Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Peter Hepp
1
7,2/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
39 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Świat w moich dłoniach: Życie bez słuchu i wzroku
Peter Hepp
7,2 z 32 ocen
79 czytelników 5 opinii
2008
Najnowsze opinie o książkach autora
Świat w moich dłoniach: Życie bez słuchu i wzroku Peter Hepp
7,2
Największą wartością tej historii jest pokazanie świata ludzi głuchych oraz głuchoniewidomych. Choć może "pokazanie świata" to za mocne słowa ponieważ autor jest Niemcem, wychowanym w innym ustroju, książka kończy się we wczesnych latach 2000, kiedy DOPIERO zmieniało się podejście do tej niepełnosprawności. W Polsce to zapewne wyglądało i wygląda inaczej, ale i tak uważam, że warto przeczytać tą książkę. Poza tym jest bardzo dobrze napisana. Klarowna, spójna.
Świat w moich dłoniach: Życie bez słuchu i wzroku Peter Hepp
7,2
Tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy jak trudne, pełne rozterek, dylematów i upokorzeń, jest życie osoby niepełnosprawnej.
Głuchy od urodzenia Peter, gdy już się zaczął przyzwyczajać do tego i układać sobie życie, to dostaje "cios z drugiej strony", powoli traci wzrok i nie ma od tego odwrotu. Można się załamać - można ! Chciał popełnić samobójstwo, stawał się coraz bardziej opryskliwy, trudny w współżyciu. Całe szczęście spotkał na swej drodze kobietę, która zechciała z nim żyć i wspierała go we wszystkim. W miarę dorastania spełniał się w pomocy innym i udzieleniu się w różnych stowarzyszeniach. Pocieszenie też znalazł w Bogu, choć logicznie swój los zawdzięczał właśnie ...; - no ale to już nie jest tematem książki.
Pierwszą cześć słuchałem z zainteresowanie, druga - niestety monotonna i nudnawa.