła, bardzo długa książka i dlatego miałem w trakcie czytania/słuchania mieszane uczucia - są fragmenty, które bardzo mnie znudziły. Były to głównie opisy co na czym polega, ale takie rzeczy to ja akurat wiem :D dlatego było to nudne. No i ta książka została wydana w USA już trochę lat temu, co czasem też można było wyczuć... Ale to tyle jeśli chodzi o wady, poza tymi drobnymi aspektami, to jest nadal bardzo aktualna książka (właściwie nic tam się nie zestarzało) i ogólnie bardzo dobra! A momenty są takie, że... ale o tym zaraz ;)
Myślę, że książka dobrze wyjaśnia zagadnienie, np. już na samym początku pozwoliła mi się zorientować, że to jednak nie moje klimaty :D (pojedyncze elementy, tak, ale całość to nie bardzo),bo mianowicie ludzie opowiadają tam, że często dla nich cała ta otoczka jest bardziej pociągająca/satysfakcjonująca niż stosunek czy orgazm - ciekawe spojrzenie ale "ja tak nie mam" ;) Ale jest naprawdę nieźle opisane i wyjaśnione co dokładnie daje im satysfakcję (np. w chłoście pleców) itp. - wreszcie chyba ich zrozumiałem, a na pewno nigdy nie czytałem lepszego wyjaśnienia.
Niektóre rzeczy były dla mnie bardzo "kosmiczne", np. wspomnienie tatuowania i piercingu jako czegoś seksualnego - ja tam nie widzę w tym żadnego "przechodzenia" i uniesień :P ot coś, co trzeba wytrzymać żeby mieć ładną ozdobę ale ciekawe podejście i cóż, jeśli ktoś ma takie wrażenia, to niech ma sobie na zdrowie ;)
Nie wiedziałem czego się spodziewać po rozdziałach o transpłciowości... ale są dobre! Nawet tutaj książka nie jest mocno postarzała! No może poza:
cyt.: "Doświadczenie orgazmu [po operacji na genitaliach] jest mało prawdopodobne." - ee, nie :D a jeśli jest z tym problem, to znaczy że coś poszło nie tak ;)
I mimo, że to tylko jeden z kilku rozdziałów w książce, to są naprawdę dobre stwierdzenia odnoszące się do transpłciowości:
cyt.: "Miałem możliwość skonfrontować się z efektami pracy innych „terapeutów”, dzięki czemu powziąłem ogólne wrażenie, oparte na statystykach i zgromadzonym doświadczeniu, że przeciwwarunkowanie nie działa, niezależnie od zastosowanej techniki. Jeśli różnych zachowań seksualnych nie sposób pozbyć się na drodze przeciwwarunkowania, trudno zakładać, że pojawiły się one na drodze warunkowania."
cyt.: "Klinicystom nigdy nie udało się wyeliminować w praktyce ani transseksualności, ani pragnienia crossdressingu, co wskazywać może na jakąś biologiczną podstawę tych fenomenów. Koncepcję tę wzmacnia jeszcze fakt, że tego typu zachowania obserwowane były na przestrzeni całej historii i we wszystkich niemal kulturach. Częstsze występowanie transpłciowych osób M/K może być, po części, spowodowane tym, że wszystkie płody rozwijają się pierwotnie jako kobiece, płód męski natomiast powstaje na drodze ich jednoczesnej hormonalnej defeminizacji i maskulinizacji. Można założyć, że w niektórych przypadkach ów proces nie zostaje ukończony w trakcie ciąży, a co za tym idzie, postawić hipotezę, że w mózgu takiej osoby istnieje częściowy kobiecy konstrukt, który aktywowany jest przez czynniki społeczne."
