Popularne wyszukiwania
Polecamy
Magdalena Kałużyńska
Źródło: http://ecsmedia.pl/c/slajder-article.rotator-img1679601.jpg
Znana jako: "Kałużyńska znowu...Znana jako: "Kałużyńska znowu nadaje..." https://spotifyanchor-web.app.link/e/Mf0eNziiPAb
9
1
6,3/10
Pisze książki: horror, czasopisma
Autorka horrorów (powieści, opowiadań) oraz podcastu rozrywkowego "Kałużyńska znowu nadaje...". Opowiadanie NIOSĄCY ŚWIATŁO ukazało się w Czechach na łamach antologii opowiadań grozy polskich autorów, wydanej przez wyd. Golden Dog.
6,3/10średnia ocena książek autora
735 przeczytało książki autora
1 443 chce przeczytać książki autora
10fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Magazyn Histeria XVII
Stefan Grabiński, Magdalena Kałużyńska
7,0 z 3 ocen
11 czytelników 0 opinii
2016
Science Fiction, Fantasy & Horror 04 (2/2006)
Magdalena Kałużyńska, Red. Science Fiction Fantasy & Horror
6,0 z 2 ocen
4 czytelników 0 opinii
2006
Science Fiction, Fantasy & Horror 10 (8/2006)
Magdalena Kałużyńska, Red. Science Fiction Fantasy & Horror
5,3 z 4 ocen
7 czytelników 0 opinii
2006
Powiązane treści
Zobacz więcej treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Domy pogrzebowe i kostnice, czy to w mieście, czy w najbliższej okolicy, odmawiały przyjęć kolejnych ciał. - Nie ma miejsca, proszę przyjech...
Domy pogrzebowe i kostnice, czy to w mieście, czy w najbliższej okolicy, odmawiały przyjęć kolejnych ciał. - Nie ma miejsca, proszę przyjechać później. - Ale kiedy później?! Co? Później będzie luźniej? Widzi pan, co się dzieje?! Kiedy później?! - Nie wiem, przyjedź pan może jutro. - A co się do jutra zmieni? - Nie wiem, ale dzisiaj nie mam gdzie schować zmarłego. - Zmarłego?! - Zmarłego. - Jednego?! Człowieku! Bóg cię opuścił? Mam dwadzieścia ciał w samochodzie. - Ile? - Właśnie tyle. Muszę zrzucić i jechać po następne.
osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Alvethor.Pandemia Magdalena Kałużyńska
5,8
Mamy przyjemność przedstawić wam kolejną część krwawej serii Magdaleny Kałużyńskiej. „Alvethor. Pandemia”, to świetne połączenie horroru z science- fiction. Cała seria zaspokoi nawet największego miłośnika gatunku.
Część ta niczym nie odstaje od "Białego miejsca". Przy czytaniu należy zwrócić uwagę na przedstawioną historię, bo to ona odgrywa pierwszą rolę! Najważniejsze to skupienie. Bez tego nie pojmie się całej tej świetnej historii.
Wszystkie pytania z pierwszej części znalazły odpowiedzi w części drugiej. Nie oznacza to, że mamy zamkniętą historię. Wręcz przeciwnie - pojawiają się kolejne pytania bez odpowiedzi. Nie jest to lektura relaksująca. Autorka nie pozwala nam odpocząć przy czytaniu. Zmusza nas do wytężonej pracy mózgu abyśmy sami odpowiedzieli na nasuwające się pytania.
Czyta się idealnie. Szybko i sprawnie. „Alvethor. Pandemia” to dokładne przedłużenie części pierwszej. Tam gdzie kończy się pierwsza część - tam zaczyna druga.
W drugiej części mamy mnóstwo wspólnych mianowników z częścią pierwszą- nadal jest krwawo, śmierdząco a bohaterowie nadal tracą głowę- i to dosłownie. Mamy również do czynienia z mnóstwem skomplikowanych pojęć, które dla mnie, szczerze, nie były łatwe do przyswojenia. Chapeau bas!!
Po wydarzeniach z pierwszej części mamy do czynienia z paskudną pandemią, która pojawiła się na ziemi. Ludzie przepadają bez śladu, popełniają samobójstwa, innych zaś odnajdują bez głowy ale ze znaną z pierwszej części- czarną, śmierdzącą substancją. Z innej czasoprzestrzeni przenikają potwory, które atakują ludzkość. Oj dziejeee się!
Zakończenie otwarte - autorka jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Jestem pełna podziwu wobec Magdaleny Kałużyńskiej, która popełniła kawał inteligentnej lektury. To nie jest książka z „jakimiś tam” potworami zjadającymi ludzi- to pewna głębsza historia. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na dalsze części i po cichutku ponaglać autorkę w pisaniu!
Books Hunters
Mapa Cieni. Opowieści z nawiedzonych miejsc Michał Gacek
6,6
Miałam wysokie oczekiwania wobec tej książki jednak zawiodłam się, historie o paranormalnych zjawiskach i nawiedzonych miejscach same w sobie mają ogromny potencjał, który tutaj został zmarnowany. W tworzeniu tej powieści brało udział wiele osób i tylko kilka z opowiadań było dobre do słuchania a cała reszta była zwyczajnie nudna.