Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel12
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gerald Brosseau Gardner
Źródło: http://bornagainpagan.multiservers.com/Images/Gerald_Gardner.jpg
2
7,4/10
Pisze książki: powieść przygodowa, ezoteryka, senniki, horoskopy
Urodzony: 13.06.1884Zmarły: 12.02.1964
Angielski urzędnik, antropolog-amator, pisarz i okultysta, który napisał jedne z najważniejszych dzieł dotyczących Wicca, które później przyczyniły się do powstania Wicca jako religii.
Gardner urodził się w The Glen, w Blundellsands, koło Liverpoolu w Anglii, w bogatej rodzinie, która zatrudniała irlandzką niańkę Josephine "Com" McCombie. Rodzina zajmowała się importem drewna, a firma Joseph Gardner i Synowie była jednym z najstarszych przedsiębiorstw w Wielkiej Brytanii. Jako dziecko, Gardner, cierpiał na astmę, w związku z czym, jego niańka zaoferowała się zabrać go w cieplejsze regiony. Ostatecznie oboje zamieszkali w Azji, gdzie Gardner przebywał przez większą część swojego dzieciństwa i dorosłości. Od roku 1908 Gardner był plantatorem gumy – najpierw na Borneo, a później na Malajach. Po roku 1923 sprawował funkcję urzędnika cywilnego, jako inspektor rządowy na Malajach. W roku 1936, w wieku 52 lat, powrócił do Anglii. Opublikował autorytatywny tekst "Keris i inne malajskie bronie" (1936),oparty na badaniach, które przeprowadził nad broniami południowo-azjatyckimi oraz praktykami magicznymi. Jak się wydaje, wiedziony radą lekarza zaczął praktykować naturyzm. Po powrocie do Anglii w 1936, Gardner wraz z żoną szybko przenieśli się z Londynu do Highcliffe, w Hampshire. Tutaj zajmował się pogłębianiem swoich zainteresowań związanych z okultyzmem oraz naturyzmem. Ci, którzy poznali go później, wspominali o jego głębokiej wierze w dobroczynne efekty kąpieli słonecznych. Gardner został członkiem Stowarzyszenia Folklorystycznego w 1939 roku. Jego pierwszym wkładem do dziennika Folklore był artykuł poświęcony praktykom czarownic, wydany w numerze z lipca 1939. Miał wielką ambicję, aby zyskać akceptację wśród kręgów akademickich i przez pewien czas twierdził, że uzyskał tytuł doktora na uniwersytetach w Singapurze oraz Tuluzie. Doreen Valiente wykazała, że nic takiego nie miało miejsca. Jeżdżąc na rowerze po Christchurch, Gardner odkrył Stowarzyszenie Orderu Rosicrucian Crotona, gdzie brał udział w produkcjach teatralnych. To właśnie w tym teatrze, jak twierdził Gardner, poznał pierwszych członków kowenu New Forest, którzy wtajemniczyli go w tradycję angielskiego czarostwa. Niektóre źródła sugerują, że Gardner mógł także zostać inicjowany w tradycji Wolnomularskiej poprzez teatr; Mabel Besant Scott, głowa Brytyjskiej Federacji Wolnomularskiej, była prominentnym członkiem teatru, a niektórzy z członków kowenu New Forest wykazywali się gorliwą działalnością w ugrupowaniach wolnomularskich. Gardner opublikował dwie prace o naturze fikcji- Bogini Przybywa (1939) oraz Pomocnik Wysokiej Magii (1949),pod pseudonimem Scire. Powyższe były przygrywką do ważniejszych dzieł- Współczesne czarownictwo (1954) oraz Znaczenia Czarostwa (1959),w których opisuje tradycje czarostwa, w którym został inicjowany. Gardner twierdził, że Pomocnik Wysokiej Magii był próbą sportretowania czarostwa pod przykrywką fikcjii, bez ujawniania materiału objętego przysięgą, ale po odwołaniu Aktu o Czarownicach w 1951 zyskał pozwolenie członków kowenu na otwarte rozważania nad tradycją czarostwa. Gardner ożenił się tylko raz. Jego żona, Donna, pozostała lojalnym kompanem przez ponad 33 lata, podczas których nie brała udziału w działalności męża. Gardner był zdruzgotany jej śmiercią i ponownie zaczął cierpieć na astmę. W 1964 roku Gardner zmarł na serce, na pokładzie statku powracającego z Libanu. Został pochowany na brzegu Tunezji.http://
