Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Siergiej Michałkow
Źródło: PAP/EPA
Znany jako: Sergiusz Michałkow
11
6,0/10
Pisze książki: literatura dziecięca, opowieści dla młodszych dzieci, wierszyki, piosenki, poezja, czasopisma
Urodzony: 13.03.1913Zmarły: 27.08.2009
Сергей Владимирович Михалков– rosyjski poeta i bajkopisarz. Michałkow był autorem wielu książek i wierszy dla dzieci, jak również twórcą tekstu hymnu ZSRR i hymnu Rosji.http://
6,0/10średnia ocena książek autora
593 przeczytało książki autora
101 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Małym nieposłusznym : wiersze, bajki i opowiadania
Siergiej Michałkow
6,9 z 21 ocen
38 czytelników 4 opinie
1988
Dialog, nr 8 / sierpień 1977
Ireneusz Iredyński, Siergiej Michałkow
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1977
Najnowsze opinie o książkach autora
Miś na północy Siergiej Michałkow
6,0
Ach te maluchy, jak one potrafią bawić się beztrosko, gdy nie ma dorosłych! Ponadczasowa historyjka o zwierzęcych igraszkach. Jest na tyle przyjemna, że aż chciałoby się potarzać w śniegu razem z pieskiem-trzpiotkiem i małym białym misiem. Tymczasem realistyczne czarno-białe ilustracje przenoszą czytelnika w czasie do siermiężnej skutej lodem Rosji sowieckiej i... czar idylli pryska. Teraz ciekawość ciągnie czytelnika do poznania tych (na szczęście) minionych czasów.
Nie płacz, koziołku Siergiej Michałkow
6,2
Mama czytała mi tę książkę w dzieciństwie, bardzo lubiłem tę opowieść, więc teraz, po tylu latach, sięgnąłem po nią z radością. Historia koziołka, któremu leśne zwierzęta kolektywnie pomagają wydostać się z opresji dalej jest poruszająca i pozytywna, aż do momentu, gdy uratowany koziołeczek wreszcie dociera do domu. I co się okazuje w tej scenie, gdy stęskniony maluch chce wpaść w rodzicielskie objęcia? Otóż tata daje mu takie lanie, że koziołek "przez dwa dni nie mógł z bólu usiedzieć na swoim ogonku"... Scena ta jest okraszona sugestywną ilustracją, na której maluch biegnie z wyciągniętymi ramionami do rodziców, mama płacząc nachyla się do niego, a tata chowa za plecami rózgę. Brrr! Dużo się zmieniło od czasów mojego dzieciństwa. Na szczęście dla dzieci. I dla ich tatusiów;-)