Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jeśli komuś przypadła do gustu książka „O ziemiańskim świętowaniu” i chciałby poznać także inne święta, to ta pozycja będzie odpowiednim uzupełnieniem. Również i tym razem autor podszedł z całą swoją powagą i rzetelnością do tematu. Zmodyfikował tylko nieco obszar swoich badań, skupiając się bardziej swoją uwagę na ubiorach świętujących, wystrojach wnętrz oraz próbie odtworzenia świątecznej atmosfery. Oczywiście nie stronił od porównań, analiz i wniosków, gdyż trochę inaczej podchodzono do pewnych zwyczajów w okresie zaborów, a inaczej w dwudziestoleciu międzywojennym. Szczególnie zainteresowały mnie święta dożynkowe, które obchodzono wtedy w tak widowiskowy sposób, że aż mnie to dziwi, jak mało po nich zostało. Dziś słyszy się zazwyczaj o specjalnych festynach dożynkowych, ale nigdy nie miałam okazji na czymś takim uczestniczyć. Niemało zaskoczyły mnie także tradycje ziemiańskie, które nie tylko przetrwały do naszych czasów, ale są przez ich potomków także kontynuowane. Świętowanie zostało przeniesione i dopasowane do miast. Istnieją więc przeróżne bale, koncerty i projekty charytatywne. Tego jednak nie porusza (na szczęście) telewizja publiczna. Więcej można się dowiedzieć na stronach, które należą do Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego.