O sobie: "Rocznik 85. Urodzony w święto niepodległości w Łomży. Obecnie krąży między ukochaną Ostrołęką oraz Olsztynem. Doktorant Instytutu Filozofii na UWM w Olsztynie (praca magisterska o tytule Ontologia światów fantastycznych). Nauczyciel. Bywa, że dziennikarz. Założyciel i niegdysiejszy redaktor naczelny (obecnie zastępca) e-zinu Creatio Fantastica. Debiutował literacko w Magazynie Fantastycznym, gdzie przez jakiś czas terminował jako publicysta. Tekstem Gliniany Golem zawędrował na łamy Fantastyki – Wydania Specjalnego. Publikował również w sieciowym Fahrenheicie oraz w antologii opowiadań City 2009 wydawnictwa Forma. Na wydanie w Fabryce Słów czeka jego zbiór opowiadań Kołysanki dla utraconych. Zdeklarowany fajczarz oraz mięsożerca."http://rheged.wordpress.com/
Więcej: http://smag-rekomendacje.blogspot.com/
Psychodeliczna książka. Okładka z pewnością nie zachęca do sięgnięcia po nią. Drugim rozczarowaniem była objętość, ale przecież po tym nie należy oceniać żadnej powieści. W środku znalazłam mrok, rozkład. Nie przywykłam do takiej lektury, stąd ciężko było mi przez nią przebrnąć. I z pewnością do niej już nie wrócę. Zbyt ciężka, zbyt mroczna, zbyt psychodeliczna. Podzielona na trzy części – opowieść Matki, Syna, Ojca. Niestety, mnie nie uwiodła, wręcz odstraszyła na dobre.
Stwierdzam, że (oprócz pierwszego opowiadania, w którym TOTALNIE nie wiem, o co chodziło) reszta jest grzechu warta.
Są różne, jedne lepsze, inne gorsze i jedno beznadziejne. Nie są to do końca takie typowe post A po, raczej wariacje w temacie, niż na temat:) W sumie polecam, chociaż nie trawię opowiadań ;)
Znawcom tematyki będę się podobać:)