Gardner urodził się w The Glen, w Blundellsands, koło Liverpoolu w Anglii, w bogatej rodzinie, która zatrudniała irlandzką niańkę Josephine "Com" McCombie. Rodzina zajmowała się importem drewna, a firma Joseph Gardner i Synowie była jednym z najstarszych przedsiębiorstw w Wielkiej Brytanii. Jako dziecko, Gardner, cierpiał na astmę, w związku z czym, jego niańka zaoferowała się zabrać go w cieplejsze regiony. Ostatecznie oboje zamieszkali w Azji, gdzie Gardner przebywał przez większą część swojego dzieciństwa i dorosłości. Od roku 1908 Gardner był plantatorem gumy – najpierw na Borneo, a później na Malajach. Po roku 1923 sprawował funkcję urzędnika cywilnego, jako inspektor rządowy na Malajach. W roku 1936, w wieku 52 lat, powrócił do Anglii. Opublikował autorytatywny tekst "Keris i inne malajskie bronie" (1936),oparty na badaniach, które przeprowadził nad broniami południowo-azjatyckimi oraz praktykami magicznymi. Jak się wydaje, wiedziony radą lekarza zaczął praktykować naturyzm. Po powrocie do Anglii w 1936, Gardner wraz z żoną szybko przenieśli się z Londynu do Highcliffe, w Hampshire. Tutaj zajmował się pogłębianiem swoich zainteresowań związanych z okultyzmem oraz naturyzmem. Ci, którzy poznali go później, wspominali o jego głębokiej wierze w dobroczynne efekty kąpieli słonecznych. Gardner został członkiem Stowarzyszenia Folklorystycznego w 1939 roku. Jego pierwszym wkładem do dziennika Folklore był artykuł poświęcony praktykom czarownic, wydany w numerze z lipca 1939. Miał wielką ambicję, aby zyskać akceptację wśród kręgów akademickich i przez pewien czas twierdził, że uzyskał tytuł doktora na uniwersytetach w Singapurze oraz Tuluzie. Doreen Valiente wykazała, że nic takiego nie miało miejsca. Jeżdżąc na rowerze po Christchurch, Gardner odkrył Stowarzyszenie Orderu Rosicrucian Crotona, gdzie brał udział w produkcjach teatralnych. To właśnie w tym teatrze, jak twierdził Gardner, poznał pierwszych członków kowenu New Forest, którzy wtajemniczyli go w tradycję angielskiego czarostwa. Niektóre źródła sugerują, że Gardner mógł także zostać inicjowany w tradycji Wolnomularskiej poprzez teatr; Mabel Besant Scott, głowa Brytyjskiej Federacji Wolnomularskiej, była prominentnym członkiem teatru, a niektórzy z członków kowenu New Forest wykazywali się gorliwą działalnością w ugrupowaniach wolnomularskich. Gardner opublikował dwie prace o naturze fikcji- Bogini Przybywa (1939) oraz Pomocnik Wysokiej Magii (1949),pod pseudonimem Scire. Powyższe były przygrywką do ważniejszych dzieł- Współczesne czarownictwo (1954) oraz Znaczenia Czarostwa (1959),w których opisuje tradycje czarostwa, w którym został inicjowany. Gardner twierdził, że Pomocnik Wysokiej Magii był próbą sportretowania czarostwa pod przykrywką fikcjii, bez ujawniania materiału objętego przysięgą, ale po odwołaniu Aktu o Czarownicach w 1951 zyskał pozwolenie członków kowenu na otwarte rozważania nad tradycją czarostwa. Gardner ożenił się tylko raz. Jego żona, Donna, pozostała lojalnym kompanem przez ponad 33 lata, podczas których nie brała udziału w działalności męża. Gardner był zdruzgotany jej śmiercią i ponownie zaczął cierpieć na astmę. W 1964 roku Gardner zmarł na serce, na pokładzie statku powracającego z Libanu. Został pochowany na brzegu Tunezji.http://
