Star Wars: Propaganda Pablo Hidalgo 7,6
ocenił(a) na 81 dzień temu Propaganda uczy, propaganda radzi, propaganda nigdy cię nie zdradzi! Ta parafraza hasła z klasyku filmowego (polskiego, a nie jakieś zagranicznej podróby - przyp. aut. opinii) zagnieżdża się w głowie od pierwszego tylko już przeglądu tej książki. Czyni to świetne skonstruowana wizualizacja treści propagandowych. Reszta (czyli tak zwana semantyka) jest jak „Billu, galaktycznym bohaterze” H.Harrisona. Zaciągnij się, Czekamy na Ciebie, Głosuj za (albo przeciw),Konstruktorzy droidów łączcie się, Szturmowcy naszym bezpieczeństwem, Nowa Republika, to sprawiedliwość, ... Znajomie brzmi, nieprawdaż? Traktory zaorzą wiosnę, Lepsze jutro budujemy dziś, Kobiety przewodnią siłą, Nasz Wódz, Imperator...
Czasy się zmieniają, a propaganda jest ponadczasowa i w istocie tak samo pokrętna w mechanizmach formatowania mas. Dość wspomnieć tylko kilka przykładów: „1984”, „Nowy wspaniały Świat”, konflikt Kardazjańsko-Bajorański, „Impostor: test na człowieczeństwo”.
Ta książka - zasadniczo rodzaj atlasu lubo też katalogu wystawy plakatu propagandowego - jest arcyciekawym publikatorem głębokości wizji i estetyki smaku wykreowanej artystycznie rzeczywistości Gwiezdnych Wojen. Doskonale uzupełnia to, co starwarsowy Fandom dostrzega w kolejnych ekranizacjach wypatrując nowych szczegółów w pancerzach szturmowców, w stylistyce imperialnych wnętrz i baz rebelianckich, w rękojeściach świetlnych ostrzy i ubiorach postaci.
Obejrzałem i przeczytałem z wielką przyjemnością estetycznych wrażeń. Nie zaciągnę się jednak, nie wstąpię do związku zawodowego konstruktorów droidów, nie kupię imperialnych obligacji wojennych. Smakuję wizję, bawię się konwencją. Na okrasę dostałem 10 plakatów wydrukowanych tak, że chyba zrobię z nich galerię. Uzupełnią propagandę NASA (patrz tło zastępcze awatara),którą onegdaj udało mi się przechwycić w sieci.
Galaktyka czeka na Was!
Popłyń etanowymi morzami Tytana!
Buduj swoją przyszłość w koloniach marsjańskich!
Zwiedzajcie starożytności Cundaloa!
Wypoczywaj na Keplerze 16b, ziemi dwóch słońc!
Długo by tak można, długo.