Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński39
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sewer Gansowski
11
6,7/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
195 przeczytało książki autora
232 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Galaktyka I. Radziecka fantastyka naukowa Kir Bułyczow
6,8
Pierwszy tom ,,Galaktyki" to ciekawy i bardzo różnorodny, ale dosyć nierówny zbiór opowiadań. Przede wszystkim dlatego, że jest ich bardzo dużo, bo aż 19. Biorąc pod uwagę grubość zbioru, to ogromna liczba. Niestety, z tego powodu większość opowiadań jest skrajnie krótka i bardziej przypominają rozbudowane anegdoty lub rozwinięcie pojedynczej myśli, niż pełnoprawną historię, czego przykładem jest np. zabawne skądinąd opowiadanie ,,Nieśmiały susza", które właściwie nie ma fabuły, a ich bohaterowie nie zostali nawet pobieżnie nakreśleni. Na szczęście jest parę chlubnych wyjątków, w których autor kreuje swoją własną wizję zjawisk które już od pokoleń rozpalają naszą wyobraźnię do czerwoności. Najczęściej są to opowiadania poświęcone idei podróży w czasie i ich zawiłym konsekwencjom z przerwaniem kontinuum czasoprzestrzennego włącznie. Taki charakter mają niezłe opowiadania Ilii Warszawskiego ,,Wycieczka do Pennfild" poświęcona daremności prób naprawienia błędów przy pomocy wehikułu czasu, oraz niezwykle zabawny, a zarazem bardzo obrazoburczy (należy pamiętać, że opowiadania zebrane w ,,Galaktyce" powstały w latach kwitnącego socjalizmu, dlatego komunizm jest w nich przedstawiony jako ustrój będący ostatecznym celem ludzkości, a religia to opium dla mas) opis podróży poszukiwaniu Jezusa. Warto również zwrócić uwagę na opowiadania ,,Bardzo dziwny świat" Adrianny Gromowej oraz ,,Przestrzeń życia" Marietty Czudakowej (to drugie opowiadanie jest niestety bardzo nudne, chociaż zawiera ciekawe przesłanie),pokazujące jak ograniczone jest nasze postrzeganie świata i jak bardzo może się różnić od otaczających nas istot. Najdłuższe w zbiorze jest opowiadanie ,,Biała śmierć" Kiryła Bułyczowa. To interesująca historia kosmicznego rozbitka, który przypadkiem odkrywa, że na planecie na której się znajduje, ktoś bawi się w boga. Ten sam autor jest odpowiedzialny również za ,,Świeży transport złotych rybek", który jest najlepszym opowiadanie w tym tomie. To zabawna historia o tym, do czego może doprowadzić ludzka chciwość (i altruizm!) jeżeli dać jej okazję, żeby się mogła wyszaleć... Tak ambitnych tematów nie poruszają natomiast opowiadania ,,Idzie człowiek" Sawera Gonsowskiego (historia rozgrywająca się u mrocznego zarania dziejów ludzkości) oraz ,,Ucieczka" I. Warszawskiego (to z kolei, rozgrywa się w jeszcze mroczniejszej przyszłości),jednak czytałem je z dużą przyjemnością. Reasumując, z powyższego zbioru mogę polecić najwyżej jedną trzecią. I chociaż były to naprawdę dobre opowiadania, to nie wiem czy są warte przedzierania się przez morze przeciętności.
W kosmosie Aleksander Grin
6,0
Antologia 10 opowiadań, z których 9 pochodzi z czasów radzieckich (rozpiętość czasowa 1909-1980).
Dobra antologia, ale psują ją dwa niedobre opowiadania: "Radość czynu" Gleba Anfiłowa i "Poprzez czas" Walentyny Żurawlowej, ładnie napisana, ale niemądra i łatwa propaganda komunizmu. Co prawda Anfiłow jakoś się broni - jako że autor próbuje pokazać świat z punktu widzenia SI, choć w zbiorze autorskim wyglądałoby jeszcze lepiej, ponieważ wokół tego tematu obracają się niemal wszystkie jego opowiadania.
"Autobus" Alberta Walentynowa pochodzi z miesięcznika Nowa Fantastyka (1997) i nigdy nie został opublikowany w języku rosyjskim (podaję za FantLabem). Powstał w 1969 roku. Temat mocny, absolutnie totalitarny i "niewygodny".
"Zdarzenie na ulicy Psa" Aleksandra Grina jest znakomite i gorzkie, choć odstaje od reszty datą pierwodruku (1909).
W sumie szkoda, że zestaw opowiadań ma się nijak do tytułu, bo w kosmosie dzieją się tylko dwa opowiadania. Tytułowe to właściwie cykl opowiadań, z których szczególnie wyróżniają się "Niejadki" i "Liliowa planeta", nieodparcie kojarzące się z amerykańską sf Złotego Wieku. Drugie to "Dziwny świat" Aleksandra Szalimowa o zetknięciu się dwóch zupełnie odmiennych cywilizacji. Akcja czterech opowiadań obraca się wokół badań i eksperymentów naukowych, odkryć i wynalazków, i dziwnych zjawisk związanych z właściwościami energii, materii i czasoprzestrzeni. W tym dwóch ładnych, "klasycznych tematycznie" opowiadań Warszawskiego, "Podróż w nicość" i "Czerwone paciorki". Zręczna fabuła i suspens charakteryzują novellę "Kroki w nieznane" Gansowskiego.
Na stronie redakcyjnej znajduje się magiczna, kompletnie nie na miejscu formułka: "Copyright © 2018 by Wydawnictwo Solaris. All Rights reserved". Potem następuje... wykaz 10 (sic!) "copyrightów". A jak wiadomo, Rosja Radziecka nie respektowała takich praw, jeśli dotyczyły krajów kapitalistycznych. Dlatego te opowiadania żadnych copyrightów nie mają i mieć nie mogą. Jeśli dodać do tego fakt, iż "Retronauci" Sawczenki, "Autobus" Walentynowa, "Kroki w nieznane" Gansowskiego, "Poprzez czas" Żurawlowej nie mają podanych tłumaczy, a pierwsze i ostatnie opowiadanie mają, zaś antologia ta nie występuje ani na fantasta.pl, ani w Encyklopedii Fantastyki, wszystko razem wygląda jakoś dziwnie. Pominięte nazwiska tłumaczy to kolejno: Walentyna i Zbigniew Dworakowie, Andrzej Kubik, Jerzy Litwiniuk i Janina Dziarnowska.
Generalnie opowiadania są ładnie napisane i przetłumaczone, dobrze ukazują klimaty radzieckiej sf, zwłaszcza humanistyczne podejście i wszystkie, zgodnie z założeniem autora wyboru, są wyłącznie przedrukami, przeważnie z antologii (Biały stożek Ałąidu, Ostatni z Atlantydy, Zagadka liliowej planety) i pozostawiają żal, że ich autorzy są tak słabo reprezentowani po polsku (nawet Warszawski czy Sawczenko),i że chciałoby się więcej, co w pewnym, ograniczonym zakresie otrzymujemy i otrzymamy (Stalker Books),np. wybór utworów Sewera Gansowskiego.