7,4/10średnia ocena książek autora
82 przeczytało książki autora
236 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Współczesne czarownictwo Gerald Brosseau Gardner
6,8
Być może w pewnym stopniu będzie to powielenie opinii innych na temat tej książki, ale po przeczytaniu mogę z całą pewnością podpisać się pod tym, że jest to pozycja absolutnie obowiązkowa dla osób zainteresowanych wicca, czy współczesnym czarostwem ogólnie. To, co chciałabym dodać to sam obraz autora, którego uważałam za człowieka wielkiego, założyciela wicca, sądziłam więc, że w książce ukaże mi się obraz człowieka pewnego siebie, doświadczonego, wykształconego - lecz jest zupełnie inaczej, jest to człowiek dość skromny i uczciwy wobec czytelników - jasno zaznacza, że w pewnych kwestiach jego wiedza nie jest wystarczająco duża by to, co napisał mogło być ostatecznym wyrokiem, lecz to jego osobiste odkrycia, przemyślenia, obserwacje. Mówi otwarcie także o tym, że o pewnych kwestiach pisać mu nie wolno ze względu na charakter religii. Godna uwagi zaś jest sama idea napisania książki - nadzieja, że kult w ten sposób przetrwa.
Z pomocą wysokiej magii Gerald Brosseau Gardner
8,0
"Z pomocą wysokiej magii" to nietypowa powieść o trójce przyjaciół, którzy udają się na poszukiwania wiedźmy, by z jej pomocą uzyskać odpowiedzi i magiczne wsparcie w odzyskaniu utraconego przez przodków dziedzictwa. A jest nietypowa z tego względu, że oprócz rozrywki, autor przemyca w niej wiele informacji związanych z czarostwem, magią ceremonialną i wicca.
Niezwykłą ciekawostką o tej książce jest również to, że była zalecana do przeczytania kandydatom, którzy chcieli przystąpić do inicjacji w kowenie. Na podstawie reakcji kandydata na treść tej powieści, określano wstępnie na ile pasuje on do tego środowiska.
W powieści występuje wiele nawiązań do magii, dokładne opisy rytuałów oraz inwokacji, a także jest sporo wstawek dotyczących filozofii i podejścia do życia oraz magii jakie przejawiają członkowie wiccańskich kowenów. To czyni tę książkę naprawdę wyjątkową.
Sama historia jest bardzo fajnie poprowadzona, angażuje czytelnika, dostarcza mu rozrywki oraz emocji, ale przekazuje też między wierszami o wiele więcej. Całość ma naprawdę niezwykły i bardzo "wiedźmowy" klimat, który moim zdaniem podkreśla też to, że książka ma już swoje lata bądź to, że jest stylizowana na dawne czasy. Porusza też wątek polowań na czarownice oraz gnuśności kościoła.
Bardzo spodobała mi się ta książka, wielokrotnie czułam się nią zachwycona i z pewnością będę do niej wracać. Polecam ją wszystkim zainteresowanym, jest w niej coś wyjątkowego i prawdziwie magicznego. Mam wrażenie, że rzuciła na mnie swój czar, pod którego wpływem jeszcze trochę pozostanę.
Jedyny minus jaki mogę wskazać to dość dużą ilość błędów oraz literówek w tekście, które mogą trochę wytrącać z rytmu podczas czytania, jednak sama treść jest moim zdaniem ciekawa i niezwykła. Ogromnie żałuję, że dopiero teraz wpadła mi w ręce. Gorąco polecam ✨