Świetne są te rozmowy, od razu wskoczyło mi na listę parę książek do przeczytania. W tych rozmowach było też czuć, kto jest trochę bucem, a kto fantastycznym gawędziarzem, z którym można by godzinami siedzieć i rozmawiać.
A co do pojawiającego się w każdej rozmowie pytania: gdzie się ten Wschód zaczyna? - to chyba jest tak, że ile ludzi, tyle Wschodów, każdy ma swój.
(szkoda tylko, że wydanie II ma zmienioną okładkę, pierwsze wydanie miało o wiele ładniejszą!)
Świetny zbiór opowieści o Rosji i jej najdalszych zakamarków. W mojej głowie do tej pory, myśląc o tym państwie, istniała Moskwa i Petersburg, w tym roku mieliśmy też okazję te dwa miasta odwiedzić. Ta książka pozwoliła mi na nie inaczej, mam nadzieję, że trochę głębiej, patrzeć: jak na bramy do tej bezkresnej, wielonarodowej, tajemniczej, wciągającej. Te uczucia towarzyszyły mi w pewnym sensie już i w Moskwie, więc bardzo przydatne jest przeczytanie takiego zbioru doświadczeń nawet przed wyjazdem do metropolii.