Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Susanna Kearsley
2
7,2/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, powieść historyczna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
57 przeczytało książki autora
51 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mariana Susanna Kearsley
6,3
Dwa życia odległe w czasie.Pierwsze-realne,w XX-wiecznej Anglii,drugie-w Anglii XVII-wiecznej,.Reinkarnacja,duchy i miłosne historie-to połączenie mnie urzekło.
Julia Becket odnajduje wymarzony dom,który wcześniej widziała zaledwie dwa razy i kupuje go.Czuje,że ten dom należy właśnie do niej,że to przeznaczenie pozwoliło go jej odnaleźć.No i pewien tajemniczy kot :)
Nieoczekiwanie,w swym wymarzonym domu spotykają ją dziwne wydarzenia.Widzi rzeczy inne od rzeczywistych,ulega złudzeniom...Początkowo boi się,że to oznaki załamania nerwowego,bądź choroby psychicznej.Później przekonuje się,że to wspomnienia kobiety,którą kiedyś,w odległych czasach była.To tytułowa Mariana,Mariana Farr,młoda dziewczyna żyjąca w XVII-wiecznej Anglii w czasach zamętu religijnego i politycznego.
Tak Julię,jak i Marianę otaczają różni ludzie,jedni dobrzy,inni źli.Krąg tych ludzi to ,podobnie jak w przypadku Julii-Mariany inkarnacje osób z przeszłości.
W otoczeniu Julii pojawiają się jednocześnie dwaj mężczyźni.Pierwszy to bogaty właściciel pobliskiego majątku,Geoff,który nawiązuje z Julia romans.Drugi to przyjacielski Ian;który zawsze jest blisko niej,służy jej pomocą...
Jednocześnie ze swoim życiem,Julia przeżywa życie Mariany.Śmierć matki Mariany w zarazie,mieszkanie z psychopatycznym wujem,znęcającym się nad rodziną,romans z Richardem,właścicielem majątku leżącego w pobliżu,a wszystko to na tle przemian politycznych.Uczucia Mariany,jej miłość strach czy ból odczuwa również Julia.Osoby otaczające Marianę staja się bliskie również tej drugiej.
Obydwa życia przeplatają się wzajemnie,zataczają koło,by znów spotkać siew pewnym miejscu.Julia nie potrafi zapanować nad tymi wydarzeniami,nie wie kiedy i w jakich okolicznościach znów stanie się Marianą.Opowiada o wszystkim swemu bratu i Geofffowi,w którym widzi inkarnację Richarda.Geoff nie potrafi się z tym pogodzić,nie wie kogo tak naprawdę kocha Julia-jego czy może jego alter ego.Wyjeżdża na kilka tygodni.W tym czasie sprawy z przeszłości wyjaśniają się.Julia poznaje prawie całe życie Mariany,w otaczających ją ludziach odnajduje ich odpowiedniki z przeszłości.Odnajduje też reikarnację swego ukochanego Richarda,Okazuje się nim Ian,jej przyjaciel.
Książka bardzo mi się podobała.Losy tak Julii jak i Mariany,wzajemnie się dopełniające wciągnęły mnie od razu.Przyznam jednak,że początkowo przeszkadzała mi pierwszoosobowa narracja.Poźniej jakoś sie z tym pogodziłam.I tylko jeszcze jeden mały minus-zakończenie.Fakt ,że to Ian okazuje się wcieleniem Richarda jest słabo uzasadniony.Przecież w całej książce był on postacią drugoplanową i nic nie wskazywało na to,że powinien związać się z Julią.Myślałam raczej,że romansuje on z Vivien.Nie wiem czy to dobrze czy źle,że to właśnie on jest Richardem.Pewnie gdyby był nim Geoff,nie byłoby takiego zaskoczenia.
Brakowało mi też trochę dokładniejszego pożegnania się z historią i osobą Mariany.I z Geoffem.No i chyba trochę za dużo tu było zbiegów okoliczności,przez co cała historia traci na lekkości(chodzi mi tu o kupno pulpitu i znalezieniu w nim bransoletki-to było trochę naciągane).
Na pewno jest to książka,której szybko nie zapomnę.Jest w niej dużo moich ulubionych motywów,podanych w prawdopodobny sposób.
Mariana Susanna Kearsley
6,3
Wiecie czego nie lubię jeśli chodzi o romanse z podróżami w czasie i reinkarnacją? Praktycznie wszystkiego. Nie przesadzam - naprawdę wszystkiego. No ale jak się ma grypę a koleżanka w ramach akcji 'dobry Samarytanin na Wielkanoc' przynosi ci coś do 'poczytania' to się nie marudzi tylko pięknie dziękuje. I czyta. Skrytykować można potem. ;p
Fabuła Mariany to kretyńska sztampa. Julia, młoda ilustratorka bajek dla dzieci, jest na tyle bogata że może sobie pozwolić na kupno domu na angielskej wiosce. Nie jest to byle jaki dom - to kamienna konstrukcja z 17 wieku albo i starsza, z duchami, legendami, ogrodem i długą tradycją. Co ważniejsze, to dom który wpadł jej w oko gdy Julia była jeszcze małą dziewczynką i przejeżdżała tamtędy z rodzicami. Budynek który wskazał jej rudy kot, a kot ten, jak to w bajkach bywa, należał do wiedźmy. I to nie była taka sobie, pierwsza lepsza wiedźma. To była wiedźma z OKIEM i z PAZUREM. Ta wiedźma umiała GOTOWAĆ. Jak się okazuje, nic się nie dzieje przypadkowo na kartach powieści grafomańskiej.
Po przeprowadzce Julia dostaje napadów rzekomopadaczkowych podczas których przenosi się do 17 wieku jako Mariana, młoda dziewczyna która uciekła z Londynu przed zarazą. Co za dziwny zbieg okoliczności: wcześniej Julia mieszkała w Londynie... A moje pierwsze wredne pytanie brzmi: skoro reinkarnacja jest faktem dlaczego 17 wiek? Bo dom? Bo wspomnienia? A gdzie cała rzesza późniejszych wcieleń Julii, tudzież wcześniejszych? Nie ważne? No jak to nie ważne? Ano nieważne, drodzy Czytelnicy, bo właśnie nadciągna podwójny romans.
Mariana zakochuje się ze wzajemnością w lokalnym arystokracie. Julia nie chce pozostać w tyle i robi to samo. Czy muszę dodawać że obaj arystokraci są ze sobą spowinowaceni? Nie muszę, bo to 'oczywista oczywistość'. Tak czy owak, cudowne właściwości podwójnego romansu sprawiają że narracja staje się płaska jak naleśnik. No bo co tu by można jeszcze dodać... Mariana idzie z ukochanym na spacer i Julia idzie z ukochanym na spacer... Mariana jest przyłapana w mokrej sukience i Julia dziwnym trafem też musi się zamoczyć w lokalnym strumyku... Taka karma. Tudzież reinkarnacja.
Ale czekajcie, jeden poważny twist jest jeszcze przed wami. Nie, nie będzie on specjalnie logiczny ani wyczekiwany, ale autorce uda się was zaskoczyć. To już jakaś zaleta. Druga zaleta: książkę dacie radę skończyć w jeden wieczór. I będziecie szczęśliwi że już to macie za sobą. ;p