- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński9
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
Wojciech Chmielewski
Autor tomów opowiadań Biały bokser (2006) wyróżnionego w VI edycji Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza, Brzytwa (2008) nominowanego do Nagrody Mediów Publicznych Cogito, Najlepsza dentystka w Londynie (2014),powieści Kawa u Doroty (2010) nominowanej do Nagrody Angelus w 2011 r. i Belweder gryzie w rękę (2017). W 2017 r. został laureatem pierwszej edycji Nagrody Literackiej im. Marka Nowakowskiego przyznawanej dla autorów opowiadań. W 2018 r. otrzymał Nagrodę Literacką im. Cypriana Kamila Norwida za powieść Belweder gryzie w rękę. Autor słuchowisk dla Teatru Polskiego Radia. Opowiadania, eseje i recenzje publikował m. in. w „Rzeczpospolitej”, „Odrze”, „Borussii”, „Wyspie”, „Dialogu”, „Arcanach”, „Nowych Książkach”, „W drodze”, „Czterdzieści i Cztery”.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Na pewno chciałem na jakiś czas odciąć się od świata. Zapomnieć o śmierci mojego przyjaciela, zbyt wczesnej, w której widziałem tyle sensu, ...
Na pewno chciałem na jakiś czas odciąć się od świata. Zapomnieć o śmierci mojego przyjaciela, zbyt wczesnej, w której widziałem tyle sensu, co w uderzeniach niewielkich fal o piaszczystą plażę, w chlupotaniu wody pod pomostem.
Wychodziłem na pomost i patrzyłem na cienką linię przeciwległego brzegu. Kto tam mieszkał? Czy ktoś tam żył spokojnie przez cały rok i potra...
Wychodziłem na pomost i patrzyłem na cienką linię przeciwległego brzegu. Kto tam mieszkał? Czy ktoś tam żył spokojnie przez cały rok i potrafił dostosować swój los do równomiernie uderzających o brzeg fal jeziora?
osób to lubiSłuchałem fal, które opowiadały „niepojętą rzecz swoją” – przyczepiły się te słowa nie wiadomo skąd i wskakiwały, powracały mimo czynionych ...
Słuchałem fal, które opowiadały „niepojętą rzecz swoją” – przyczepiły się te słowa nie wiadomo skąd i wskakiwały, powracały mimo czynionych wysiłków, by spróbować opisać dźwięki wydawane przez jezioro trochę inaczej, a przynajmniej po swojemu.
osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Dyskusje związane z autorem
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad