Najnowsze artykuły
Artykuły
„Wiedźmin 4” przekroczy granice gatunku? Nad grą pracuje już większość studiaKonrad Wrzesiński5Artykuły
Czytamy w weekendLubimyCzytać388Artykuły
Książki adwentowe dla dzieci i dorosłych – te tytuły zapewnią ci 24 dni przedświątecznego czytaniaAnna Sierant4Artykuły
Jest temat, o którym się nie mówi… Porozmawiajmy o piractwieKonrad Wrzesiński23
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Konrad Walewski

Źródło: http://esensja.stopklatka.pl/esensjopedia/obiekt.html?rodzaj_obiektu=11&idobiektu=365
2
6,3/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
196 przeczytało książki autora
283 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2013
Fantasy & Science Fiction. Edycja Polska, 1/2013
Jeffrey Ford, Konrad Walewski
6,8 z 4 ocen
11 czytelników 1 opinia
2013

2011
Fantasy & Science Fiction. Edycja Polska, #6 (Jesień 2011)
Jeff VanderMeer, Konrad Walewski
6,8 z 14 ocen
39 czytelników 1 opinia
2011

2006

2005

2004
Ubik, nr 5 (1/2004)
Konrad Walewski, Sławomir Shuty
Cykl: Ubik fantastyka (tom 5)
3,5 z 2 ocen
8 czytelników 0 opinii
2004
Najnowsze opinie o książkach autora
Kroki w nieznane. Almanach fantastyki 2005 Kir Bułyczow 
6,1

SF bierze na warsztat przyszłość jako dyżurny temat. Jest pewnym paradoksem, że lektura tej antologii była dla mnie wyprawą w przeszłość. Konkretnie w nastoletniość, w czasy późnej podstawówki i wczesnego liceum, kiedy kupowałem (przy korzystnych układach zawartości kieszonkowego i dostępności w kioskach) „Nową Fantastykę” i „Fenixa”, a potem już tylko „NF”, i czytałem wszystko jak leci, i poznawałem nazwiska: Bradbury, Dick, Tiptree jr., Bułyczow…
Dotarło do mnie, że od tamtej pory właściwie nie czytałem fantastycznej krótkiej formy. Powieści, proszę bardzo, dużo i często. Ale opowiadania? Not so much. I tak to trwało, dopóki niefortunnym zbiegiem okoliczności wpadła mi w ręce cała kolekcja „Kroków w nieznane”, wszystkie tomy, i te PRL-owskie, i te z lat 2000. A o głównym czynniku sprawczym owego zbiegu okoliczności można już mówić tylko w czasie przeszłym.
Hello past, my old friend.
Na pierwszy ogień, trochę przypadkiem, poszedł tom z 2005, pierwszy po reaktywacji. I jest nieźle, choć bez wielkich odkryć.
Parę opowiadań zapamiętam na dłużej. Otwierające tom „Siedemdziesiąt dwie litery” Chianga, w ciekawy sposób eksplorujące motywy okołokabalistyczne; nostalgicznie amerykańskie, space-operowe opowiadanko Doctorowa, z którym to jest mój pierwszy kontakt i chcę więcej; klimatyczny cyberpunk u Auleya i Di Filippo; wreszcie przecudownie satyryczny tekst „Turysta” Paula Parka, o podróżach w czasie. Nie zawodzą też Rosjanie: u Bułyczowa Wielki Guslar jest dziwny i zabawny jak zawsze, a opowiadanie Wasiljewa o moskiewskim metrze jest ciepłe i na wskroś rosyjskie (frustruje mnie, że wojna i na jego odbiorze odcisnęła piętno).
Poza tym raz jest lepiej, raz gorzej. Taki urok antologii. Ale też miło pamiętać o tym, że nawet jeśli któreś opowiadanie okaże się niezbyt smacznym kąskiem – nie ma co rzucać całego tomu w kąt, bo może następne będzie perełką.
Na minus redakcja: niektóre zdania brzmiały mi koślawo, a i literówek i kiksów interpunkcyjnych wyłowiłem sporą przygarść.
7/10 (oscylujące).
Kroki w nieznane. Almanach fantastyki 2006 Jeff VanderMeer 
6,6

Może nie wszystkie opowiadania w tomie zasługują na 9/10, ale jest w nim takich kilka. W mojej ocenie najlepsze (9/10) to:
Imperium Lodów (Ford),Powody do zadowolenia (Egan),Przemiana Martina Lake`a (VanderMeer - do teraz nie potrafię zrozumieć paradoksu tego autora, z jednej strony jego styl wydaje się męczący, a z drugiej chce się więcej),Jako 8/10 wymieniłbym:
I odjechał rycerz mój (Diaczenko),Audytorium (Womack),Album Ślubny (Marusek),Absolutną Nieokreśloność (Sussex).