Ale tym co najważniejszego wyniosłem z tej książki... w ogóle mogę chyba powiedzieć, że to jedna z najważniejszych rzeczy, jakie w życiu dotychczas przeczytałem, to historia mężczyzny, który jest infantylistą (czerpie satysfakcję z bycia traktowanym jak niemowlę),a przy okazji choruje na stwardnienie rozsiane, co sprawia, że często rzeczywiście wymaga opieki (do tego stopnia, że zdarza się iż np. pieluch potrzebuje z powodu choroby). To do jakiego stopnia "odnalazł się" w swojej sytuacji i potrafi czerpać z niej satysfakcję, że w ogóle tak można... jest wow, respekt i super!
cyt.: "Zdarzyło się to [moczenie] kilkakrotnie. Nawet gdy mogłem się bez nich obejść, nosiłem pieluchy. Pomyślałem, że zawsze chciałem to robić, więc w sumie nie przeszkadza mi to za bardzo. To mój sposób powiedzenia: „Nie jest tak źle!”."
- popieram. Chciałbym tak umieć. No ogólnie ta historia dała mi dużo do myślenia i jakośtam zostanie ze mną mam nadzieję na zawsze...
(czytana/słuchana: 16-23.05.2023)
4/5 [8/10]
Inna rozkosz. Świat dominacji i uległości seksualnej Jon Jacobs
7,2
Prawdziwa biblia ludzkiej seksualności. Tej nieco bardziej wyrafinowanej.
Kupując ją spodziewałem się trochę "poradnika seksualnego", ale okazało się, że to kompletnie co innego. Owszem, pojawiają się opisy konkretnych aktywności, które pewnie można by przenieść do własnej sypialni, ale nie o to w tej książce chodzi. Bardziej przypomina podręcznik akademicki dla studentów seksuologii.
Zaryzykuję też twierdzenie, że książka uczy otwartości. Z tego powodu warto ją przeczytać, nawet jeśli temat Cię nie interesuje. Jestem przekonany, że jeśli masz w miarę otwartą głowę, to Twoje podejście do niektórych ludzi zmieni się na lepsze.
A co do samej książki...
Początek to ogólny rys historyczny i trochę teorii. Parę razy pojawia się kluczowe "bezpiecznie, świadomie i konsensualnie" - od razu wiemy, że chodzi o zabawy świadomych dorosłych. Tu poznamy terminologię, trochę "liźniemy" tematyki, dzięki czemu resztę można czytać wybiórczo - każdy rozdział jest osobną całością, a po wstępie będziemy wiedzieli czego się spodziewać.
W tej części najbardziej czuć, że to stara książka (CompuServe okres świetności miał 30-40 lat temu). Mi to jednak nie przeszkadza - nie o to w tej książce chodzi. Sedno sprawy pozostaje niezmienne od wieków.
Wszystkie kolejne rozdziały są zbudowane w podobny sposób:
- trochę teorii i historii
- kim są ludzie, którzy to lubią
- dlaczego to lubią
- dłuższe wywiady z entuzjastami tematu
Dzięki takiemu układowi już na wstępie, dowiemy się, że to nie są żadne "nowoczesne zboczenia" i podobnie ludzie bawili się setki lat temu. Czasem pojawiają się jakieś zabawne (dziś) wyjaśnienia takich skłonności. Wreszcie dowiadujemy się, że dziś to nie jest domena dziwaków, ale zwykle normalnych ludzi:
"Jestem osobą bardzo zadbaną, wykształconą i na dobrym stanowisku. Obrazy D/s, B&D, S/M, chłosty czy wiązania w mediach głównego nurtu przedstawiają zazwyczaj zwolenników BDSM jako naćpanych zabójców, prostytutki lub dewiantów. Myślę, że właśnie dlatego większość zwolenników BDSM się nie wychyla. Wyobraź sobie swojego lekarza otwarcie przyznającego się
do skłonności sadystycznych, jak wyprowadza swą partnerkę masochistkę na spacer na smyczy."
Początkowo pomyślałem, że parę rozdziałów ominę. Ostatecznie przeczytałem całość, a niektóre rozdziały, których nie planowałem czytać, okazały się jednymi z najciekawszych. Ot choćby ciekawostka na temat zamiłowań przywódcy Trzeciej Rzeszy, albo o porannych rytuałach na dworze "Króla Słońce" - nie dowiedziałbym się o tym, gdybym omijał rozdziały.
Podsumowując: bardzo polecam. Każdemu dorosłemu.